Jasne i inne ciekawe komety na rok 2015

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Postpiotrekguzik | 03 Sty 2015, 20:21

Rok 2015, jak na razie zapowiada się jako dość ciekawy jeśli chodzi o wizualnie widoczne komety. Początkiem roku wieczorne niebo będzie ozdabiać jasna, lornetkową kometa C/2014 Q2 (Lovejoy), która w styczniu osiągnie prawdopodobnie jasność około 4mag – 5mag. W grudniu natomiast na porannym niebie zawita kometa C/2013 US10 (Catalina), która także powinna ładnie prezentować się w lornetkach, a w idealnych warunkach być może uda się ją dostrzec nawet gołym okiem, gdyż wydaje się, że będzie ona mieć w tym czasie jasność około 5mag – 6mag. W międzyczasie przez nasze niebo przewinie się kilka komet, które będą widoczne w niewielkich teleskopach.

C/2014 Q2 (Lovejoy)
Kometę tę odkrył 17 sierpnia 2014 roku Terry Lovejoy z Australii. W momencie odkrycia miała ona jasność około 15mag i szybko jaśniała, tak że pod koniec października jej jasność oceniano już na około 10mag – 11mag. Kiedy zebrano wystarczająco dużo obserwacji astrometrycznych, okazało się że jest to kometa okresowa, której okres obiegu wokół Słońca wynosi około 14 tysięcy lat. Komety długookresowe często zyskują na jasności szybciej niż komety nieokresowe, stąd szybki wzrost jasności komety C/2014 Q2 (Lovejoy) nie był dużym zaskoczeniem. W ostatnich dniach roku jej jasność osiągnęła już 5mag i z ciemnych miejsc dało się ją z trudem dostrzec gołym okiem pomimo, że świeciła nisko nad horyzontem.
Kometa rok rozpocznie w Zającu, więc będzie świecić późnym wieczorem niezbyt wysoko nad południowym horyzontem. Jej jasność powinna wówczas wynosić około 5mag, więc w lornetce będzie widoczna bez trudu pomimo tego, że na niebie będzie wtedy świecił Księżyc. Kometa 6 stycznia 2015 znajdzie się najbliżej Ziemi, w odległości 0.47 AU. Ze względu na stosunkowo niewielką odległość od Ziemi, będzie się ona dość szybko poruszać po niebie i w pierwszej połowie stycznia przemknie przez Erydan oraz przez Byka. Przez cały ten czas jej jasność powinna utrzymywać się mniej więcej na stałym poziomie. W połowie miesiąca, na bezksiężycowym niebie, z dala od miast powinna być bez większego trudu widoczna gołym okiem jako dość duży, rozmyty, okrągły obiekt. Kometa może posiadać widoczny w lornetce, choć niezbyt długi warkocz, który z racji tego, że nie zbliży się ona zbytnio do Słońca, będzie raczej dość słaby i widoczny jedynie na naprawdę ciemnym niebie. W drugiej połowie stycznia kometa przemknie przez Barana i przez Trójkąt, świecąc wieczorami wysoko nad południowo zachodnim horyzontem, a ostatnie dwa dni miesiąca spędzi w Andromedzie. Przez peryhelium, w odległości 1.29 AU od Słońca przejdzie 30 stycznia. Do tego czasu jej jasność już prawdopodobnie nieznacznie spadnie, ze względu na to, że do tego czasu oddali się ona już zauważalnie od naszej planety. Przez cały luty kometa będzie wieczorami świecić wysoko nad zachodnim horyzontem i będzie w tym czasie coraz wolniej wędrować przez Andromedę, systematycznie tracąc na jasności. W połowie miesiąca osłabnie już prawdopodobnie do około 7mag, poza miastem będzie zatem nadal widoczna w lornetce. W drugiej połowie lutego kometa zahaczy o Perseusza, mijając 20 lutego mgławicę planetarną M 76 w odległości około pół stopnia. Ostatniej nocy lutego kometa przejdzie do Kasjopei, w której pozostanie przez cały marzec, świecąc nadal dość wysoko, jednak z każdym dniem niżej nad północno zachodnim horyzontem. Pod koniec tego miesiąca jej jasność spadnie już do około 9mag i przestanie być obserwowalna w lornetkach. Za to posiadacze nawet niewielkich teleskopów powinny ciągle być w stanie ją namierzyć. Także kwiecień kometa spędzi w Kasjopei, wędrując powoli na północ. Przez cały miesiąc, jako obiekt okołobiegunowy, będzie świecić dość wysoko nad północnym horyzontem przez całą noc. Do końca kwietnia jej jasność spadnie do około 10mag i aby ją dostrzec, potrzebne będzie ciemne niebo i teleskop o średnicy co najmniej 10 cm. Posiadacze dużych teleskopów będą mogli ją śledzić też przez cały maj, kiedy przemierzać będzie północną część Cefeusza. W ostatnich dniach maja kometa przejdzie do Małej Niedźwiedzicy, gdzie 30 maja minie w odległości mniejszej niż 1 stopień biegun północny. W Małej Niedźwiedzicy kometa pozostanie do połowy lipca. Jej jasność spadnie do tego czasu prawdopodobnie do 13mag – 14mag i nawet dla posiadaczy wielkich teleskopów stanie się obiektem trudnym do obserwacji.

15P/Finlay
Od początku roku posiadacze teleskopów o średnicy co najmniej 20 cm będą też mieli okazję dostrzec kometę okresową 15P/Finlay. Kometa ta do połowy grudnia 2014 jaśniała zgodnie z przewidywaniami i osiągnęła jasność około 11mag, po czym wybuchła i przez krótki czas była nieco jaśniejsza od 9mag. Do końca roku jej jasność powoli spadała do około 10mag. Jeśli kometa nie sprawi nam nowej niespodzianki, początkiem roku będzie mieć ona jasność około 10mag i będzie świecić nisko nad południowo zachodnim horyzontem, w Koziorożcu, blisko granicy z Wodnikiem.
Kometa ta została odkryta jeszcze w 1886 roku i jest kometą okresową, która obecnie powraca do Słońca co około 6.5 roku, zbliżając się do niego w peryhelium na odległość 0.98 AU. Podczas obecnego powrotu przez peryhelium przejdzie już 27 grudnia 2014, jednak to w styczniu i lutym 2015 będzie najlepiej widoczna, ze względu na znacznie lepsze warunki geometryczne. Kometa z Koziorożca przejdzie do Wodnika, którego przetnie w nieco ponad dwa tygodnie, przechodząc do Ryb. Obserwacje z poprzednich powrotów pozwalają przypuszczać, że przez cały miesiąc jej jasność będzie bliska 10mag. Później kometa zacznie szybko słabnąć. W lutym będzie świecić wieczorami dość wysoko nad zachodnim horyzontem w Rybach, jednak jej obserwacje zauważalnie może utrudniać światło zodiakalne. W połowie miesiąca będzie jeszcze mieć jasność bliską 11mag, jednak do końca lutego osłabnie już do około 13mag i przestanie być dostrzegalna wizualnie
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postpiotrekguzik | 03 Sty 2015, 20:22

C/2014 Q1 (PANSTARRS)
W 2015 roku czeka nas też pewne „kometarne rozczarowanie”. Odkryta 16 sierpnia 2014 roku kometa C/2014 Q1 (PANSTARRS) przejdzie 6 lipca 2015 przez peryhelium, w odległości zaledwie 0.31 AU od Słońca, w wyniku czego może osiągnąć jasność nawet około 4mag. Niestety, warunki do jej obserwacji będą przez cały jej powrót fatalne. Kiedy w maju osiągnie ona jasność około 10mag, będzie się znajdować 25 stopni od Słońca i będzie wschodzić kilkadziesiąt minut przed nim (wcześniej będzie jeszcze gorzej). Początkiem czerwca powinna mieć już około 8mag, jednak nadal ze względu na niekorzystną pozycję jej obserwacje z naszego kraju nie będą możliwe. Być może, jeśli niebo będzie idealnie przejrzyste, a kometa będzie jaśnieć szybciej od prognoz (obserwacje astrometryczne wskazują, że jest ona obiektem długookresowym, wracającym do Słońca raz na około 30 tysięcy lat), uda się ją wypatrzeć na jasnym niebie, nieco ponad godzinę przed wschodem Słońca w trzeciej dekadzie czerwca, kiedy będzie świecić w południowej części Woźnicy. Będzie się ona jednak wówczas znajdować zaledwie kilkanaście stopni od Słońca i jakiekolwiek jej obserwacje będą bardzo trudne o ile w ogóle możliwe. Później w pierwszej dekadzie lipca kometa będzie świecić wieczorami bardzo nisko nad północno zachodnim horyzontem, około godzinę po zachodzie Słońca, jednak warunki do jej obserwacji nadal będą fatalne, gdyż jej elongacja nieznacznie tylko będzie przekraczać 10 stopni. O ile kometa nie będzie zauważalnie jaśniejsza od prognoz (które mówią o jasności około 4mag), to jej dostrzeżenie będzie praktycznie niemożliwe. Dopiero w drugiej połowie lipca kometa oddali się nieco bardziej od Słońca, jednak znajdzie się ona wówczas na południe od ekliptyki i z Polski nie da się jej obserwować. W dość dobrych warunkach będą ją za to mogli podziwiać mieszkańcy półkuli południowej, jako szybko tracący na jasności obiekt lornetkowy, prawdopodobnie obdarzony wyraźnie widocznym warkoczem. Na naszym niebie kometa niestety już się nie pojawi. W przypadku tej komety mamy wielkiego pecha – w momencie przejścia przez peryhelium będzie się ona znajdować niemal dokładnie po przeciwnej stronie Słońca niż Ziemia. Gdyby przeszła przez peryhelium kilka miesięcy wcześniej lub kilka miesięcy później, mogłaby się stać całkiem atrakcyjnym obiektem.

C/2013 US10 (Catalina)
W ramach przeglądu nieba Catalina Sky Survey, jeszcze w 31 października 2013 została odkryta kometa, która przez peryhelium przejdzie dopiero 15 listopada 2015. W momencie odkrycia jasność komety C/2013 US10 (Catalina) wynosiła około 18mag, a przez rok od odkrycia pojaśniała do około 14mag. Do peryhelium (podczas którego zbliży się do Słońca na 0.82 AU) kometa ta nie będzie widoczna z Polski. Po raz pierwszy będziemy mogli ją dostrzec dopiero pod koniec trzeciej dekady listopada 2015, kiedy będzie o świcie świecić kilka stopni nad południowo wschodnim horyzontem, na pograniczu Panny i Wagi. Jej jasność będzie wówczas prawdopodobnie wynosić około 5mag – 6mag. Można się spodziewać, że będzie ona obiektem stosunkowo niedużym i mocno skondensowanym, gdyż będzie się znajdować stosunkowo blisko Słońca, a jednocześnie dość daleko od Ziemi. Z dnia na dzień warunki do obserwacji komety będą się poprawiać, a że będzie się ona zbliżać do Ziemi, to pomimo oddalania się od Słońca jej jasność powinna pozostać mniej więcej stała. W drugiej dekadzie grudnia, kiedy poranne niebo opuści Księżyc, być może z dala od miast uda się kometę dostrzec gołym okiem. W lornetkach prawdopodobnie będzie widoczny jej warkocz, który może być dość wyraźni, choć prawdopodobnie nie będzie zbyt długi. Około Świąt Bożego Narodzenia kometa przekroczy granicę Panny i Wolarza i będzie się kierować w stronę Arktura, do którego nie zdąży jednak dotrzeć przed końcem roku. W ostatnich dniach grudnia kometa będzie przed świtem świecić wysoko nad południowo wschodnim horyzontem. Kometa C/2013 US10 (Catalina) jest obiektem przybywającym do nas prosto z Obłoku Oorta. Takie komety często jaśnieją wolniej niż inne i ten fakt jest już uwzględniony w przedstawionej powyżej prognozie.

C/2013 X1 (PANSTARRS)
Ta odkryta 4 grudnia 2013 roku kometa nieokresowa przez peryhelium, w odległości 1.31 AU od Słońca, przejdzie dopiero 20 kwietnia 2016 roku. Wcześniej jednak będzie ją można obserwować w teleskopach z naszego kraju. Wizualnie być może uda się ją dostrzec w drugiej połowie sierpnia, kiedy będzie przed świtem świecić dość wysoko nad wschodnim horyzontem, w gwiazdozbiorze Woźnicy. Będzie mieć ona wówczas jasność około 14mag, więc wypatrzeć będą ją mogli jedynie posiadacze naprawdę dużych teleskopów. Kometa będzie bardzo powoli wędrować przez Woźnicę, jednocześnie systematycznie jaśniejąc. Pod koniec września powinna mieć już jasność około 13mag, będzie ciągle zatem obiektem dość trudnym i widocznym jedynie w dużych teleskopach. Pod koniec października kometa opuści Woźnicę, przechodząc do Perseusza. Będzie ona wówczas całymi nocami świecić wysoko nad horyzontem, a że powinna być już wtedy nieznacznie jaśniejsza od 12mag, to powinna być już dostrzegalna w teleskopie o średnicy około 20 cm. Pierwsze dwie dekady listopada kometa spędzi w Perseuszu, później jednak przejdzie do Andromedy, gdzie 23 listopada spotka się z ładną galaktyką spiralną, skierowaną do nas krawędzią – NGC 891. Kometa powinna być już wówczas nieznacznie jaśniejsza od 11mag, więc będzie prawdopodobnie nieznacznie słabsza od galaktyki (która ma jasność 10.1mag). Później kometa przewędruje sporą część Andromedy, sunąc wzdłuż jej południowej granicy, w międzyczasie zahaczając o północny skrawek Ryb, a w ostatnich dniach roku znajdziemy ją już w Pegazie. Do tego czasu jej jasność zbliży się już do 10mag i w idealnych warunkach, z dala od miast, prawdopodobnie będzie ona już z trudem widoczna w dużych lornetkach i małych teleskopach.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postpiotrekguzik | 03 Sty 2015, 20:23

141P/Machholz
Kometę tą odkrył wizualnie w 1994 roku Donald Machholz. Podczas tamtego powrotu okazało się, że uległa ona rozpadowi na co najmniej 5 fragmentów, z których najjaśniejszy osiągnął jasność około 7mag. Podczas kolejnego powrotu, w 1999 roku, zaobserwowano już tylko dwa fragmenty i obydwa były słabsze niż oczekiwano, co wskazuje, że stosunkowo duża jasność komety w 1994 roku była wynikiem rozpadu jej jądra. Kolejne dwa powroty komet (w 2005 i 2010 roku) były niekorzystne i kometa praktycznie nie była obserwowana. Okres obiegu tej komety wokół Słońca to około 5.25 roku, a w peryhelium zbliża się ona do naszej dziennej gwiazdy na odległość 0.76 AU. Obecny powrót jest całkiem korzystny. Jeśli jej jasność absolutna pozostanie na poziomie zbliżonym do tego z 1999 roku, to pierwsze obserwacje wizualne te komety pojawią się prawdopodobnie około połowy lipca 2015, kiedy będzie ona świecić w Trójkącie, a jej jasność będzie wynosić około 13mag. Ze względu, że będzie to czas jasnych, letnich nocy, najlepiej będzie ją obserwować około północy, kiedy będzie świecić niezbyt wysoko nad północno wschodnim horyzontem. Kometa będzie się wtedy znajdować około 0.69 AU od Ziemi i będzie to najmniejsza odległość na jaką zbliży się do nas podczas tego powrotu. Kometa kilka dni później przejdzie do Perseusza, gdzie 27 lipca przetnie mgławicę NGC 1499 (Kalifornia). Do tego czasu jej jasność powinna już osiągnąć około 12mag. Początkiem sierpnia kometa 141P/Machholz przejdzie do Woźnicy. Choć będzie się oddalać od Ziemi, to będzie się jednocześnie zbliżać do Słońca, a jej jasność powinna nadal rosnąć i w połowie sierpnia kometa może być już nieco jaśniejsza od 11mag. Będzie ona wówczas o świcie świecić niezbyt wysoko nad północno wschodnim horyzontem i z dala od miast, na przejrzystym niebie powinna być widoczna w teleskopach o średnicy 15 cm lub większych. Z Woźnicy kometa przejdzie do Bliźniąt i w trakcie, gdy będzie się znajdować w tym gwiazdozbiorze, 24 sierpnia, przejdzie przez peryhelium. Co ciekawe, kometa będzie się wówczas znajdować mniej niż 4 stopnie od innej widocznej wizualnie komety – 67P/Churyumov-Gerasimenko, będącej celem misji Rosetta. Ta druga kometa powinna mieć wówczas jasność około 11mag. Odległość kątowa między kometami będzie w kolejnych dniach jeszcze się zmniejszać i pomiędzy 30 sierpnia, a 2 września będzie je dzielić nie więcej niż 1 stopień, jednak w tym czasie niebo będzie rozjaśniał już Księżyc. Początkiem września kometa 141P/Machholz przejdzie do Raka, gdzie w połowie września osłabnie już do około 12mag, a jej obserwacje dodatkowo będzie utrudniało światło zodiakalne. Prawdopodobnie we wrześniu pojawią się też jej ostatnie obserwacje wizualne.

67P/Churyumov-Gerasimenko
Ta kometa jest szczególnie ciekawa i warta obserwacji, gdyż jest celem jednej z najciekawszych misji kosmicznych ostatnich lat – misji Rosetta. Kometa ta wraca do Słońca co 6.44 roku, a przez peryhelium, w odległości 1.24 AU od Słońca przejdzie 13 sierpnia 2015. Z naszego kraju pierwsze obserwacje wizualne tej komety będą możliwe dopiero około połowy sierpnia. Jej jasność powinna w tym czasie wynosić około 11mag, a będzie ona świecić o świcie dość nisko nad horyzontem, w Bliźniętach. Do jej dostrzeżenie będzie wówczas prawdopodobnie potrzebny teleskop o średnicy co najmniej 20 cm. W kolejnych tygodniach jasność komety powinna jeszcze nieco wzrosnąć, gdyż jak zauważono, maksymalną jasność osiąga ona zwykle ponad miesiąc po peryhelium. Dodatkowo warunki do jej obserwacji będą się powoli, ale systematycznie poprawiać. Pod koniec sierpnia spotka ona inną kometę, która powinna być widoczna wizualnie, jako obiekt o jasności około 11mag – mowa o komecie 141P/Machholz. W okresie 22 sierpnia – 12 września komety te ciągle dzielić będzie mniej niż 5 stopni, a pod koniec sierpnia przez kilka dni będą niecały stopień od siebie. Początkiem września kometa 67P/Churyumov-Gerasimenko przejdzie do Raka, gdzie w drugiej połowie września jaj jasność osiągnie maksimum, prawdopodobnie na poziomie 10mag – 11mag. Będzie wówczas świecić o świcie niezbyt wysoko nad wschodnim horyzontem, a jej obserwacje może nieco utrudniać światło zodiakalne. Pod koniec września kometa przejdzie do Lwa, a warunki do jej obserwacji będą się nadal poprawiać. Do końca października jej jasność utrzyma się prawdopodobnie na poziomie bliskim 11mag i w dobrych warunkach powinna być ciągle dostrzegalna już w teleskopach o średnicy 15 cm. Cały październik i niemal cały listopad kometa spędzi wędrując przez Lwa, gdzie minie kilka dość jasnych galaktyk, w stosunkowo niewielkiej odległości. Posiadacze teleskopów o średnicy co najmniej 25 cm będą mogli śledzić kometę aż do końca roku, kiedy będzie się znajdować w zachodniej części Panny, a jej jasność powinna ciągle wynosić około 13mag.

W 2015 roku przez peryhelium przejdzie jeszcze kilka ciekawych komet, jednak albo będą się znajdować w złych warunkach i ich obserwacje z Polski nie będą możliwe, albo (według obecnych prognoz) będą zbyt słabe, aby móc je dostrzec w niewielkich teleskopach.
Nie można oczywiście zapominać, że w trakcie roku znów odkrytych zostanie sporo komet, z których kilka zapewne będzie wystarczająco jasnych, aby móc je obserwować w niewielkich teleskopach. Może nawet trafi się wśród nich kometa, która zdobędzie miano najjaśniejszej komety roku 2015? A może któraś ze znanych komet sprawi nam niespodziankę?
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 26 gości

AstroChat

Wejdź na chat