nie chcę tworzyć nowych wątków więc tu opiszę w kilku słowach swoje wrażenia z wyprawy do Turcji...
Nie obyło się bez przygód.
Nasz wylot z Krakowa do Warszawy opóźnił się o 2godziny i już byliśmy pewni że samolot jakim mieliśmy lecieć do Turcji odleciał.
Na szczęście (dla nas ) tamten samolot miał identyczne opóźnienie.
Po wielkich nerwach odetchnęliśmy gdy byliśmy już w drodze do Antalyi.
I wreszcie dotarliśmy do hotelu, gdzie zjedliśmy przepyszną kolację i udaliśmy się do baru all inclusive;))))
W dniu zaćmienia pogoda była po prostu CLEAR !!!
Rozstawiłem sprzęt przy basenie hotelowym i czekałem na rozpoczęcie "przedstawienia". Większość gości hotelowych wyszła na dach hotelu, inni poszli na plażę, na niewielkie wzniesienie aby zobaczyć wędrujący cień księżyca.
Ja z grupką miłośników astronomii z Polski, Niemiec i Norwegii nastawiony byłem na podziwianie korony i protuberancji oraz wykonanie kilku fotek.
Zaćmienie obserwowaliśmy od początku do samego końca.
Dla mnie to było kolejne niesamowite przeżycie. Mojej żonie tak się podobało że stwierdziła iż będzie mi towarzyszyć w każdej kolejnej wyprawie zaćmieniowej ( pierwszy raz w życiu widziała całkowite zaćmienie Słońca ).
Po zjawisku mieliśmy tydzień czasu na zwiedzanie WSPANIAŁEGO kraju !
Na maaaaaxxxa wykorzystaliśmy każdą chwilę !!!
PODZIĘKOWANIA !!!!
Serdeczne dzięki dla JANUSZA P. za pomoc w skompletowaniu sprzętu !
Wielkie dzięki dla organizatora wyprawy JETTURISTIC , a wszczególności dla Pana Piotra który cierpliwie na nas czekał na Okęciu i sprawił że zostaliśmy odprawieni na rejs 2godziny po zamknięciu gates-ów .
Dzięki za cenne informacje i miło spędzony czas dla rezydenta RYSIA
fotki niebawem...