amator12 napisał(a):Czytając forum coraz więcej się uczę ale wciąż pojawiają się nowe pytania:)i tak np.Czy duży teleskop 18-24 cali pokaże na DS-ach więcej niż mniejszy(8-12") chociaż będą używane na wsi gdzie warunki są średnie ,czy potrzebują one naprawdę ciemnego nieba ?tzn im więcej cali tym niebo bardziej czarne.I czy w Polsce warto inwestować w tak duże lustra:)?
Mam 22 cale i w pełni swe możliwości pokazuje podczas kilku-kilkunastu nocy w roku. Podczas przeciętnej nocy obrazy się w nim mażą, obraz jest jako taki i porównując z innym mniejszym Newtonem, ten mniejszy pokaże bardziej kontrastowy obraz od większego. Byłem z Krzyśkiem Okrojem trzy razy pod ciemnym niebem Gutkowie pod Łodzią, Bieszczadach i Zatomiu. Podczas tych trzech wyjazdów nie specjalnie 22'' wymiatał pod tym ciemnym niebem, bo nie trafiliśmy w te bliskie ideału noce. Oczywiście że ciemne niebo powodowało wręcz fotograficzne widoki (bez koloru) M31, 32, M33 NGC 891, NGC 7293 w Bieszczadach, ale noc wtedy była bardzo wilgotna, z telepa lała się rosa i brakowało trochę tego kontrastu. Więc bardziej cieszę się z widoków pod domem kiedy to trafiam
czasami w te wyśnione warunki i cóż z tego że niebo mam ze dwa mag gorsze od Bieszczad. Jest wtedy po prostu ten kontrast na obiektach pod domem. Czy polecam tak duży teleskop? Na te do kilkunastu nocy warto mieć takiego olbrzyma. Nogi uginają się w kolanach co wyczynia ta powierzchnia lustra. Dlatego w miarę możliwości, trzeba czatować w każdą noc na te wymarzone warunki, bo obserwując w Polsce tylko od czasu do czasu, przez miesiące a nawet lata, można nie trafić w Te warunki i duże lustro robi zawód właścicielowi że słabo przez nie widać. Tak to widzę.
Mogę się domyślać że posiadając Newtona np. 40'' podczas przeciętnej nocy to w 22'' będzie miało lepszy kontrast. A trafiając w świetne warunki pozostawi bidne 22'' daleko w tyle
PS. Wysokość okularu w zenicie 198 cm, waga 67 kg. Na wypad pod ciemne niebo dwie osoby, jednej grozi wypadnięcie dysku od przenoszenia skrzynki LG. 16'' wystarczy by cieszyć się amatorsko niebem. Większy to mania wielkości