To ciekawy temat i sporo wręcz pozorom o nim wiadomo.
W latach 60-tych została zorganizowana Polska ekspedycja do Afryki celem ich obserwacji pod naprawdę czarnym niebem bliżej równika ale paradoksalnie zarejestrowano je wizualnie ze statku na środku Morza Czerwonego a Afryka okazała sie zbyt zapylona aby je stamtąd uwiecznić instrumentalnie.
W późniejszych latach powstała też do tego miedzy innymi celu stacja astronomiczna UJ w Roztokach Górnych i zarejestrowano je na kliszach astrografu Ernostar 300/2 który był w tym czasie tam zainstalowany.
W Archiwum UJ leży praca dr Macieja Winiarskiego z OAUJ na ten temat, opublikowana w czasopiśmie "Earth, Moon, and Planets" nr 47, 193-215, z 1989roku, myślę że warto do niej dotrzeć
Poza tym warto się zastanowić dlaczego są tak trudne do obserwacji ?
Aby były dobrze widoczne musi być idealnie czyste, np Bieszczadzkie niebo bez Księżyca i cząsteczki w obłokach muszą być w Pełni a że są zawsze tylko 60* od Księżyca to widzimy że obserwować z równika moglibyśmy je najwyżej do pięćdziesieciu paru stopni nad horyzontem zanim nie wzejdzie lub jak już zajdzie Księżyc, na naszych szerokościach geograficznych oznacza to około połowę tej wartości czyli nigdy nie obserwujemy ich wyżej niż jakieś 30* nad horyzontyem i po to właśnie w zamierzeniu była ta Afrykańska wyprawa bliżej równika.
Jako że technika poszła bardzo do przodu od tamtych czasów a czułość naszych detektorów CCD wzrosła nieomal 100 krotnie w stosunku do kliszy to obecnie np z Bieszczad powinno się je dać zarejestrować amatorskim sprzętem z wysokosprawną kamerką z dużym chipem i obiektywem fotograficznym o ogniskowej około 100mm.
Innymi słowy zachęcam wszystkich do podjęcia pałeczki bo zima to najlepszy czas z wysoką ekliptyką do ich obserwacji z naszych szerokości geograficznych
Ps. W światku astronomicznym nazywają się Obłokami a nie Księżycami Kordylewskiego bo nie mają stałej powierzchni ani odpowiedniej masy aby pretendować do miana Księżyców, to tylko lekko zaśmiecona próżnia w punkcie libracyjnym, pamietajmy o tym i stosujmy odpowiednie nazewnictwo.