Siema.
Jak w tytule. Dzisiaj od dawien dawna powinienem mieć ładna pogodę nad swoim miasteczkiem a chęć obserwacji która od tygodni we mnie drzemie ciągnie pod niebo. Niestety jest dzień przed pełnią wiec o satysfakcjonującej obserwacji DSów mogę zapomnieć. Nasunela mi się myśl, że w tej sytuacji mógłbym zaspokoić swoją chcice układami podwójnymi gwiazd które aż tak mocno nie tracą na walorach wizualnych przy księżycu a którym nigdy się nie przyglądałem. Kolejną korzyścią wydaje się być fakt, że nie będę musiał wyjeżdżać pod specjalnie ciemne niebo pod ten rodzaj obserwacji. Swoją drogą jest to chyba też dobra okazja do przetestowania kolimacji teleskopu. Zakupiłem nawet specjalnie pod zimowe wypady skarpetki termiczne i rękawiczki
Czy takie obserwacje mają sens? Znacie jakieś ciekawe lub szczególne układy gwiazd podwójnych które warto "zaliczyć"? Jeśli tak podajcie proszę nazwę lub gdzie szukać (: narazie wiem tylko tyle że w Łabędziu są dwa takie układy. Jeśli z czymś się mylę to śmiało mnie poprawiajcie.
Pozdrawiam!