ceszka | 29 Gru 2007, 15:09
a mi wczoraj Saturn pięknie pokazał swoje uroki, obraz dość stabilny przy 240x, pasy chmur widoczne jak byk, Cassini na obrzeżach, 5 lub 6 księżyców: Titan, Dione, Rhea, Tethys i Iapetus, wszystkie wyraźnie widoczne mimo bliskości naszego Satelity. a zdarzało się że nawet w czasie nowiu widziałem tylko ze 2 z nich, także wczoraj szczęka gruchnęła mi na palce u stóp i boli aż do teraz.
a teraz problem mam: czy to przez kolimację? bo nigdy nie kolimowałem swojego Dobsona. mam problem z kulistymi, nie dość, że nie moge ich znaleść to jak już znalazłem coś, co wydawało się być tak gdzie być powinna M3, to okazało się że jest to tylko okrągła plamka światła, galaktyka eliptyczna jak w mordę strzelił, nawet w LV5mm ani jednej gwiazdki nie wyostrza i dalej jest to plama na pół ekranu, tylko ciemniejsza... może to wina kolimacji? może niskiego położenia M3 nad horyzontem koło 2giej w nocy? a może jeszcze coś innego? a tydzień temu wydawało się, że znalazłem M13, ale wyglądała tak samo!! tylko plama i nic więcej... ktoś może mi coś doradzić? bo doszedłem do głupich wniosków, że 150mm lustra nie rozbija kulistych... a to przecież nie prawda...
Dobson 6"
S25mm, S10mm, PL8mm,
SkyMaster 15x70
EOS 350d