Od siebie dodam, że o ile miejscówka w Wilczycach jest super pod względem nieba i dojazdu to trzeba pamiętać, że jednak jest 'przy drodze' . Jak preferuje się 'oglądactwo'
po północny to nie ma problemu, ale jak pod koniec grudnia spróbowaliśmy pooglądać coś wcześniej to cinżko... co 5 minut drogą przejeżdżają samochody na długich, + wśród okolicznej młodzieży miejsce jest znane jako 'polana miłości'
I często wizytę składają panowie w niebieskich mundurach, ale do tej pory trafiałem na bardzo miłych i zainteresowanych astronomią
Aaa no i jeszcze mały tip dla ludzi z Krakowa - to że u nas jest od dwóch tygodni +10 stopni i śnieg oglądamy tylko w telewizji, to nie znaczy, że 40km na południe jest to samo
Niby oczywistość, ale ja np jakieś 3 tygodnie temu BARDZO się zdziwiłem - to że na polance był metr śniegu jeszcze można było przewidzieć, ale to że na drodze pomiędzy wilczycami a przełęczą r-ś było lodowisko.. NO CÓŻ x)