Te małe Claviusiątka takie urocze

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Posttowerfox | 15 Cze 2016, 19:31

Wczoraj, czyli 14.06.2016.r. spędziłem kolejny bardzo udany wieczór w towarzystwie Claviusa, a w zasadzie jego małych pociech czyli Claviusków. A wszystko zaczęło się późnym popołudniem, kiedy to chmury z grubsza się rozgoniły. Tak się rozbiegły, że nawet Słońce było widać :mrgreen: Gdzieś w oddali widać było cumulusy i jakieś drobniejsze chmurki nad głową i wokół. Wcześniej zgadałem się z kolegą na browara na 20:00, a tu się tak rozpogodziło. No i mamy dylemat. Rozpogodzenie może być tylko chwilowe. Zaraz pogoda może się spieprzyć, tym bardziej że prognozy nie były napawające optymizmem. Z drugiej strony na piwo można iść zawsze, nawet jak nie ma pogody. W końcu przed 18:00 głód obserwacyjny zwyciężył. Był znacznie większy, niż głód piwny. Pojechałem na miejscówkę, rozłożyłem trójnóg, powiesiłem "Diaboła", uzbroiłem go w kątówkę i podekscytowany zamontowałem nasadkę bino. No i lipa. Nie chce współpracować. Z Barlowem czy bez nie chce współpracować. Dopiero bez kątówki udało mi się ją "zmusić" do kooperacji. Jednak mimo tego tą potyczkę przegrałem. Następnie w kątówkę poszedł rewolwer okularowy uzbrojony w 4 sztuki ciężkiej amunicji w postaci okularów ortho. I tutaj również nie udało mi się obronić i wynik końcowy meczu "sprzęt vs towerfox" zakończył się 2:0 dla sprzętu. W duchu zaśpiewałem sobie "nic się nie stało, Mateusz nic się nie stało..." i postanowiłem stanąć w szranki z Księżycem, a konkretnie to z Claviusem. I tak od godziny około 21:00 do 23:00 obserwowałem ten krater z krótkimi przerwami na szybkie czesanie Księżyca w większych powerach, z czego spośród tych przelotnych, szybkich spojrzeń najwięcej poświęciłem kraterowi Plato, choć w porównaniu z czasem jaki poświęciłem Claviusowi, to było jak ulotna, krótka chwila. Warunki tego wieczoru były zmienne, zupełnie jak kobiety. W sumie to nie wiem co jest bardziej zmienne seeing, czy kobieta? :mrgreen: Raz szło się dogadać z atmosferą, by za kilka sekund w ogóle nie mieć szans na jakiekolwiek negocjacje. Tego wieczoru trafiły się i bardzo dobre (choć nie wyśmienite) warunki, jak i paskudne, kiedy to obraz bulgotał, kipiał...
Ale do rzeczy. Clavius znajduje się w ścisłej czołówce największych kraterów widocznej strony Księżyca. Jego średnica wynosi ~225 km, a jego współrzędne to: 58.4°S 14.4°W. Jest to chyba mój ulubiony twór księżycowy. Do niego zawsze lubię wracać :)
Zacząłem od okularu 12,5 mm, który daje mi powiększenie 72x. Ogólne spojrzenie na Księżyc. Obraz bardzo czysty, ostry, kontrastowy i soczysty. Czysta ambrozja dla oczu. Następnie okular 9 mm i power 100x. Z tym szkłem spędziłem już dłuższą chwilę delektując się widokiem Claviusa. Zarówno w tym okularze, jak i w 12,5 mm widoczne wszystkie większe Claviusy, czyli D, C, N, J, L, K, T, CB oraz widoczna grupa kraterów zaznaczona na pierwszym poniższym zdjęciu czerwonym okręgiem.
Następnie w wyciągu wylądował okular 7 mm, a z nim powiększenie ~128,5x. Widocznych było znacznie więcej kraterów, które zaznaczone są drugim zdjęciu. Dodatkowo bardzo dobrze widoczne były 2 wzniesienia zaznaczone żółtym okręgiem oraz krater zaznaczony zieloną kropką na lewo od Claviusa LA. Ten zaznaczony na zielono nie był wyraźnie widoczny, aczkolwiek ewidentnie było widać, że coś tam jest. Później stwierdziłem, że nie będę zaznaczał kraterów, które nie są ewidentnie widoczne, bo takich na granicy to by jeszcze kilka, jak nie kilkanaście wyłuskał (szczególnie w 150x).
Później przyszedł czas na okular 6 mm, który daje powiększenie 150x. Tutaj wyłowiłem jeszcze 2 kraterki w Claviusie oraz krater w środku krateru Porter. Plus oczywiście wszystkie ustrzelone wcześniej kratery były widoczne jeszcze wyraźniej niż z okularem 7 mm.
Jeszcze przy 150x złapałem chwilę bardzo dobrych warunków, gdzie obraz tylko trochę falował, ale była to tylko krótka chwila. Później seeing wrócił do normy i zmieniał się, ale do takiego "poziomu" jak ta krótka chwila już nie doszedł, a nawet się nie zbliżył. Po tym Księżyc przesłoniła cienka warstwa chmurek, co dyskwalifikowało dalsze powerowanie. Pod koniec księżycowej sesji nie mogłem oprzeć się planetom. Jowisz również był za warstwą chmurek, mimo to wyglądał niesamowicie. Następnie wycelowałem w Marsa, który zrobił na mnie ogromne wrażenie w powiększeniu 150x. Tak wyraźnie to jeszcze nie widziałem Marsa razem z czapą polarną i wyraźnie zarysowanymi ciemniejszymi miejscami (nie wiem jak to się fachowo nazywa, kontynenty? :? ). Później jeszcze rzuciłem okiem na Saturna, jednak tutaj atmosfera nie okazała łaski, jak w przypadku Marsa i widok Planety i pierścieni był przeciętny.

Na tym zakończyłem obserwacje. Ogólnie wczorajszą sesję, mimo tego że trwała tylko 2 godziny uważam za niesamowicie udaną. W takim stopniu wcześniej nie udało mi się rozbić Claviusa. Cała sesja dostarczyła mi sporo frajdy. Tym bardziej, że z pogodą to wiadomo, jak u nas jest i nie wiadomo kiedy ponownie dane mi będzie zobaczyć Księżyc, który jest przecież tak wdzięcznym obiektem do obserwacji :wink:

Wcześniej już obcowałem z Claviusem. Mój chyba pierwszy kontakt z tym kraterem opisałem w tym temacie:
viewtopic.php?f=3&t=36794
Od tamtego czasu kilkakrotnie obserwowałem jeszcze ten krater, jednak bez większych sukcesów, bo albo seeing nie pozwalał, albo jakieś mleko na niebie, albo faza Księżyca nie ta co trzeba, więc poprzednich wojaży nie opisywałem.

Na zdjęciach zaznaczone są kratery, które udało mi się dostrzec. Każde zdjęcie jest podpisane powerem w jakim obserwował. Pierwsze zdjęcie jest czyste, bez zaznaczonych kraterów, jako zdjęcie poglądowe. Ostatnie zdjęcie jest zbiorem wszystkich zaliczonych tego wieczora kraterów. Oczywiście zdjęcia nie są wykonane przeze mnie, tylko zapożyczone z neta :twisted:
Załączniki
Te małe Claviusiątka takie urocze: Zdjęcie poglądowe.jpg
Te małe Claviusiątka takie urocze: 100x.jpg
Te małe Claviusiątka takie urocze: 128,5x.jpg
Te małe Claviusiątka takie urocze: 150x.jpg
Te małe Claviusiątka takie urocze: Wszystkie wyhaczone kratery.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 846
Rejestracja: 26 Cze 2014, 19:55
Miejscowość: Zgorzelec

 

Posttomeczz | 15 Cze 2016, 19:41

dzieki za relacje. fajnie sie czytalo.

trzymam kciuki by nast razem sprzet lepiej wspolpracowal
Cóż piękniejsze niż niebo, które jest nad nami.
 
Posty: 516
Rejestracja: 30 Mar 2013, 18:48

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 70 gości

AstroChat

Wejdź na chat