Delfin umilał mi czas jak tylko mógł podczas walki z wiatrem ale kiedy przyszedł czas na teleskopowe wyzwania, musiałem zarządzić odwrót. To był koszmar. Obserwując ten rejon, wiatr dmuchał w tubę i szarpał nią, wyrywając z ręki. To było na prawdę frustrujące doświadczenie. Czułem się jak bym sterował żaglówką po rozszalałym morzu.