Light Pollution - praktyka a teoria

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Postgojin | 31 Maj 2017, 12:14

Mam pytanie odnośnie tego jak LP faktycznie przeszkadza w obserwacjach i w jakim stopniu. Byłem w ubiegłym tygodniu w znanym wśród mieszkańców Śląska i okolic miejscu obserwacyjnym (miejscówka w Lisowie ) jest to środek lasu z wykarczowanym sporym terenem. Najbliższe źródła światła znajdują się ok 3 km dalej ale są niewidoczne poprzez ścianę lasu. Dodatkowo są to tereny wiejskie i generalnie za dużo tam nie świeci. Gwiazdy widać w zasadzie już od horyzontu, droga mleczna gołym okiem bez problemu, więc w zasadzie jest bajka. Ale oglądając to miejsce na tej mapie http://cires.colorado.edu/Artificial-light - miejsce to ma kolor GREEN wg. legendy i w zasadzie jest po środku skali pomiędzy "to gdzie te gwiazdy?" a "to gdzie jest mój teleskop i moje auto?!"

No i właśnie to mnie trochę dziwi. Skoro ta miejscówka, która wg. mnie jest naprawdę świetna o czym świadczy jej popularność i wrażenia z obserwacji to czy :
A) mapa jest niedokładna
B) mapa jest dokładna ale każdy następny poziom nie wnosi już takiej degradacji obserwacji (fajny rym tak BTW)
C) mapa jest dokładna a każdy następny poziom wciska w fotel i przy kolorze BLACK na skali gwiazdy wypalą nam oczy swoim blaskiem (oczywiście żartuję)

Reasumując czy jest wielka różnica pomiędzy miejscem z połowy skali (np. w Kolorze GREEN) a niebem ciemnym (np. Bieszczady oznaczone kolorem Light Blue - Sic!) a miejscem bardzo ciemnym, którego wg. mapy w Polsce nie ma wcale :/ ?
LB 12", Maxvision 24mm 82", ES 18 mm 82", ES 11 mm 82", GSO 2x 2'', Zhummel 9mm 100", BGSZ 2,3x40, Kamakura Ecotone wp2 10x50, bino Nikon TC-E2
Awatar użytkownika
 
Posty: 122
Rejestracja: 05 Paź 2011, 13:28
Miejscowość: Bobrowniki k.Będzina

 

Postpiotrekguzik | 31 Maj 2017, 14:31

Ta mapa jest tak naprawdę najlepszym źródłem informacji o LP, a dokładniej o spodziewanej jasności nieba w zenicie w danej miejscówce. Żeby w pełni ją docenić, trzeba jednak zrozumieć co dokładnie ona pokazuje. Zanim napiszę z grubsza o co chodzi, proponuję zerknąć na alternatywną wizualizację tych samych danych (dokładnie to samo, tylko na innej, moim zdaniem wygodniejszej mapie):

http://www.waarnemen.com/darkskies/

Kolory na tej mapie przedstawiają jaka część jasności nieba w zenicie jest pochodzenia sztucznego. Dokładne wartości dla każdego koloru można sobie odczytać po kliknięciu na "View Map Legend" w podanym prze Ciebie linku:

http://cires.colorado.edu/Artificial-light

Kolor zielony (mi on wygląda bardziej na "brudnożółty) odpowiada z grubsza miejscom, gdzie niebo w zenicie jest mniej więcej dwukrotnie (dokładnie wartości można odczytać z legendy mapy) jaśniejsze niż byłoby w miejscu bez żadnego LP podczas nocy z małą aktywnością airglow (czyli ilość sztucznego światła w zenicie jest z grubsza równa ilości światła naturalnego). Choć gwiazdy widać tam do horyzontu, to na horyzoncie z pewnością widać sporo LP. Zmiana na mapie o 1 kolor oznacza dwukrotnie mniej sztucznego światła, tak więc w miejscówki, które są "na ciemnozielonym" to takie, gdzie w zenicie ilość sztucznego światła to około 50% tego naturalnego. W Bieszczadach mamy "dark blue", a nie "light blue", co zgodnie z legendą oznacza, że niebo jest tam o 4-8% jaśniejsze od naturalnego. Choć w Bieszczadach sztucznego światła w zenicie jest z grubsza 10x mniej niż w Lisowie, to jednak niebo jest tam tylko około dwukrotnie ciemniejsze. Dla porównania, w dużej części Aglomeracji Śląskiej ilość sztucznego światła w zenicie jest 10-20-krotnie większa niż w Lisowie, co z kolei przekłada się na 5-10 krotnie jaśniejsze niebo.

Tak naprawdę, niebo w obszarach zaznaczonych na mapie kolorem "green" (tym "brudnożółtym") to są więc już całkiem fajne miejscówki, choć wyraźnie odstają one od tych najciemniejszych. W miejscówkach ciemniejszych od tych typu Lisowa największą różnicę widać blisko horyzontu - jest mniej łun, lub są one słabsze (lub jedno i drugie).
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

PostBlondas | 31 Maj 2017, 14:56

Byłem raz w Lisowie. Niebo fajne, natomiast w rzeczywiście ciemnym miejscu pojawia się dziwne zjawisko. Zaczynasz się gubić na niebie, jasne gwiazdy gwiazdozbiorów giną w natłoku innych gwiazd. Tak bywa w Bieszczadach (choć ostatnio mam pecha do tak dobrych nocy), w Lisowie tego tak nie odbierałem.
Pozdrowienia
Piotr
Columbus 330 mm, ES 30 mm, Nagler T4 22 mm, ES 14 mm, ES 8,8 mm, ES 6,7 mm, ES 4,7 mm, filtr 2" DGM Optics NPB, 2" Lumicon OIII, Orion polaryzacyjny 1-40%, 1,25", Nikon EX 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 499
Rejestracja: 30 Sie 2011, 15:00
Miejscowość: Gaj czyli prawie Kraków

 

Postgojin | 31 Maj 2017, 14:57

Dzięki wielkie, za tak merytoryczną odpowiedź! :0

Dużo mi wyjaśniła i wiem, że dylemat w stylu "czy podczas wyjazdu na obserwacje opłaca się dokładać dodatkowe 40 km aby przenieść się z strefy green na dark green" została rozwiana :)

W tym roku będę na Mazurach (niestety jeszcze w porze białych nocy) ale zobaczę przynajmniej jak wygląda niebo porównywalne z tym w Bieszczadach.

Smutną wiadomością jest to, że LP z roku na rok jest coraz większe i żyjąc w aglomeracji Śląskiej w zasadzie nie ma się wyboru- chcąc prowadzić obserwacje trzeba się sporo przejechać.
LB 12", Maxvision 24mm 82", ES 18 mm 82", ES 11 mm 82", GSO 2x 2'', Zhummel 9mm 100", BGSZ 2,3x40, Kamakura Ecotone wp2 10x50, bino Nikon TC-E2
Awatar użytkownika
 
Posty: 122
Rejestracja: 05 Paź 2011, 13:28
Miejscowość: Bobrowniki k.Będzina

 

Postians | 31 Maj 2017, 19:46

Ta miejscówka jest po postu bardzo dobra jak na te okolice.
Newton 16"; Myriad 20mm 100*, Myriad 9mm 100*, ES 6,7mm82*, Orion UB 2", Optolong OIII 2".
Awatar użytkownika
 
Posty: 20
Rejestracja: 01 Sty 2016, 10:05
Miejscowość: Dzierzgoń

 

Postaltanka | 22 Lip 2017, 02:01

No i rzeczywiście Lisów to "jak na te okolice" bardzo dobra miejscówka. Żywym dowodem są np. znakomite osiągnięcia obserwacyjne Szanownego Kolegi Acubenesa. Co więcej; spotkać tam można wiele życzliwości i sympatii od osób tam bywających. Zaznałem tego osobiście, więc wiem, o czym mówię.
Co też jednak nie zmienia faktu, że Bieszczady to to nie są. I bynajmniej nie chodzi tu tylko o ciemność jako taką - która jest tam rzeczywiście niezła - ale o te cholerne prądy termiczne w atmosferze. Niestety pod tym względem to d.. i tyle. To jest niestety za blisko terenów zurbanizowanych. I wysoko i tak sobie i tak nisko! A w Bieszczadach to po prostu nie ma nic (przynajmniej w okolicy Stężnicy). I dla astro jest super. A niestety w Lisowie to jednak nie.
Co też wszystko nie zmienia faktu, że jeszcze raz nawołuję wszystkich Kolegów do wysoce ograniczonego zaufania do wszelkiego teoretyzowania i jałowych "chłopskich filozofii" jako też wszelakich map typu "light pollution". Tak np. wielokrotnie bywałem na daczy u kumpla w miejscowości Bystra. Jest w zasadzie bardzo, bardzo i ekstremalnie peryferyjna dzielnica Bieska-Białej w Górach Beskidach. Odległa o jakieś chyba 6 km. od centrum miasta w linii prostej (drogą więcej). Wszelako między miastem jako takim a tą w zasadzie okoliczną wioską jest pomniejsza góra, która widok owego miasta z owej wioski przesłania. To tyle opis sytuacji a teraz merituum.
Ano wedle map "light pollution" to w tej Bystrej ma być całkiem marnie. No i jest o tyle, że jak się jest tak mniej więcej w dolinie to okoliczne góry przesłaniają w dużej mierze widok nieba.
Ale jeśli chodzi tak o ciemność jak i o prądy termiczne atmosfery to jest naprawdę dobrze.
Tamże swobodnie dostrzegłem gołym okiem gwiazdy około 6 mag. jak też i latające wokół mnie w ciemności świetliki (pierwszy raz w życiu). I tamże swobodnie użyłem powiększeń na obiekty planetarne o 50% większych niż w Lisowie zanim nie napotkałem bariery termiki atmosfery.
No a przecież to tylko około 6 km. od sporego miasta a co najważniejsze to wg. map "light pollution" to całkiem słabe miejsce. I nieprawda! I tyle.
I tak samo miałem już i w kilku innych miejscach (np. Mielenko koło Mielna).
Tak więc stanowczo odradzam wszystkim Kolegom teoretyczne przelewanie z pustego w próżne i oglądanie jakowychś tam idiotycznych map. Ludzie! Praktyka i fakty. Praktyka i fakty! A nie pieprzenie ode rzeczy.
Pozdrowienia.
 
Posty: 291
Rejestracja: 28 Lip 2009, 01:10

 

PostJanusz_P. | 22 Lip 2017, 17:18

Mapy LP to nauka w czystej postaci ale jeśli wolisz chłopskie filozofie i zabobony to pytaj o jasność nieba znachorów i media to wolny kraj i każdemu wolno być zabłąkaną owieczką na łasce chłopskiej filozofii, nie masz obowiązku być mądrzejszym bo to jest przywilej do którego trzeba dorosnąć bo tylko samodzielne wyciąganie wniosków z posiadanej wiedzy to prawdziwa mądrość a nie odgórna socjotechnika jak w wiadomościach dla mas :arrow: :idea:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Postekolog | 21 Lis 2021, 23:05

Praktyka jest taka, że trzeba kupić bilet albo zatankować paliwo i lecieć lub jechać daleko.

"Jarmark Bożonarodzeniowy w Dreźnie." Adam Tużnik udostępnił to zdjęcie na Facebook'u.

Skomentujmy.

Tak! To tragedia dla owadów, ptaków i astronomów.

Emitowanie w nocy kolosalnych ilości fotonów w górę.
Oświetlają one najdrobniejsze, zawsze obecne, pyłki w atmosferze powodując, że niebo świeci w dół i ukrywa obiekty kosmiczne
- mgławice, galaktyki, gromady kuliste a nawet pas Drogi Mlecznej (naszej galaktyki).

Jeszcze trochę i będziemy musieli jeździć do Norwegii albo i dalej.

Siema
(mem na bazie miniatury zdjęcia z msn.com)
Załączniki
Light Pollution - praktyka a teoria: jarnark.jpg
Light Pollution - praktyka a teoria: jarmark2.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6168
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 72 gości

AstroChat

Wejdź na chat