Astronomiczny seeing a powiększenie

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Posttomchm | 17 Mar 2018, 11:17

Witam,

Mam pytanie dotyczące powiązań seeingu z rozdzielczością teleskopu i użytecznym powiększeniem.

Teorię dotyczącą maksymalnego użytecznego powiększenia znam, ale nigdzie nie odnalazłem odniesienia
pod tym kątem do seeingu.

Jeśli seeing wynosi np. trzy sekundy kątowe, zaś mój teleskop (refraktor 120/600) ma maksymalną rozdzielczość
wynoszącą jedną sekundę kątową, to wówczas jakie będzie moje użyteczne maksymalne powiększenie (tzn. takie,
przy którym nie będą widoczne drgania powietrza)?

Pozdrawiam
Bresser 102XS, montaż azymutalny AZT6
Okulary: GSO Plössl 32mm, Omegon Super LE 14.5mm oraz 9mm, Baader Morpheus 4,5mm, Omegon LE Planetary 3mm
Filtry: TPL UHC 1,25", TPL OIII 1,25", Baader Solar Continuum 1,25"
 
Posty: 36
Rejestracja: 17 Mar 2018, 11:08

 

Posttomchm | 21 Mar 2018, 18:40

Do tej pory nikt nie odpowiedział, więc poszperałem trochę
w internecie. Poniżej prezentuję to, co udało mi się znaleźć:
Astronomiczny seeing a powiększenie: Seeing vs magnification.jpg

Daję również link do strony, z której ściągnąłem poniższą tabelę:
http://www.cityastronomy.com/seeing-mag-aperture.htm

Mam nadzieję, że to komuś pomoże...
Bresser 102XS, montaż azymutalny AZT6
Okulary: GSO Plössl 32mm, Omegon Super LE 14.5mm oraz 9mm, Baader Morpheus 4,5mm, Omegon LE Planetary 3mm
Filtry: TPL UHC 1,25", TPL OIII 1,25", Baader Solar Continuum 1,25"
 
Posty: 36
Rejestracja: 17 Mar 2018, 11:08

 

Postekolog | 22 Mar 2018, 01:51

To bardzo ciekawe. Wychodzi na to, że jednak warto mieć pewien zapas (lepszą czyli większą aperturę) a nie na styk. Prawie dwa razy mniejszy detal niż warunki seeingowe pozwalają.
Czyli mit o zbędności w Polsce (zazwyczaj) średnicy soczewki czy lustra większej niż 150 mm jest mitem ku pocieszeniu skromniej zasobnych w kasę/lustro.
Ale prawda pewnie leży pośrodku. Masz 90 mm już nieźle, masz 150 mm jest dobrze. Masz kasę - kup większe!

Większy otwór wlotowy teleskopu mniej zaburza falę świetlną dlatego jest lepszy. Punkty obserwowanego obiektu (albo gwiazdy) dostają mniejsze "aureole" - prążki Airy'ego dookoła.
Ale jak seeing zamienia punkt w placek 2 sekundy to najlepszy (czytaj największy) teleskop tej plamy już nie ściśnie z powrotem ;)

Światło jest nie tylko kwantami, także falą - obie interpretacje działają w mechanice kwantowej - niestety dla nas.

Tak czy owak solidny plan minimum to jest to:

http://www.astrokrak.pl/418-teleskop-sy ... 1200-.html

Zdolność rozdzielcza teleskopu to najmniejszy kąt pod jakim jeszcze możemy nim zobaczyć detal inny od sąsiedniego.
Im mniejsza tym lepiej. W sekundach kątowych to jest około:

140/średnica[w mm].

Dla lustra 150 mm mamy zatem 0.93 sekundy czyli prawie jedna sekunda.
Seeing 1.5 sekundowy jest nierewelacyjny ale niestety dość częsty, więc znacząco czulszy powyższy teleskop wychwyci z łatwością wszystko co udostępnia (rozmywając trochę) takie powietrze.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 
Posty: 6167
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 57 gości

AstroChat

Wejdź na chat