Niektórzy dla wizuala ryzykują życiem. Jak się okazało przedwczoraj.
Postanowiłem moim dużym-parapetowym teleskopem (Dobsonik 130/650)
http://www.astrokrak.pl/dobsony/1626-te ... n-130.htmlpooglądać Marsa z okna w nocy.
Jakoś tak go postawiłem (nóżkami na zewnętrznym parapecie i na dolnej framudze okna) że wyciąg był wyraźnie nad przepaścią - znaczy poza parapetem.
Jak zwykle najpierw szukałem Marsa szukaczem. Potem doszukałem okularem 25mm, potem 10mm, i wtedy (też bardzo ostrożnie) wymieniłem na 4mm.
I tu się trochę zachwiałem. Gdybym wypadł to śmierć.
Wracając do obserwacji. W każdym z powiększeń Mars był mocno świecącym pomarańczowym kołem. Detali nie zauważyłem.
Przyznam że tym 4mm obserwowałem krótko bo byłem wstrząśnięty całą sytuacją.
Ponoć Mars dopiero dzisiaj kończy z tym byciem zamazanym burzami piaskowymi?
Pozdrawiam