Dziś obserwowałem Saturna nad Księżycem, a głównie Łysego bo ta planeta w tych sprzętach to jest jak gwiazdka. Mamy prawie zbliżenie tych ciał.
Zarówno w monokularze Celestron 6x30mm jak i lornetce Bresser Hunter 8x40mm Łysy wyglądał ciekawie i przy terminatorze, po prawej, na dole, widziałem ewidentne kratery.
Jednak wolę 8x lornetką niż 6x jednookularowcem.
Jak to mówią mądre ludzie: Wielkość (jednak) ma znaczenie.
Na zdjęciu oba sprzęty po teście na efektywną aperturę
(w pokoju z żaluzjami kieruje się okular na Słońce wpuszczone lekko uchylonym oknem, a zalepia papierem obiektyw).
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne