SCT 6 do obserwacji przyrody?

Posttehen | 17 Paź 2018, 16:19

Witam,
Może to nie do końca obserwacje astronomiczne, ale nie wiedziałem gdzie umieścić do zapytanie... :)
Noszę się z zakupem mniejszego teleskopu, który będę mógł wziąć na wypady, wycieczki czy szybkie popatrzenie na księżyc czy planety. Dodatkowym kryterium jest także możliwość obserwacji przyrody - ptaki, zwierzęta, znajdujące się w znacznej odległości.
Początkowo moją uwagę przykuł Celestron C5, który w ogóle używany jest jako spotting scope. Zastanawiam się jednak C6 nie byłby lepszy. Oczywiście wiem, że byłby lepszy do astro w ogóle, bo apertura, ale czy C6 nadaje się w ogóle do obserwacji przyrody? Ktoś tego próbował i może podzielić się doświadczeniami?

Dzięki!
ATM 350/1600 :D Synta 8"; Naglery 26T5, 16T5, 11T6; Pentax 14, 7; TMB Planetary 9, 6; Lumicon O-III 2", Orion UB 2"; polar, Orion MiniGiant 9x63; Vixen ARK 20x80
 
Posty: 157
Rejestracja: 25 Paź 2008, 12:36
Miejscowość: Kraków / Leżajsk

 

Postfranek | 17 Paź 2018, 20:37

Wg mnie do przyrody to SW ED 80 + AZ 4.Ewentualnie + nasadka bino.Albo viewtopic.php?f=31&t=51225
SCT ma obstukcję centralną.
 
Posty: 1771
Rejestracja: 07 Sie 2009, 15:10
Miejscowość: Bielsko-Biala

PostPiotr_G | 19 Paź 2018, 22:58

Hej,
miałem kiedyś fantazję zawlec SCT6 na ujście Wisły.
Sprzęt z odpowiednim statywem, w terenie nieporęczny i niemobilny - waga i wielkość.
Drgania powietrza skutecznie degradują obraz przy większych odległościach. Doświadczyłem tego nawet o świcie.
Małe pole widzenia utrudnia podążanie za obiektem, w który uda się wcelować przy pomocy szukacza lub podążając np. po granicy wody i lądu.
Niewielka głębia ostrości wymusza ostrzenie przy podążaniu za obiektem, co wywołuje drgania ciężkiego zestawu gdy statyw jest mniej niż pancerny, podobnie jak podmuchy wiatru. Tutaj lżejszy zestaw będzie miał przewagę. I mówimy tu jedynie o powiększeniach 40-60x.
Ale jeśli obiekt jest kilka, kilkanaście metrów od nas i jest dość statyczny to widok w okularze a jeszcze lepiej w nasadce bino jest świetny.
Oczywiście kątówka dająca obraz ziemski raczej konieczna.
SCT6 sprawdził się w mroźny dzień, kilka metrów od karmnika. Latem w terenie nie pokazał nic więcej od typowej lunety dedykowanej do dziennych obserwacji
( obiektyw 80mm i powiększenie 20-60x) a obserwacje były niekomfortowe i trudniejsze. Często w dzień optymalnym powiększeniem jest 30x a takie powiększenia w SCT6 wymaga najdłuższych okularów.
Podsumowując, da się ale myślę, że po paru próbach albo zrezygnujesz, albo wybierzesz inny sprzęt do takich obserwacji.
Synta 10" Flex mod., SCT 6", WO ZS80FD F/6,9 , PZO 68/400 ATM
HEQ5, EOS 550D mod., Orion autoguider
Awatar użytkownika
 
Posty: 63
Rejestracja: 08 Gru 2009, 00:01
Miejscowość: Łódź/Szczytno

 

Posttehen | 20 Paź 2018, 09:58

Piotr_G napisał(a):Hej,
miałem kiedyś fantazję zawlec SCT6 na ujście Wisły.
Sprzęt z odpowiednim statywem, w terenie nieporęczny i niemobilny - waga i wielkość.
Drgania powietrza skutecznie degradują obraz przy większych odległościach. Doświadczyłem tego nawet o świcie.
Małe pole widzenia utrudnia podążanie za obiektem, w który uda się wcelować przy pomocy szukacza lub podążając np. po granicy wody i lądu.
Niewielka głębia ostrości wymusza ostrzenie przy podążaniu za obiektem, co wywołuje drgania ciężkiego zestawu gdy statyw jest mniej niż pancerny, podobnie jak podmuchy wiatru. Tutaj lżejszy zestaw będzie miał przewagę. I mówimy tu jedynie o powiększeniach 40-60x.
Ale jeśli obiekt jest kilka, kilkanaście metrów od nas i jest dość statyczny to widok w okularze a jeszcze lepiej w nasadce bino jest świetny.
Oczywiście kątówka dająca obraz ziemski raczej konieczna.
SCT6 sprawdził się w mroźny dzień, kilka metrów od karmnika. Latem w terenie nie pokazał nic więcej od typowej lunety dedykowanej do dziennych obserwacji
( obiektyw 80mm i powiększenie 20-60x) a obserwacje były niekomfortowe i trudniejsze. Często w dzień optymalnym powiększeniem jest 30x a takie powiększenia w SCT6 wymaga najdłuższych okularów.
Podsumowując, da się ale myślę, że po paru próbach albo zrezygnujesz, albo wybierzesz inny sprzęt do takich obserwacji.


O taką opinię z pierwszej ręki mi chodziło! Wielkie dzięki Piotrek, Twój wpis bardzo rozświetlił mój dylemat - wszystko wskazuje, że jakieś APO 80, 100 czy nawet 72 jest dużo lepszym wyborem.
ATM 350/1600 :D Synta 8"; Naglery 26T5, 16T5, 11T6; Pentax 14, 7; TMB Planetary 9, 6; Lumicon O-III 2", Orion UB 2"; polar, Orion MiniGiant 9x63; Vixen ARK 20x80
 
Posty: 157
Rejestracja: 25 Paź 2008, 12:36
Miejscowość: Kraków / Leżajsk

 

PostRoba | 24 Paź 2018, 11:16

Apo dobry wybór, mam/miałem kilka, ale do przyrody polecam jednak SCT5 z nasadką bino. Dwoje oczu widzi więcej szczegółow, nie mówiąc o komforcie obserwacji. Używam tego zestawu już kilka lat i właściwie jest nie do zastąpienia, bo w refraktorze 80 czy nawet 100mm przy nasadce bino jest już niedostatek światła w dzień. No i SCT5 jest maly i lekki, poreczniejszy od wielu edków.
 
Posty: 171
Rejestracja: 13 Sie 2008, 09:05

 

Posttehen | 24 Paź 2018, 21:05

Roba napisał(a):Apo dobry wybór, mam/miałem kilka, ale do przyrody polecam jednak SCT5 z nasadką bino. Dwoje oczu widzi więcej szczegółow, nie mówiąc o komforcie obserwacji. Używam tego zestawu już kilka lat i właściwie jest nie do zastąpienia, bo w refraktorze 80 czy nawet 100mm przy nasadce bino jest już niedostatek światła w dzień. No i SCT5 jest maly i lekki, poreczniejszy od wielu edków.


Roba, a jak SCT5 sobie radzi z powiększeniami? Jakiego minimalnego powiększenia używasz i w jakiej odległości obiekty obserwujesz?
ATM 350/1600 :D Synta 8"; Naglery 26T5, 16T5, 11T6; Pentax 14, 7; TMB Planetary 9, 6; Lumicon O-III 2", Orion UB 2"; polar, Orion MiniGiant 9x63; Vixen ARK 20x80
 
Posty: 157
Rejestracja: 25 Paź 2008, 12:36
Miejscowość: Kraków / Leżajsk

 

PostRoba | 25 Paź 2018, 09:41

Używam praktycznie tylko z nasadką bino, stąd duże powiększenia, bo ogniskowa rośnie a tez winietowanie nasadki nie pozwala użyc zbyt długich okularów. Mam parkę plossli od lornety ok. 27mm co daje powiększenie jakieś 54x oraz parkę BSTED25mm - dają pow. ok. 60x ale już trochę winietują na brzegach bo pole maja 58 st. Max. ogniskowa do popularnych bino bez winiety to plossle 26mm 50st. pola. Bez nasadki bino można już użyć szerszych okularów np. 32mm i uzyskać powekszenie ok 42x,bardzo przyjemne do obserwacji, obraz jest jasny i szczegółowy. Obserwuję najczęsciej na duzych stawach na kilkaset metrów do kilometra - duże powiększenia się przydają do rozróżniania ptaków. Jeżeli jednak chcialbyś się na krajobraz pogapić to jednak mały edek będzie lepszy bo większy zakres powiększeń wyciągniesz.
 
Posty: 171
Rejestracja: 13 Sie 2008, 09:05

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości

AstroChat

Wejdź na chat