O 3-ciej w nocy otworzyłem południowe okno i oglądałem Messier 42 czyli wielką mgławicę w Orionie nad centrum Wrocławia i zarazem pod Księżycem prawie w pełni.
Lornetką 10x50mm.
Oczywiście (zważywszy jeszcze moje niemłode oczy i to nie adaptowane długo do ciemności) nie zobaczyłem nic z jej mgiełki, a tylko nieliczne gwiazdy, które, chcąc nie chcąc, tworzą tam pseudo gromadę otwartą.
Wizual realizowałem Nikonem Aculon 10x50mm - efektywna apertura około 47 mm - co jest dobrą sytuacją w tej klasie cenowej (odstępstwo o mniej niż 10% od nominalnej)
To ten model:
http://www.astrokrak.pl/lornetki-nikon/2705-aculon.html
Kiedyś dużo dawniej obserwowałem z miejskiego ciemnego jako tako podwórka gromadę kulista Messier 13 w Herkulesie. Znalazłem ale szału nie było.
Plamka podobna do rozmytej gwiazdy.
Dorzucajcie swoje relacje jak w temacie.
Pozdrawiam