Źrenica wyjściowa to średnica krążka światła tuż za okularem przed wpadnięciem do naszego oka.
Można go łatwo zmierzyć bezpośrednio papierkiem celując refraktorkiem (itp) w Słońce.
Można też podzielić średnicę obiektywu przez powiększenie. Lornetka 10x50 będzie miała źrenicę wyjściową 5 mm.
Im większa ta źrenica tym więcej kwantów dolatuje na jeden pręcik na dnie oka czyli najmniejsze fragmenty obiektu (jego jasność powierzchniową) widzimy jaśniejszymi.
Gdy źrenica wyjściowa uzyskana w układzie jest równa lub większa od średnicy otworu jaki stworzyła nasza biologiczna źrenica to mamy sytuację idealną.
Tym bardziej jest idealna im dłużej jesteśmy w ciemności i bardziej otwarło się nasze oko. U osób młodych lub nietypowych może otworzyć się nawet na około 8mm.
Widzimy wtedy fragmenty obiektu tak jasnymi jak gołym okiem (ale dzięki powiększeniu obiekt widzimy większym - więcej do oglądania).
Znany Szuu dokupił kiedyś do swojego Maksutowa 127mm okular 50mm .
Zakładając ogniskową teleskopu 1500mm uzyskał powiększenie 1500mm / 50mm = 30 x.
Zatem źrenica wyjściowa wyniosła 127mm/30mm = 4.23 mm. To było już powiększenie lornetkowe ale dalekie od ideału.
Ponadto Maksutow ma obstrukcję (lustra wtórnego) a polujemy na kwanty.
Dlatego długie okulary polując na ulotne mgławice lepiej stosować do małostratnych optycznie (i z dobrą kątówką) refraktorów.
Weźmy refraktor 100/500 mm.
Aby uzyskać źrenicę wyjściowa 8mm musimy mieć 100mm/power_czyli_powiększenie = 8mm.
Zatem power = 100/8 = 12.5x
Zatem 500mm/ogniskowaOkularu = 12.5
Zatem okular musi mieć ogniskową 500/12.5 = 40 mm.
Siema.