Janusz, merytorycznie masz zapewne 100% racji. (chcę powiedzieć, że nie podważam Twojej oceny a tylko nieco inaczej widzę sprawę
)
Bo dla nowicjusza nie taka od razu musi być rola tych "obrazków", wszystko jest przecież kwestią celu.
Owszem, jako początkującemu w tych "obrazkach" mocno brakuje mi podania powiększenia aby a priori wiedzieć czy w moim okularowym arsenale wystarczy mi powiększenia dla danej obserwacji względnie abym mógł ustawić krotność, przy której mogę oczekiwać podobnego (co do rozmiarów) efektu. (o innych brakujących parametrach mam mgliste pojęcie....)
W zasadzie to bez tej wiedzy też można się obejść (musiałem się obchodzić) bo w praktyce po odszukaniu danego obiektu na niebie, zmieniając kolejno okulary i tak posuwam/łem się od małych powiększeń do coraz większych. (chociaż jako raczkujący samouk nie wiem czy moja metoda jest aby właściwa ???
)
Dotychczas w ogóle nie wiedziałem co ujrzę i nie przeszkadzało mi to w tropieniu obiektów z listy Wimmera, owszem wnosiło to nawet do obserwacji sporą dozę niespodzianki. (chociaż każda obserwacja, nawet kiedy wiem czego się spodziewać będzie niespodzianką - i to też jest piękne, oprócz samego nieba....)
Ponadto "obrazki" jako tylko ilustracja mocno zachęcają (lub nie) do obserwacji sportretowanych obiektów i do obserwacji w ogóle. Może to właśnie jest ich największy walor ???
Dlatego przy powyższych założeniach nieśmiało proszę i proponuję nie dyskredytować tych "obrazków", tym bardziej, że nic nie stoi na przeszkodzie aby utworzyć lepszą "zbieraninę", z podaniem wszystkiego co trzeba.
(Na koniec smutna refleksja, poznając od kilku miesięcy różne nasze astro fora widzę, że chociaż rzadko ale mają miejsce różne negatywne i hamujące zachowania, zdarzają się publiczne połajanki po niefortunnym wychyleniu się a "pochwalenie" się dorobkiem bywa od razu jak wejście na udeptaną ziemię o zwykłych irytacjach nie wspominając etc, itp. A przecież działają takie występy jak przysłowiowa łyżka dziegciu na beczkę miodu.........
Dlatego Januszu nie wiem czy doczekam się powstania porządnej "zbieraniny" do listy Wimmera i ogólnie uważam, że lepsze jest "coś" niż "nic".
Po wtóre wiem, że nikt ma nadmiaru czasu ani obowiązku zaspakajania zachcianek innych, toteż proszę aby nikomu nawet przez myśl nie przemknęło, że mam w tym względzie jakieś osobiste roszczenia...........)
Pozdrawiam
krater