Powitanie lata ;)

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

PostHenryk | 24 Lut 2006, 18:34

No i stało się. Jako że z wiekiem człowiek ma coraz większe kłopoty ze spaniem, nie przejmowałem się tym, że nastawiam budzik na godzinę czwartą rano, zresztą... obudziłem się kwadrans wcześniej ;).
Najpierw obchód domu i wyglądanie przez każde okno, czy aby nie ma chmur. Nie, widać za to gwiazdki. Co prawda nie ma żylety, ale co nieco powinienem zobaczyć. No więc malutki posiłek i pakowanie do samochodu. Kwadrans po czwartej jestem w polu.
Chwila na rozstawianie montażu - na oko na północ :D i przystępuję do dzieła. Na zewnątrz domu było minus 8 stopni, tu w polu pewnie podobnie, może troszkę zimniej. Niestety utrzymuje się także delikatna mgiełka. Mimo to dusza mi się raduje, gdy widzę całkiem już wysoko Łabędzia.
Ustawiam aparat na R Aql, naciskam spust i biorę w ręce dwururkę. Jest - pięknie widać, nieco słabsza niż 8 mag. Potem jedziemy na Tarczę. R Sct słaba, chociaż do dużego minimum trochę jej brakuje. Skoro widać naszą ulubioną RVTAuri, to jak pięknie musi być widoczna para Y Oph i RS Oph. Na wyczucie przekręcam sprzęty i po chwili widzę, tylko coś mi nie pasuje... Hehe, przecież RS Oph jasna, więc przybyła gwiazdka w polu widzenia. Naciskam spust aparatu, i obserwuję przez dwururkę.
Potem szczyt przyjemności - kieruję się w dół od Tarczy, na moje ulubione gromadki. Jest M 25, a w niej cefeida U Sgr! Aż mi się ciepło zrobiło, przecież to symbol lata dla mnie. Nie rozebrałem się jednak do rosołu, lecz złapałem jeszcze kilka miryd, w tym kolejną eRkę do zagadki ;). Spojrzałem jeszcze na Skorpiona, a także Jowisza z pięcioma księżycami ;). Po piątej zaczęło się rozjaśniać na wschodzie, ujrzałem jeszcze wschodzącą bogini piękności i myk z powrotem do domu.
Piękny był widok letnich gwiazdozbiorów w zaśnieżonym otoczeniu, to się pamięta... Co prawda zasięg nie był rewelacyjny, ale po półtora miesiąca bez obserwacji i tak zachwycający jak dla mnie.

Dodam jeszcze, że w tym roku akcja Rufa leży, ledwo kilka obserwacji. Za to ruszyła już akcja M25 - zapraszam do włączenia się do obserwacji :).
 
Posty: 376
Rejestracja: 20 Wrz 2005, 18:01

PostJaLe | 24 Lut 2006, 18:48

Piękna relacja. Bardzo miło czyta się takie "opowieści" :lol:

Wg Twojego Henryku kryterium to ja jestem coraz młodszy, bo mogę spać nawet do 10 - tej :lol: :wink:
Awatar użytkownika
 
Posty: 7064
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostJanusz_P. | 24 Lut 2006, 19:04

Henryku, na bezrybiu i rak ryba tak więc gratuluję obserwacji i szczęścia z pogodą bo u nas nadal kicha totalna z obserwacjami :roll:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostSaithi | 24 Lut 2006, 22:53

Rowniez musze powiedziec ze przyjemnie sie czyta relacje z obserwacji kogos kto czuje prawdziwa pasje i nie straszne mu wstawanie o 4 rano.Ciekaw jestem kiedy ja bede tak obeznany z gwiazdozbiorami :P
Awatar użytkownika
 
Posty: 29
Rejestracja: 21 Lis 2005, 19:33
Miejscowość: Żmigród

PostHenryk | 24 Lut 2006, 23:09

Bardzo mi miło, że wam miło ;).
Znajomość nieba to nie problem, trzeba tylko spędzić troszkę czasu z mapkami i oglądać z głową, a nie tylko z duszą ;).
A tak naprawdę, to nikt tego dobrze nie zna. Za dużo tego wszystkiego, czasami nawet się zastanawiam co to za jasna gwiazdka się pojawiła. Przyglądam się dłużej - Mars... :lol:
 
Posty: 376
Rejestracja: 20 Wrz 2005, 18:01

PostGregory | 24 Lut 2006, 23:21

Henryk napisał(a):Bardzo mi miło, że wam miło ;).
Znajomość nieba to nie problem, trzeba tylko spędzić troszkę czasu z mapkami i oglądać z głową, a nie tylko z duszą ;).
A tak naprawdę, to nikt tego dobrze nie zna. Za dużo tego wszystkiego, czasami nawet się zastanawiam co to za jasna gwiazdka się pojawiła. Przyglądam się dłużej - Mars... :lol:


Znam ten bol Henryku. Ale uwielbiam kiedy ktos pisze o obserwacjach nieba z taka pasja, z jaka Ty to poczyniles. Zapomniales jeszcze dodac jednego waznego aspektu. Zapach powietrza, niepowtarzalny klimat i... to ze to taka jedyna chwila. Beda i inne, ale ta jest po prostu niepowtarzalna, a zawsze na niebie moze zdarzyc sie cos nieoczekiwanego!

To i ja dodam cos od siebie. W kuferku czeka PST, pozyczony od kolegi. Wracam z calonocnych obserwacji. Juz mam isc spac, a tu nagle slonko wyglada zza sasiedniego bloku. Mysle sobie, zerkne jeszcze na szybko, rzuce okiem na to slonko przez ten sprzet. Ustawiam wszystko, wycelowuje, i... :shock: Juz nie bylo szybko...

A duzo dawniej bylo jeszcze tak. Zlozylem lunetke ze szkiel okularowych. Wyszedlem w srodku nocy na podworko aby zobaczyc jak widac przez ta lunete Ksiezyc. Pamietam, przyblizala 50x, ta luneta. I teraz taka zagadka bedzie. Zgadnijcie, jak sie wydarlem na cale osiedle? Ile bylo w tym wszystkim emocji? W kazdym badz razie po raz pierwszy, zobaczylem wtedy plaskie dna kraterow. Czy wiecie jakie to bylo przezycie?
Gregory
 

PostDarek. M | 25 Lut 2006, 00:44

Wspaniała relacja :lol: Czytając można klimat "załapać" :)
GG: 3537497
 
Posty: 432
Rejestracja: 29 Lip 2005, 01:45
Miejscowość: Goleniów

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 111 gości

AstroChat

Wejdź na chat