Dzisiaj około godziny 17.15 postanowiłem zapolować na Merkurego.
Jednak było zbyt jasno i pomimo że przy poszukiwaniu posługiwałem się lornetką nie udało mi się namierzyć tej planetki.
Szczęście uśmiechnęło się do mnie około godziny 17.30, gdy można było już zobaczyć cienki sierp Księżyca i to właśnie on pomógł mi zlokalizować najbliższą Słońcu planetę.
Po namierzeniu przez lornetkę, przystąpiłem do obserwacji przez 270 tkę.
Merkury przemykał wśród gałęzi drzew mojego sąsiada, dodatkowo obserwację utrudniały przechodzące co jakiś czas chmury.
Widoczna część tarczy Merkurego była w kolorze pomarańczowym. może właśnie dlatego wydawał mi się bardzo wesoły.
Dodam jeszcze zdjęcie wykonane w projekcji afokalnej, niestety słabej jakości dlatego nie śmiem go zamieszczać w dziale astrofotografia.
Przy odrobinie wyobraźni widać że jest to tylko część tarczy planety.