cwic napisał(a):Zestaw 10x50 + tairfraktor jako przyboczna "armia".
Radziłbym co najmniej jeszcze dwa razy ten pomysł przemyśleć
1. Aperturą 72 mm nie zobaczysz wiele więcej niż w lornetce 10x50. A nawet zobaczysz mniej, uwzględniając pkt 2 poniżej.
2. Obserwacje będą cholernie niewygodne - raz, że patrzeć trzeba na wprost, dwa - że wszystko się trzęsie, bo statyw foto to nie montaż astro, trzy - patrzenie jednooczne przegrywa z obuocznym.
3. Koszt dołożenia kątówki:
Za podstawowy adapter M42->1,25" trzeba dać 59 PLN. Do tego koszt kątówki lustrzanej, używka powiedzmy 50 zeta, czyli razem z wysyłką adaptera wyjdzie koło 120 zeta. To wersja podstawowa, zakładając, że da się w takiej konfiguracji wyostrzyć obraz. Wg mnie się nie da, więc będzie koszt obcięcia tuby i dorobienia bardziej skomplikowanego adaptera. Wg mnie szkoda rozwalać dobry obiektyw, który można sprzedać za 400 zeta, po to, żeby uzyskać "wyrób teleskopo-podobny"
(chyba, że tubus Taira da się rozkręcić tak, żeby go skrócić w sposób odwracalny?)
Podstawowy refraktorek 80/400, ważący tyle samo co Tair i ostrzący z kątówką bez żadnych modyfikacji, to koszt 200 zeta (używka). Więc po co niszczyć dobry obiektyw foto? To tak, jakbyś chciał rozwalić działający samochód, po to, żeby z niego zrobić wózek na zakupy
A Tairem, nawet zmodyfikowanym pod kątówkę, i tak nie wyciągniesz większych powiększeń, bo wszystko będzie się trzęsło na statywie fotograficznym.
Krótko - jeśli chcesz mieć zestaw mobilny, to (wg mnie
) daj sobie spokój z jakimkolwiek teleskopikiem, nawet małym.
Sprzedaj Taira, sprzedaj tę lornetkę którą masz, dorzuć trochę kasy, i kup np. Deltę Optical Titanium, albo Nikona Action EX 10x50 lub 12x50. Albo DO Skyguide 15x70.
Będzie to dobrze współpracować ze statywem fotograficznym, będzie małe i lekkie, i zawsze gotowe do obserwacji. Do tego duży GSO 10" na dłuższe posiedzenia, i sprawa załatwiona (choć do kompletu z GSO raczej sugerowałbym lornetkę rzędu 8x-10x niż Skyguide 15x70).
A kombinowanie z jakimiś przeróbkami obiektywów foto zaowocuje tylko tym, że wydasz kasę, po czym bardzo szybko dojdziesz do wniosku, że się to nie sprawdza, bo obraz się trzęsie, trudno utrzymać stabilność, jakość obrazu wcale nie jest dobra, a zasięg wcale nie jest lepszy niż w tym Nikonie 10x50, którego obecnie masz.
Wiem jak to jest, bo to przerabiałem
Miałem obiektyw lustrzany MC MTO-11CA, strasznie się podjarałem możliwością doczepienia do niego okularu astronomicznego, kupiłem nawet u pana Janusza_P odpowiednią przejściówkę - i bardzo szybko dałem sobie z tym spokój, bo było to masakrycznie niewygodne, chybotliwe i kompletnie bez sensu
Skończyło się na zakupie Maka 150