A ja wczoraj, zupełnie nieoczekiwanie, zaliczyłem całkiem fajne sesje, i to dwie
Wybierając się na wykład popularnonaukowy w IA zerknąłem w niebo, zobaczyłem, że czysto, i wróciłem się po EDwarda. I dobrze zrobiłem, bo okazało się, że przecinka w chmurach się utrzymała, i po wykładzie zrobiłem mały pokaz nieba, przy udziale kolegi Jarka z PTMA, który jak się okazało dysponuje świetną znajomością nieba - nie tylko DSów, ale także np. gwiazd podwójnych, nazw własnych gwiazd itp. Bardzo fajnie to wyszło, no i w ogóle fajnie było znowu sobie popatrzeć w niebo, nawet to miejskie, zaświetlone. Wbrew pozorom nad IA na Kopernika całkiem sporo widać
(choć Kraba nie udało się wyhaczyć, możliwe że z powodu małej apertury EDka). Możliwe też, że udało mi się zarazić dwie osoby wirusem TC-E2
A po powrocie do domu wystawiłem na taras Equinoxa, i trochę poszalałem w 120 mm
Tu już Krabik był bezproblemowy, a gromady w Woźnicy fajnie rozbite w powiększeniu ok. 45x, podobnie jak M35 w Bliźniętach.
Okazało się, że Ethos 21 mm genialnie współpracuje z refraktorami f/7,5. Wcześniej go nie używałem, bo sądziłem, że obraz będzie za ciemny, ale widzę, że to był błąd. Obraz jest rewelacyjny, wręcz przysysa człowieka do okularu, gwiazdki ostre niemal do diafragmy, piękny kontrast i transmisja, krótko mówiąc - rewelacja
A poza tym - czy mi się wydaje, czy ostatnio jakby częściej jest pogoda...? Od ok. dwóch tygodni ciągle są sytuacje, że można wystawiać telepy, żeby połapać jakieś dziury w chmurach. No i w teren też chyba ostatnio częściej jeździmy...