Klimczaq, też "to" rano widziałem jadąc do tyrki ale po kolei
Wstałem 5:20 i standardowo, pierwsze co rzut oka na temperaturę. Patrzę -9,1. Myślę sobie, na bank się rozpogodziło. Wyglądam przez okno - bezchmurne niebo, gwiazdy! Czym prędzej się ogarnąłem i wziąłem się za odśnieżanie "żabojadowego" wynalazku, co chwila a właściwie przez większość czasu gapiąc się do góry. Wiecie, że nieba nie poznałem?
Dłuższą, chwilę musiałem pomyśleć na tle jakiej konstelacji świeci ta przepiękna parka. Jakieś było moje zdziwienie, kiedy się zorientowałem, że obok jest Antsres z charakterystycznymi 3 gwiazdami obok siebie. Szok! Parkę polecam. Fajnej z dnia na dzień będzie zmieniał się jej układ.
Powiem Wam, że ku....sko brak mi nocki pod ciemnym bezchmurnym niebem