Walkowice, astro-baza

PostAnka_U | 31 Sie 2009, 17:56

No, to teraz jest pytanie, choć retoryczne, dlaczego AF powieliło termin AM i robi zlot w Jodłowie?
Każdy jedzie, z kim mu pasuje.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostIgnisdei | 31 Sie 2009, 18:02

romulus67 napisał(a):W trakcie marcowego zlotu w Słupsku gdzie gościliśmy u Jacka P. Przemek Rudź wspominał o jesiennym zlocie na Kaszubach a konkretnie w Borucinie nad jeziorem Raduńskim.Jesli macie kontakt z Przemasem to warto się wywiedzieć czy pomysł jest aktualny i nie powielać terminów.Podobne zloty w Borucinie już przecież były.Pozdrawiam 8)

Romulusie....jesteśmy starą, dobrą paczką sformowaną ze zlotów w Czarnkowie potem w Walkowicach. Mamy swoje zaszłości i dobrze znane momenty. :wink:
Wiesz....mamy niedosyt po "śmierci Astro bazy" chcemy zrobić coś tylko naszego - oczywiście dla wszystkich chętnych droga stoi otworem nawet śmiem prosić by osoby, które jeszcze nie znamy do nas dołączyły będzie więcej niż SUPER :!:
Zapraszamy i Ciebie i Jacka :!:
Ignisdei
 

PostIgnisdei | 31 Sie 2009, 21:22

wanderer napisał(a):
wimmer napisał(a):wielu ludzi już we mnie zwątpiło, po tym jak zostałem moderatorem na wiadomym bardzo złym forum.

Ja tam nie twierdzię,że astro-forum.org jest złe,wręcz przeciwnie,jest bogate w szereg interesujących i praktycznych wiadomości dla każdego miłośnika astro a poza tym to chyba zaszczyt a nie hańba zostać moderatorem na tak elitarnym forum,na pewno kosztowało Cię to mnóstwo pracy.

Wyedytowane za porozumieniem stron : źle pojąłem intencje Wanderera, nie było tematu!
Ignisdei
 

Postwanderer | 31 Sie 2009, 21:54

wanderer napisał(a):Ja tam nie twierdzię,że astro-forum.org jest złe,wręcz przeciwnie,jest bogate w szereg interesujących i praktycznych wiadomości dla każdego miłośnika astro a poza tym to chyba zaszczyt a nie hańba zostać moderatorem na tak elitarnym forum,na pewno kosztowało Cię to mnóstwo pracy.


Poproszę o minus jeden karmy :mrgreen:
wanderer
 

Postwimmer | 31 Sie 2009, 23:37

wanderer napisał(a):... a poza tym to chyba zaszczyt a nie hańba zostać moderatorem na tak elitarnym forum,na pewno kosztowało Cię to mnóstwo pracy.

Nie, nie kosztowało mnie to mnóstwo pracy. Nie robiłem nic nadzwyczajnego. To, co zwykle. I nadal robię to samo. Spostrzegawczy zauważą, że do niedawna wszystkie tematy zawierające jakąś moja inicjatywę zamieszczałem na 3 forach. Te same treści.
Ignisdei napisał(a):Wyedytowane za porozumieniem stron : źle pojąłem intencje Wanderera, nie było tematu!

Kurde. Przegapiłem.
wanderer napisał(a):Poproszę o minus jeden karmy :mrgreen:

Już nie ma karmy. Teraz jest "reputacja".

W zasadzie nie ma po co ciągnąć tego tematu.
pozdrawiam
N 150/750 Omni XLT | Twilight AZ-5 | ES 68° 24mm | WO WA66 20mm | Hyperion 8mm; 3,5mm | Filtry: UHC-S | Moon | CPL | Yellow 495nm | #21 Orange | #80A Blue | #12 Yellow
Awatar użytkownika
 
Posty: 681
Rejestracja: 21 Gru 2007, 19:49
Miejscowość: Warszawa

Postsaywiehu | 13 Wrz 2009, 22:28

Tak jak pisał tu Ignis, zaginąłem w otchłaniach łódzkiego LP :(
Mieszkam w Pabianicach, pracuję w Łodzi. Póki co na astro nie mam czasu- kończę pracę raczej późno...

Zgodnie z umową z gminą Czarnków do końca miesiąca zdaję pomieszczenie w Walkowicach. Cóż, pewien etap za mną. Myślę, że baza działałaby dalej, ale pomiędzy zlotami rzadkie były jakieś wspólne obserwacje. Dlatego miałem pewne uczucie niedosytu- wiecie jak to jest, gdy się robi coś niekoniecznie dla siebie.
Ale i tak prowadzę dalej rozmowy z władzami w Czarnkowie o prowadzeniu czegoś, co będzie zawierało w sobie słowo "astronomia", choć zdecydowanie nie tylko. Tyle, że mam wysoko postawioną poprzeczkę, być może ZBYT wysoko - dla władz. Zobaczymy :)

Tymczasem proszę o zamknięcie tematu jako nieaktualnego.
saywiehu
 

PostBalcer_pl | 09 Cze 2010, 11:12

Witam serdecznie. Jestem nowy na tym forum ale od jakiegos czasu uczestnicze w dyskusjach na innym. Bardzo bylbym chetny poznac kogos kto robi wypady gdzies na obserwacje. Niestety ja i moja dziewczyna jestemy typowo podstawowymi astroamatorami i nie mamy zbyt duzej wiedzy ani sprzetu ale bardzo interesujemy sie niebem i prowadzimy obserwacje przez lornetke W Poznaniu ścisłym ciężko o jakąś dobrą miejscówke na spokojne ogladanie nieba. Wszedzie albo duze naswietlenie, albo ludzie albo menele Takze chetnie bysmy dolaczyli do jakiejs ekipy na obserwacje. W piątek (11.06) byśmy mogli gdzies dolaczyc do kogos jesli bedziecie prowadzic jakies spotkanie. Chetnie sie nauczymy cos od was i polukamy przez teleskop Niebo powinno byc sprzyjajace. Mozemy dojechac i kogos nawet zabrac ze sprzetem do auta. Pozdrawiam
Nikon 8x40, Green Laser Pointer 20mW i cała masa ciekawości Wszechświata
Awatar użytkownika
 
Posty: 62
Rejestracja: 09 Cze 2010, 10:39
Miejscowość: Poznań

 

Postanva | 09 Cze 2010, 14:51

Kolego zajrzyj tu viewtopic.php?f=3&t=3782
Pozdro Anva
Nie każdy anioł jest lub musi być dobry...
Awatar użytkownika
 
Posty: 277
Rejestracja: 10 Lut 2006, 03:23
Miejscowość: Centrum Polski

 

Postwiechu | 11 Lut 2019, 12:46

Dziś odszedł na wieczną wartę mój ukochany pies Hobo, który mieszkał ze mną w Walkowicach. Tym, którzy byli, poznali go i jeszcze czytają forum proszę o chwilkę ciepłych wspomnień. Rozchorował się tuż po tym, gdy miesiąc temu moja żona Lidka została zabrana do szpitala z ciężkim udarem mózgu. Lidka powoli wraca do zdrowia, niestety Hobo już jej nie doczekał. Odszedł w drzwiach jej pokoju, do końca czekając i pilnując. Życzcie też oczywiście zdrowia Lidce!

To chyba już ostatni, po tylu latach, post w tym niegdyś gorącym temacie :(
 
Posty: 601
Rejestracja: 27 Wrz 2015, 23:22

 

Postwiechu | 18 Lut 2019, 02:13

Niestety, napiszę tu jeszcze jeden post, bo to też historia mojej astro-bazy. Ona mnie zabrała z Walkowic i dała mi nowe życie - moja żona.

Lidka zmarła w wielu 47 lat w niedzielę 17 lutego o godz. 19tej, w szpitalu w Pabianicach, w wyniku powikłań po naprawdę ciężkim udarze mózgu. Bóg zabrał cały mój świat, walczyłem jak umiałem, ale to było ponad moje siły. To była najwspanialsza i najlepsza kobieta na caluchnym świecie, moje WSZYSTKO.
 
Posty: 601
Rejestracja: 27 Wrz 2015, 23:22

 

PostZjebur | 18 Lut 2019, 21:47

Wiechu, choć nie miałem okazji poznać Was osobiście, to jest mi niezmiernie przykro i smutno. :cry: Utrata najbliższej osoby to najgorsze co może człowieka w życiu spotkać. Najszczersze kondolencje...
Trzymaj się bracie!

[*]
LB 12", TAL100R-ATM EQ5, BST ED (3,2/5/8/12/15/18/25mm), Scopos 30mm 2", GSO SV30, UB 2", OIII 2", Беркут-7 7x35 Made in USSR
Awatar użytkownika
 
Posty: 330
Rejestracja: 21 Sie 2017, 08:43
Miejscowość: Kraków

 

Postqbanos85 | 18 Lut 2019, 22:04

Wiechu, moje najszczersze kondolencje. Bardzo mi przykro :(

Pozdrawiam

Kuba
www.astrofotografia.szczecin.pl
Obsession 18”
Kowa 8.5x44
Kowa 32x82
 
Posty: 768
Rejestracja: 21 Lip 2008, 13:05
Miejscowość: Zatom

Postzbyszek | 18 Lut 2019, 22:29

wiechu napisał(a):Niestety, napiszę tu jeszcze jeden post, bo to też historia mojej astro-bazy. Ona mnie zabrała z Walkowic i dała mi nowe życie - moja żona.

Lidka zmarła w wielu 47 lat w niedzielę 17 lutego o godz. 19tej, w szpitalu w Pabianicach, w wyniku powikłań po naprawdę ciężkim udarze mózgu. Bóg zabrał cały mój świat, walczyłem jak umiałem, ale to było ponad moje siły. To była najwspanialsza i najlepsza kobieta na caluchnym świecie, moje WSZYSTKO.

Moje kondolencje, pomogłem jej " przejść", bo za słaba była, odrodzi się jak w zasadzie każdy z nas . Od kilku lat w szerzej pojętej rodzinie odradzamy sie. Teraz łatwiej Ci będzie do siebie dojść . Mnie ojciec w sierpniu odszedł, tez po udarze , 3 dni śpiączka i ...
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

PostCharon X | 18 Lut 2019, 22:47

Moje kondolencje :(. Trzymaj się jakoś. . Udary, wylewy, zawały, nowotwory... zbyt dużo ludzi przedwcześnie umiera.

Pieska też szkoda (pamietam ze zlotu), chociaż swoje lata pewnie miał. W ostatnich czasach też miałem podobnie trochę, bo straciłem i bliską osobę (mamę) i psa (tylko odstęp większy bo półtora roku).
Awatar użytkownika
 
Posty: 1420
Rejestracja: 02 Lip 2006, 18:21

Postwiechu | 19 Lut 2019, 10:01

Dziękuję za miłe słowa. Wiem, że niewiele osób ze starej ekipy tu jeszcze zagląda, bo ona jednak stworzyła kręgosłup FA. Ale to TU musiałem o tym napisać, bo to jedyne odpowiednie miejsce. Jeśli ktoś chce podlinkować informację o śmierci Lidki na FA - nie pogniewam się.
 
Posty: 601
Rejestracja: 27 Wrz 2015, 23:22

 

PostMonkin | 19 Lut 2019, 12:14

Kolego nie znam Cię osobiście, ale proszę, przyjmij moje najszczersze wyrazy współczucia... :(
BM AR-102XS|Mak SW127/GSO ATZ|BM AR-152s/Exos-2|
Dielektryk ES 2"|GSO 2x2"ED|Bino WO|UHC/Hß/OIII/UB|
ES-y, Morpheusze, Q70-tki, orciaki (od 4,7 do 38 mm).
Awatar użytkownika
 
Posty: 230
Rejestracja: 12 Cze 2018, 09:57
Miejscowość: Górny Śląsk

 

PostJSC | 19 Lut 2019, 12:46

@Wiechu - niezwykle smutne to o czym piszesz. Jest mi bardzo przykro i szczerze Ci współczuję. :(
Refraktory: TS 102/1122 ED, Vixen 80/1200, SW 80/400, SkyLux 70/700
Newton: SW 200/1000
Mak: Bresser 100/1400
Awatar użytkownika
 
Posty: 2943
Rejestracja: 20 Mar 2015, 13:19
Miejscowość: Słupsk

 

Postwiechu | 19 Lut 2019, 19:38

JSC napisał(a):@Wiechu - niezwykle smutne to o czym piszesz. Jest mi bardzo przykro i szczerze Ci współczuję. :(

OK, wkleję naszą historię, tak żeby była może i drogowskazem dla innych, życzę Wam, żeby każdego spotkało to co mnie. Ale żeby trwało dłużej. To posty z forum sprzedawców internetowych, gdzie opisywałem dzień po dniu walkę z udarem, bo namówiono mnie do tego, po zlotach Lidka była po prostu ubóstwiana w tym towarzystwie. Zresztą otrzymała pewną pomoc finansową ze zrzuty, na rehabilitację - to tylko dla podkreślenia jak Ją lubiono.

Niestety nawet ja okazałem się za słaby. Miała całkowicie zaczopowane tętnice płucne. Godzinna reanimacja. Napiszę wprost:

była całym moim światem, a ja całym Jej światem. Była 10 lat młodsza. Dałem jej dobre i pewne życie, a ona mi to samo - coś, czego nigdy wcześniej nie mieliśmy. Zaczęliśmy od całkowitego zera, zostawiając wszystko naszym współmałżonkom, bo mieliśmy więcej niż wszystko - SIEBIE. Teraz mój świat już nie istnieje. Nie wiem co dalej. To była najlepsza kobieta, jaka kiedykolwiek chodziła po tej Ziemi, naprawdę. Każdy kto ją spotkał - i właściciel wielkiej firmy, i sprzątaczka, po prostu ją lubił, bo lubić Jej było nie sposób. W ub. roku byliśmy zapraszani dokładnie tak: na wesele właściciela dużej firmy produkującej drzwi, i na wesele sprzątaczki z obiektu, gdzie wynajmujemy firmowy lokal. Chociaż z tego mogę byc dumny, że lubiła ciągle ze mną przebywać, a ja z nią. Wszędzie chodziliśmy za rękę. Byliśmy razem z sobą prawie stale, wszędzie gdzie jechałem, czy do sklepu tuż obok, czy na każdy wyjazd - wszędzie razem. Przez 12 lat wspólnego zycia pokłóciliśmy się jeden raz, na dwie godziny, wszyscy mówili że to aż niezdrowe, bo trzeba "odreagować". My odreagowaliśmy troszkę inaczej, np. razem i za łapę jeżdżąc na Jurę zwiedzać zamki albo szukać skamielin.

Przed pół godziną miałem telefon od starszego klanu cygańskiego z Pabianic: że jeśli czegokolwiek potrzebuję, czy pieniędzy w jakiejkolwiek kwocie, czy ludzi, transportu to mam tylko dać znac komukolwiek od nich. Miała przyjaciółkę, Cygankę, z którą żyła jak siostra, a ja- jak brat. Razem szyły "cygańską modę". Bo Jej nie można było nie lubić, zresztą Sylwia, ta Cyganka, ma identyczny charakter jak Lidka. I nawet oni nadal pójdą w ogień za nami. Podobnych telefonów miałem już kilkanaście, od różnych ludzi. Na (niestety zamkniętym) forum paleontologicznym na Facebooku jest akcja, która ma upamietnić Lidę. Była tego warta w 100%.

Taka była Lidka. Skromna, miła, uśmiechnięta, o wielkim sercu. Naprawdę padałem przed Nią na kolana po parę razy w miesiącu, a Ona nigdy tego nie wykorzystała w żaden sposób. To było NASZE i całkowicie WSPÓLNE życie.


Chyba jeszcze tak powinienem opisać Wam Lidkę.

Poznaliśmy się na ... Fotce, gdy prowadziłem bazę astronomiczną. Chciała tylko zapytać jaki teleskop sobie kupić. Właśnie odeszła od męża, a ja mieszkałem już 2 lata sam. Od słowa do słowa i stwierdziła, że przyjedzie do mnie. Przyjechała po to, żeby mi pokazać, że jest nikim i że nie warto mi zaprzątać sobie Nią głowy. Ale, po 2 tygodniach pisaniny, ja wiedziałem KTO do mnie przyjechał. Była tak inteligentna, błyskotliwa, prawdomówna, widać było że kocha życie. Była też strzępkiem nerwów, które całkowicie zrujnował Jej mąż- alkoholik.
Po 3 miesiącach mieszkaliśmy już razem. Za kłaki postawiłem ją do pionu, zabiłem wszystkie lęki, zrobiłem z Niej PRAWDZIWĄ kobietę, tzn. naprawiłem, bo przecież TAKA to ona już była. Wszystko, co robiła, robiła dobrze. Dużo ja Ją nauczyłem, dużo nauczyła się sama. Miała duuużo do wyrównania - Lidka nie skończyła nawet zawodówki bo poszła szybko do pracy jako szwaczka, gdy w tym zawodzie zarabiało się serio wielkie pieniądze. Ale była tak ambitna i inteligentna, że zawsze Jej powtarzałem: i na co temu i tamtemu studia, skoro przy Tobie jest zwyczajnym przygłupem. Ja w sumie skończyłem 3 kierunki studiów, ale Ona była mi całkowicie równa pod każdym względem.
Tyle, że każdemu znajomemu mówiła, że zamknąłem ją w akwarium, które chroni Ją przed całym światem. Jak dzwonił jakiś porabany klient, to wyrywałem słuchawkę i to ja się darłem na debila, a nie debil na Nią. Nie pozwalałem Jej prowadzić auta, bo miała problemy chyba z błędnikiem - ocena odległości. Ale też każdemu mówiła, że jak Lidzia chce gdzieś jechać, obojętnie gdzie i kiedy, to Wiehu jest gotowy o każdej godzinie, a ona tylko "wozi sobie d*pę". Przejechaliśmy po Polsce dziesiątki tysięcy kilometrów, pokazałem Jej wszystko co się w tak krótkim czasie dało. Była ciekawska i dokładna. W przewodnikach identyfikowała każdą dziurę w zamku, bo do każdej wsadzała tą kręconą łepetynę, później obierałem Ją z pajęczyn.

SAMA mistrzowsko opanowała Corela, obsługę kompa, wszelkie Wordy, programy do faktur itd., robiła całą robotę biurową i np. wizualizacje, gdy były potrzebne. Jakież projekty graficzne tworzyła! NIGDY się nie myliła. Potrafiła zapamietać ... numer konta bankowego klienta, tak od niechcenia, bez powtarzania, wystrarczyło że go wpisała gdzieś tam.
Cyganki zabijały się o ciuchy, które sama wymyślała, a Sylwia szyła.

Była PRAWDZIWYM ideałem, aniołem, który chodził po Ziemi. I wiedziała, że dla mnie nim była, bo jej to mówiłem i po parę razy dziennie, a Ona zwracała mi to wszystko z nawiązką. Mieliśmy życie idealne.


I jeszcze to, co dla mnie bardzo ważne: nie ja Ją poderwałem, to Ona mnie. Jestem z tego naprawdę dumny. Ja za to zrobiłem konstrukcję naszego świata, ale Ona nam go ozdabiała.


Image

Śpij spokojnie, Aniołku.
 
Posty: 601
Rejestracja: 27 Wrz 2015, 23:22

 

Postfelcia97 | 19 Lut 2019, 22:32

Wiesiu, szczere kondolencje, brak mi słów. Mieliśmy się razem spotkać, coś to przesunęło. Lidka, Hobo są już tam. My też tam będziemy.
"Nie czekajcie, ja nie wrócę
Nie spieszcie się, ja poczekam."
Wiesiu ...
Awatar użytkownika
 
Posty: 159
Rejestracja: 06 Gru 2006, 09:10
Miejscowość: BYDGOSZCZ

 

Postwiechu | 19 Lut 2019, 23:00

felcia97 napisał(a):Wiesiu, szczere kondolencje, brak mi słów. Mieliśmy się razem spotkać, coś to przesunęło. Lidka, Hobo są już tam. My też tam będziemy.
"Nie czekajcie, ja nie wrócę
Nie spieszcie się, ja poczekam."
Wiesiu ...

Potrójnie dziękuję, akurat Tobie!

https://www.facebook.com/lidia.naklejki ... 027&type=3
 
Posty: 601
Rejestracja: 27 Wrz 2015, 23:22

 

Postdziabak | 20 Lut 2019, 08:25

Wiechu... na pewno nie kojarzysz mnie ale kilkakrotnie rozmawialiśmy telefonicznie, przyjmij najszczersze wyrazy współczucia. Znam waszą historię jeszcze z FA. Bardzo mi przykro.
Awatar użytkownika
 
Posty: 34
Rejestracja: 16 Mar 2009, 12:54

 

PostPaweł Baran | 20 Lut 2019, 09:44

Wiechu.Drogi Kolego Przyjacielu. Przyjmij ode mnie Szczere Kondolencje. Życzę sił do zniesienia tego bólu, który tylko czas może złagodzić. Nic nie zastąpi nam drugiego człowieka, nic już nie będzie takie samo, życie nadal trwa, zaś pamięć o bliskiej osobie nie zaginie. (*)
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postokroj | 20 Lut 2019, 20:36

Wiesiu wyrazy współczucia.Nie wiem co napisać jestem wstrząśnięty.
Polarex 102/1500 f-15,,Unitron 75/1200 f-16, Vixen 50/800 f-16, GSO-12" .Lunt 50 Bino Nikon .Vixen SilverTop -5mm,7.5-,10.15,26,TV Ploosl- 10,5 .U Konig- 32 Celestron Ultima 30 42mm.Yashica 7x50.
 
Posty: 1342
Rejestracja: 03 Mar 2008, 21:49
Miejscowość: Tuszyn [pod Łodzią]

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 23 gości

AstroChat

Wejdź na chat