Vroobel napisał(a):Tylko, że w krajach takich jak Somalia, obcina się dłoń także za kradzież chleba. Chciałbyś tego? Może nie każdy kradnie dla korzyści. Oczywiście teleskopów i okolic to pewnie nie dotyczy.
W 2012 roku pojechałem na wakacje w ciemno na Krym.
Jak dojechałem byłem w szoku jak tam czysto, spokojnie, tak "normalnie".
Trafił mi się najazd Rosjan, bo chwilę wcześniej mieli powódź w Kraju Krasnodarskim (Soczi i okolice) i duża liczba zawitała na Krym z automatu podbijając ceny i zajmując na jedną dobę!!! noclegi, nieważne poradziłem sobie.
Ale do rzeczy, dlaczego o tym piszę.
Byłem w wielkim szoku leżąc na plaży min. koło Sewastopola gdzie ludzie (lokalni i przyjezdni) zostawiali na ręcznikach, leżakach, kocach dosłownie wszystko (torebki, portfele, komórki itd.) i szli do wody, na spacer - niejednokrotnie nie było ich z godzinę. W naszej Polszy zostawienie czegokolwiek na przysłowiową chwilę....wiemy jak się kończy.
Po kilku dniach wytłumaczono mi obowiązujący schemat na kradzieży, która miała miejsce kilka dni przez moin przyjazdem.
Znalazł się odważny, ktory ukradł portfel, fakt zgłoszono na policję, która po krótkim dochodzieniu przekazała sprawę oraganom właściwie sprawyjącym porządek w tej wakacyjnej enklawie czyli.....mafii. Kamraci szybko znaleźli złodziejaszka i dla przykładu i (z litości) obcięli mu rękę - bo czesto takie łotrzyki znikają bez śladu - są po prostu eliminowani z "symbiozy" jaka tam panuje.
System ten powoduje, że turyści (w szczególności świadomi lub uświadomieni jak ja) czują się niezwykle bezpieczni. Dla lokalnej maffii trzymającej łapy na każdym lepszym lokalu i atrakcji, pilnującej porządku turysci to jest kasa, po to przyjeżdzają aby wydawać kasę w tych restauracjach, atrakcjach itd. To powoduje, że tam turysta jest świety, mafia nie może sobie pozwolić na utratę reputacji takiego miejsca. Ma być wakacyjnie i bezpiecznie - "kasa" ma tutaj przyjeżdzać i jak wyjedzie ma sławić to miejsce jako najlepsze wakacje na świecie (nota bene to były moje najlepsze wakacje jak do tej pory). Może to ciezko na początku rozumieć, ale jak się człowiek zastanowi - efekt końcowy jest osiągniety i....chyba wszyscy sa zadolowoleni.
A wizja utraty ręki czy głowy (w zależności od tego kogo się okradło, pobiło itp - nie daj boże obywatela Rosji lub EU) działa tam bardzo skutecznie i przypadki wyżej opisane można policzyć na palcach dwóch rąk w okresie wakacyjnym.
Pozdrawiam Tomek.