Obserwacja początkującego

PostCzarnoziom | 12 Sie 2014, 19:35

Witam,

Niedawno zakupilem sobie Synte 8. Jedyne co narazie oglądałem przez teleskop był księżyc. Dzis chciałbym pooglądać coś więcej. Dajcie mi jakies wskazówki co dziś obejrzeć. Mam jeszcze takie pytanie: w zestwie było 2" Eyepiece adapter. Do czego to służy i jak to zamontować.

Pozdrawiam i licze na odpowiedz oraz cierpliwość.
 
Posty: 3
Rejestracja: 07 Cze 2014, 22:27

 

Postkamil11111 | 12 Sie 2014, 20:08

Pobierz sobie program Stellarium a tam już wszystko sobie znajdziesz .
Pozdrawiam Kamil11111
Teleskop
Synta 8"/1200mm ,

Reszta
Kit 25mm 10mm,4mm
SW UWA 2,5mm
TMB Planetary 6mm
Baader Hyperion 13mm
Filtry Orion Polaryzacyjny ,

Zapraszam do polubienia mojej strony na FB Astronomia amatorska - Patrzmy w niebo
 
Posty: 181
Rejestracja: 02 Lis 2012, 08:54
Miejscowość: Lewniowa nieopodal Krakowa

 

PostJanusz_P. | 16 Sie 2014, 12:00

Ten adapter służy do 2" okularów długoogniskowych o szerokim polu na niebie i małym powiększeniu z teleskopem więc go nie wyrzucaj bo pewnie niedługo się przyda :arrow: 8)
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostStellar | 19 Wrz 2014, 14:35

Witam wszystkich,

Podłączyłem pod istniejący temat gdyż jestem początkującym astromaniakiem, również posiadającym Synte 8".

Na wstępnie chciałbym się przedstawić, ponieważ jest to mój pierwszy post.

Astronomią zainteresowałem się całkiem niedawno, zupełnie przypadkowo na stoisku Media Markt :). Tak dla zabawy kupiłem sobie mały refraktor.
Popatrzyłem na księżyc, potem znalazłem Jowisza i Saturna, następnie Marsa i miałem masę radości a rodzina trochę ubawu, kiedy biegłem i wołałem
"chodźcie, chodźcie znalazłem Jowisza !!"

Na stałe mieszkam w Rzeszowie, pierwsze obserwacje prowadziłem z balkonu. Kiedy kupiłem Syntę, zostawiam ją u Rodziców pod Dębicą, gdzie panują
całkiem znośne warunki obserwacyjne.

Po kilku obserwacjach z doskoku, nareszcie przyszła doskonała pogoda w ostatnich dniach :).

Obserwacje zacząłem o godz. 21.45 od rozłożenia sprzętu, włączenia tableta z programem SkySafari, a następnie przystąpiłem do wstępnego
lustrowania nieba za pomocą lornetki. Tutaj pierwsza uwaga - zauważyłem, że przy pomocy szukacza, który jest teoretycznie słabszy (8x50) widzę
wyraźniej obiekty niż w lornetce, trochę dziwne...

Na pierwszy ogień poszła m31, szukam i szukam, nie ma i nie ma. Dopiero po spojrzeniu na tablet spostrzegłem, że szukam nie tam gdzie trzeba :).
Jechałem po gwiazdach Perseusza (Mirfak i w górę) zamiast pasa Andromedy (Mirach i w górę), No cóż - błąd początkującego...

Wrażenia? Hmm, spodziewałem się czegoś bardziej spektakularnego, to była taka szara chmurka, bez jakichś jaśniejszych elementów, pasów czy czegoś
w tym rodzaju. Widocznie za dużo naoglądałem się zdjęć tej galaktyki.

Na drugi ogień poszła m13. Tutaj podobna uwaga, w szukaczu widziałem wyraźnie chmurkę, w lornetce prawie nic w tym miejscu. Przy zerkaniu
widziałem rozbicie na poszczególne gwiazdy. Najlepiej były widoczne przy 6,7mm. 4,7 dawał wyraźnie ciemniejszy obraz.

Potem m57 (Mgławica Pierścień). Tutaj też popełniłem błąd początkującego obserwatora reflektorem, ponieważ na mapie m57 jest poniżej linii
łączącej dwie gwiazdy w gwiazdozbiorze Lutni, natomiast w okularze jest powyżej :).

Następnie przeniosłem się do gwiazdozbioru Byka i tutaj oczywiście m45, czyli Plejady. W lornetce absolutna rewelacja, te błyszczące światełka i
głębia obrazu nie do osiągnięcia w okularze teleskopu. Potem Aldebaran i Hiady.

Zachęcony tymi pierwszymi sukcesami i obecnością w tym gwiazdozbiorze, postanowiłem "jechać" po kolei wszystkimi "emkami". Niestety m1 było za
nisko i do końca obserwacji nie udało mi się zobaczyć nawet sąsiedniej gwiazdy Alheka, nie mówiąc o mgławicy.

W takim razie m2 w gwiazdozbiorze Wodnika, które było trochę ciężko znaleźć. Wrażenia podobne jak przy m13. Następne obiekty były poniżej
horyzontu, tak, że wróciłem do m13, a następnie przeszedłem do m15 w Pegazie, która wydawała mi się mniejszą gromadą niż dwie wcześniejsze.

Na tym zakończyłem swoje obserwacje, bo było już po północy, a tu jeszcze do pracy trzeba iść...

I tak przez cały dzień miałem obrazy z nocnych obserwacji, a i posta napisałem także w pracy :).

Pozdrawiam

Wojtek
Teleskop: Synta 8" Dobson 203/1200, Okulary: Explore Scientific 30, 18, 9, 6.7, 4.7 mm, Filtry: UHC-S, OIII, H-beta
Lornetka: Nikon Aculon 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 7
Rejestracja: 22 Maj 2014, 12:30
Miejscowość: Rzeszów/Dębica

 

PostStellar | 25 Wrz 2014, 12:07

Zachęcony bezchmurnym popołudniem postanowiłem kontynuować swoją "wędrówkę początkującego" po katalogu pana Messiera.

Jak zwykle przed 22 wyniosłem telepa na zewnątrz, rozstawiłem sprzęt i... poszedłem napić się herbatki na rozgrzewkę, ponieważ było trochę chłodno, a najgorsze, że zaczął powiewać zimny wiaterek, ale delikatnie. Niebo niestety nie było tak dobre jak ostatnio. Gołym okiem widziałem gwiazdy 5 - 5,5 mag.

"Repetitio est mater studiorum" , czyli zacząłem od tego, co już znam i umiem znaleźć - czyli m2, dalej trochę ciężko mi było wyszukać, dobrze że mam okular 30mm, który ogarnuje kawał nieba i m2 musnął gdzieś na skraju pola widzenia.

Następny Messier dostępny powyżej horyzontu - m13. Tutaj od razu strzał w dziesiątkę. Szukaczem odnalazłem potencjalne miejsce, gdzie powinien być, zerkam do okularu i proszę - niemal centralnie w polu widzenia :). No, nabieram wprawy, fajnie. Nastąpiła chwila kontemplacji i napawania się widokiem gwiazdek, popróbowalem metody zerkania i rzeczywiście, patrząc nie wprost tylko lekko w bok widziałem znacznie więcej szczegółów niż patrząc bezpośrednio, gdzie była lekko przygaszona.

Następnie m 15 - łatwizna. Skromna kulka w porównaniu do m13.

Zaczął się etap poznawania nowych fragmentów nieba i nowych obiektów.

m27 (mgławica Hantle). No zaczęły się schody, wszedłem na Mleczną Drogę... Ło Matko, ile tu gwiazd!!! Najpierw próbuję w górę od gwiazdozbioru Strzały, no nie ma. Potem próbuję w prawo od Delfina, powoli, powoli pole widzenia jedno za drugim, i jest! Całkiem wyraźna i duża plama w okularze 30mm, potem po kolei dostępne mi powiększenia i znowu, najlepszy widok jest w okularze 6,7 mm. 4,7 jest za ciemny. Podejrzewam że w większych telepach, takich jak choćby Synta 12", obraz będzie dużo jaśniejszy i wyraźny przy dużych powiększeniach. Mam filtr UHC-S ale naprawdę nie widzę żadnej różnicy w widoku. Pewnie przy na przykład takim m42 użycie filtra UHC będzie bardziej zasadne.

M29 -pierwsza gromada otwarta w tym zestawieniu. Muszę tu zaznaczyć, że gdyby nie pomoc programu SkySafari, to pewnie bym nie znalazł tego obiektu. Z gromadą otwartą jest ten problem, mówiąc językiem nowicjusza takiego jak ja, że każda grupa gwiazd widoczna obok siebie na niebie, może być i (pewnie jest) grupą otwartą. Ale wracając do programu, można w nim dość znacznie powiększyć interesujący nas fragment nieba i wyświetlić zdjęcie interesującego nas obiektu. Tak więc mając przed oczami zdjęcie przedstawiające charakterystyczny układ gwiazd M29 lustrowałem niebo w okolicy gwiazdy Sadr w Łabędziu, i po chwili jest, bez wątpienia to jest ten sam układ gwiazd.

M30- za nisko nad horyzontem. Lecimy do m31 i m32, prawie w zenicie. W zerkaniu m 31 przedstawia sie o wiele lepiej niż w patrzeniu wprost. M32 jawi się jako mała plamka, wcale nie oczywista. M 110 widoczna o wiele lepiej. Swoją drogą zastanawiam się dlaczego Messier umieścił tę galaktykę jako ostatnią w katalogu, skoro jest ona widoczna bez problemu i powinna mieć na przykład nr 33.

A propos m33. Tutaj mała porażka, ponieważ po lustrowaniu w te i we wte nie mogłem jej zlokalizować, chociaż powinna być widoczna. Ma chyba 5,7 mag. Swoją droga byłem już nieźle zmarznięty, i już tak nie miałem ochoty zagłębiać się w poszukiwania. Czy naprawdę m33 jest trudna do odnalezienia w Syncie 8"?

Ogólnie muszę powiedzieć, że Synta 8" jest ciemna i pewnie dopiero apertury 12" i wieksze dają naprawdę jasny i klarowny obraz. Na razie pozostaje przy tym teleskopie, dopóki nie nabiorę wprawy w wyszukiwaniu obiektów, no i jeszcze nie do końca jestem przekonany do tego hobby ;).

Ale się podoba na teraz.

Pozdrawiam

Wojtek
Teleskop: Synta 8" Dobson 203/1200, Okulary: Explore Scientific 30, 18, 9, 6.7, 4.7 mm, Filtry: UHC-S, OIII, H-beta
Lornetka: Nikon Aculon 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 7
Rejestracja: 22 Maj 2014, 12:30
Miejscowość: Rzeszów/Dębica

 

PostScaiter | 25 Wrz 2014, 12:49

Co do m33, dziwne że nie możesz jej namierzyć, pod niebem lekko ponad 6 mag w mojej lornetce 10x50 jest widoczna bez trudu.Może źle szukasz? Albo podczas obserwacji lustro zaparowało? A druga sprawa,dziwne że przez lornetkę widzisz sporo gorzej niż przez szukacz. Ja mam doświadczenia odwrotne, przez lornetę widzę więcej niż przez szukacz 50 mm. Astronomia to piękna pasja,ale wymagająca sporo cierpliwości i samozaparcia, lecz potrafiąca ładnie się odwdzięczyć,szczególnie pod dobrym niebem :D
Moj sprzęt Vixen NP-80L-Prawdziwy Planetarny wymiatacz.
Vixen SD115S -Nowy planetarny wymiatacz
Vixen Ultima 8x56 ZCF
Delta Optical Extreme 15x70
Delta Optical Forest II 8x42
Awatar użytkownika
 
Posty: 835
Rejestracja: 20 Sty 2009, 19:23
Miejscowość: Łódź

 

PostStellar | 25 Wrz 2014, 13:24

Jak wspomniałem, m33 szukałem już pod koniec obserwacji, kiedy było mi już trochę zimno i być może za szybko lustrowałem niebo i przeoczyłem. Następne obserwacje rozpocznę właśnie od tego obiektu. Przez lornetkę może nie widzę sporo gorzej, ale przez szukacz ostrzej. Szczególnie dotyczyło to m31, w lornetce taka mgiełka/chmurka (taki bardziej "maślany" obiekt), natomiast w szukaczu wyraźny owal odcinający się na niebie.
Teleskop: Synta 8" Dobson 203/1200, Okulary: Explore Scientific 30, 18, 9, 6.7, 4.7 mm, Filtry: UHC-S, OIII, H-beta
Lornetka: Nikon Aculon 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 7
Rejestracja: 22 Maj 2014, 12:30
Miejscowość: Rzeszów/Dębica

 

PostKarol | 25 Wrz 2014, 13:46

W gorszych warunkach, właśnie 5-5,5 mag, z zamgleniem M33 jest trudno widoczna w lornetce 10x50 Ja mam już nieco wprawione oko (jeśli tak można powiedzieć) i nie przegapię jej przy powolnym przepatrywaniu nieba. W szukaczu 9x50 również ją widać ale naprawdę słabo. W syncie 6" jest bo jest, słabo odcina się od tła - oj słabo.
W 102/500 zapominałem spojrzeć ale przy niebie ok. 5,7 mag np. M110 jest bardzo wyraźna i od razu rzuca się w oczy.
 
Posty: 2524
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

Postandrozol | 25 Wrz 2014, 19:20

M 33 to bardzo znany przypadek - ma niby dużą jasność podaną w mag ale małą jasność powierzchniową czyli mało magnitudo na minutę kwadratową (kątową). Przez to jest to obiekt taki trochę "stealth" że niby jest a nie ma :) Tak jak piszą koledzy na zbyt rozjaśnionym, spaskudzonym niebie może się "schować" bo po prostu niebo będzie jaśniejsze od niej. Dobrze by było jak byś konkretnie sprawdził zasięg w mag a nie tylko mniej więcej. Znajdź jakieś gwiazdki około 4,5 5,0 5,5 mag 6,0 mag w tej okolicy którą ci najłatwiej obserwować i sprawdź czy je widać gołym okiem to ustalisz dokładnie zasięg swojego nieba a nie tylko na zasadzie "wydaje mi się".

Fajnie, że łatwo już trafisz do M13. Mnie ciekawi czy wyhaczysz też w Herkulesie jeszcze jedną kulkę - M 92. Możesz robić do niej podejście także od strony Wegi albo od strony głowy Smoka, ona jest niedaleko i może tak będzie łatwiej niż startować od M13. Jestem bardzo ciekawy jak to wyjdzie w twoim przypadku i jaka droga dojścia do niej będzie dla ciebie najskuteczniejsza. Wg. Cartes du Ciel M92 ma dwa razy mniejsze rozmiary kątowe niż M13 i trochę mniejszą jasność całkowitą ale za to większą jasność powierzchniową.

M 110 koło M31 nie została dodana osobiście przez Messiera. Obiekty pod koniec katalogu dodali "potomni" czyli późniejsi astronomowie. Ostatnia oficjalna wersja katalogu wydana w roku 1784 kończyła się na M103. Potem Flammarion znalazł i nabył egzemplarz posiadany przez samego Messiera, gdzie były odręcznie dodane notatki o kolejnych zaobserwowanych ale już nie dodanych przez niego obiektach. W ten sposób katalog został stopniowo rozszerzony aż do M110.
 
Posty: 62
Rejestracja: 18 Lip 2014, 03:13

 

Postbajastro | 25 Wrz 2014, 20:04

Trochę dziwne, że lepiej widzisz w szukaczu niż w lornetce. U mnie 100x lepszy widok w lornetce jak w szukaczu, choć to właśnie ten szukacz optyczny 8x50 umożliwia skanie po gwiazdach naprowadzających i odszukanie interesującego mnie DS-a. Może masz jakąś chińską lornetkę z bazaru z czerwonymi powłokami, jak tak to lepiej ją wyrzuć i kup jakąś sensowną 10x50 i szybko zmienisz zdanie odnośnie widoków w szukaczu. W gromadach gwiazdowych w Drodze Mlecznej się zgubisz i pod 6 mag niebem wyhaczysz też sporo mgławic ciemnych, które całkiem nieźle widać w lornetkach. Co do M33 to trudny obiekt i wystarczy niewielkie zaświetlenie, by tej galaktyki nie zobaczyć. Przy zasięgu 6 mag, powinna być widoczna w teleskopie przy użyciu jak najmniejszego powiększenia i dużego pola widzenia. W szukaczu też powinna być widoczna. U siebie w Mielcu w lornetce 10x50 jej nie widać, w M31 to tylko jądro. Poza miastem widać bez problemów jej sąsiadki oraz M33 jako dość sporą ale słabą plamę. Podobnie jest z M101 tyle, że ona jest jeszcze słabsza.
Nikon Action EX 10x50 CF, Orion Resolux 15x70
SW R-80/400, APM APO 107/700, EdgeHD 8", C11
LowSpec (300 & 1800 l/mm)
Awatar użytkownika
 
Posty: 727
Rejestracja: 09 Cze 2013, 20:01

Postrokita | 25 Wrz 2014, 22:13

Stellar napisał(a):m27 (mgławica Hantle). No zaczęły się schody, wszedłem na Mleczną Drogę... Ło Matko, ile tu gwiazd!!! Najpierw próbuję w górę od gwiazdozbioru Strzały, no nie ma. Potem próbuję w prawo od Delfina, powoli, powoli pole widzenia jedno za drugim, i jest! Całkiem wyraźna i duża plama w okularze 30mm, potem po kolei dostępne mi powiększenia i znowu, najlepszy widok jest w okularze 6,7 mm. 4,7 jest za ciemny. Podejrzewam że w większych telepach, takich jak choćby Synta 12", obraz będzie dużo jaśniejszy i wyraźny przy dużych powiększeniach. Mam filtr UHC-S ale naprawdę nie widzę żadnej różnicy w widoku.

M27 najlepiej szukać od grotu Strzały tzn. gwiazdy "Gamma Sagittae", jeżeli odpowiednio odchylisz teleskop w szukaczu widać obydwa obiekty jednocześnie - szukacz SW ma około 5 stopni pola i zasięg około 10.5 mag - przestudiuj mapy.
Widok mgławic wydatnie poprawiają filtry wąskopasmowe OIII lub filtr "typu UHC".
M29 -pierwsza gromada otwarta w tym zestawieniu. Muszę tu zaznaczyć, że gdyby nie pomoc programu SkySafari, to pewnie bym nie znalazł tego obiektu. Z gromadą otwartą jest ten problem, mówiąc językiem nowicjusza takiego jak ja, że każda grupa gwiazd widoczna obok siebie na niebie, może być i (pewnie jest) grupą otwartą. Ale wracając do programu, można w nim dość znacznie powiększyć interesujący nas fragment nieba i wyświetlić zdjęcie interesującego nas obiektu. Tak więc mając przed oczami zdjęcie przedstawiające charakterystyczny układ gwiazd M29 lustrowałem niebo w okolicy gwiazdy Sadr w Łabędziu, i po chwili jest, bez wątpienia to jest ten sam układ gwiazd.

Gromady otwarte są dobrymi celami obserwacji: na początku sesji, przy niezbyt dobrej przejrzystości lub w trakcie jasnych letnich nocy. Nie każda grupa gwiazd widoczna na niebie jest gromadą otwartą - na chwilę obecną skatalogowano około 2000 gromad otwartych w naszej galaktyce. Trzeba trochę poczytać :)
Następnym razem spróbuj wyłapać http://pl.wikipedia.org/wiki/Podw%C3%B3 ... _Perseusza - widoczna gołym okiem, wspaniały widok przez teleskop 8" z okularem 30mm w wyciągu.
Lecimy do m31 i m32, prawie w zenicie. W zerkaniu m 31 przedstawia sie o wiele lepiej niż w patrzeniu wprost. M32 jawi się jako mała plamka, wcale nie oczywista. M 110 widoczna o wiele lepiej. Swoją drogą zastanawiam się dlaczego Messier umieścił tę galaktykę jako ostatnią w katalogu, skoro jest ona widoczna bez problemu i powinna mieć na przykład nr 33.

Chyba najlepsze źródło informacji na temat katalogu Messiera to http://messier.seds.org/ można tam wyczytać ( http://messier.seds.org/m/m110.html ), że Messier odkrył obiekt 10 sierpnia 1773r. opisał, narysował lecz z nieznanych przyczyn nigdy nie umieścił go w swoim katalogu. Na listę Messiera obiekt trafił dopiero w 1966 roku :)

A propos m33. Tutaj mała porażka, ponieważ po lustrowaniu w te i we wte nie mogłem jej zlokalizować, chociaż powinna być widoczna. Ma chyba 5,7 mag. Swoją droga byłem już nieźle zmarznięty, i już tak nie miałem ochoty zagłębiać się w poszukiwania. Czy naprawdę m33 jest trudna do odnalezienia w Syncie 8"?

Pod niebem 6+ mag M33 widać w szukaczu, jako dość dużą, niezbyt jasną plamę światła. Obserwacje M33, ze względu na jej niską jasność powierzchniową, wymaga dobrej adaptacji do ciemności, najlepszą metodą będzie zrezygnowanie z tabletu/telefonu (całkowite odcięcie się od źródeł sztucznego światła) w trakcie obserwacji na rzecz papierowego atlasu nieba oświetlanego maksymalnie słabym ciemnoczerwonym światłem (istnieje kilka dobrych atlasów do ściągnięcia z sieci: Taki 8.5 mag, Triatlas A-set). Spróbuj - różnicę zauważysz już przy pierwszych obserwacjach. W sprzyjających warunkach w Twoim teleskopie można dostrzec w M33 strukturę spiralną i NGC604. Jeżeli uda Ci się "wyłapać" M33 koniecznie wróć do M31 :)
Ogólnie muszę powiedzieć, że Synta 8" jest ciemna i pewnie dopiero apertury 12" i wieksze dają naprawdę jasny i klarowny obraz. Na razie pozostaje przy tym teleskopie, dopóki nie nabiorę wprawy w wyszukiwaniu obiektów, no i jeszcze nie do końca jestem przekonany do tego hobby ;).

Początkującemu nawet o wiele większy teleskop "nie da jasnych, klarownych obrazów".
Wyszukanie obiektu to tylko pierwszy krok, potem jest gimnastyka oka na już znalezionym obiekcie, jeżeli zaczniesz odnajdywać "ślad struktury" przy pomocy 8" podczas obserwacji trudniejszych obiektów będzie to znak, że trzeba kupić "coś większego":


Pozdrawiam
12" F/5
 
Posty: 400
Rejestracja: 28 Lis 2011, 16:28
Miejscowość: Wrocław

PostStellar | 26 Wrz 2014, 08:46

Dziękuję wszystkim za cenne uwagi i spostrzeżenia. Będę starał się do nich dostosować, a o efektach mam nadzieje poinformować we wtorek/środę, pod warunkiem ładnej pogody. Tak jak wcześniej pisałem, do teleskopu mam ok. 50km i nie zawsze jest możliwość wyskoczenia kiedy się chce :).

Mam jeszcze pytanie o ocenę stanu nieba.
Kiedy pisałem że oceniam niebo na 5, 5.5 mag, mam na myśli Gwiazdę Polarną i otaczające je gwiazdy, będące częścią asteryzmu "Pierścionek z diamentem". W jednym z katalogów znalazłem, że najjaśniejsza ma 5,5 mag, a gdybym zobaczył gwiazdę między Polarna a pierwsza w dyszlu, to niebo jest 6 mag. Czy dobrze myślę?

Pozdrawiam

Wojtek
Teleskop: Synta 8" Dobson 203/1200, Okulary: Explore Scientific 30, 18, 9, 6.7, 4.7 mm, Filtry: UHC-S, OIII, H-beta
Lornetka: Nikon Aculon 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 7
Rejestracja: 22 Maj 2014, 12:30
Miejscowość: Rzeszów/Dębica

 

Postrokita | 26 Wrz 2014, 09:00

Stellar napisał(a):Mam jeszcze pytanie o ocenę stanu nieba.
Kiedy pisałem że oceniam niebo na 5, 5.5 mag, mam na myśli Gwiazdę Polarną i otaczające je gwiazdy, będące częścią asteryzmu "Pierścionek z diamentem". W jednym z katalogów znalazłem, że najjaśniejsza ma 5,5 mag, a gdybym zobaczył gwiazdę między Polarna a pierwsza w dyszlu, to niebo jest 6 mag. Czy dobrze myślę?


Tu masz mapy i metodologię do precyzyjnego wyznaczania NELM:
http://www.imo.net/visual/major/observation/lm
A tu na szybko:
http://darkskydiary.wordpress.com/2012/ ... ude-redux/
Pozdrawiam
12" F/5
 
Posty: 400
Rejestracja: 28 Lis 2011, 16:28
Miejscowość: Wrocław

Postpiotrekguzik | 26 Wrz 2014, 18:33

Warto tu jeszcze zauważyć, że zasięg gołego oka nie jest obiektywnym wyznacznikiem jakości nieba. Jeśli kilku obserwatorów patrzy w niebo obok siebie, to zawsze są między nimi różnice w wyznaczonym zasięgu, bywa że znacząco przekraczają one 1 mag.

Tak więc nie ma czegoś takiego jak "niebo 5.5 mag", bo pod tym samym niebem, w tym samym czasie będzie miał zasięg 6 mag, podczas gdy jeszcze inny obserwator nie będzie w stanie dostrzec gwiazd o jasności 5 mag.

Te niejednoznaczności wynikają z wielu powodów. Najważniejsze z nich to:

- doświadczenie w obserwacji słabych obiektów (w tym w szczególności dobrze wyćwiczona metoda zerkania)
- różna ostrość widzenia (tutaj nawet minimalna różnica objawia się sporą różnicą w zasięgu)
- różny sposób wyznaczania zasięgu

Jeśli chodzi o ostatni punkt, to trzeba zadać sobie pytanie, co oznacza "zasięg gołego oka". Jeśli jest to jasność najsłabszych gwiazd, które da się gołym okiem dostrzec, to metoda ze zliczaniem gwiazd w danym obszarze da wyniki zaniżone.
Najdokładniejsza metoda polega na dokładnym naszkicowaniu wszystkich gwiazd widocznych w danym (niewielkim) obszarze nieba. Aby rzeczywiście sięgnąć granicy możliwości danej nocy, trzeba na to jednak poświęcić naprawdę dużo czasu - nawet około godziny. Oczywiście można wówczas używać jedynie bardzo słabych, czerwonych źródeł światła, ograniczając ich używanie do absolutnego minimum.
Taka metoda daje wynik taki sam, jak wyszukiwanie najsłabszej widocznej gwiazdy (z serii gwiazd o różnej jasności). Zliczanie gwiazd w danym obszarze daje zwykle wyniki kilka dziesiątych wielkości gwiazdowej gorsze niż dwie opisane wyżej.

Pozdrawiam
Piotrek Guzik
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postrokita | 28 Wrz 2014, 22:57

Witam
Bezrefleksyjnie użyłem przymiotnika "precyzjna" w odniesieniu do metody wyznaczania LM w oparciu o zliczanie gwiazd w określonym obszarze.
piotrekguzik napisał(a):Warto tu jeszcze zauważyć, że zasięg gołego oka nie jest obiektywnym wyznacznikiem jakości nieba. Jeśli kilku obserwatorów patrzy w niebo obok siebie, to zawsze są między nimi różnice w wyznaczonym zasięgu, bywa że znacząco przekraczają one 1 mag.

Istnieje dostępna dla amatorów metoda obiektywna, jej dokładność jest przedmiotem dyskusji:
http://unihedron.com/projects/sqm-l/
Tak więc nie ma czegoś takiego jak "niebo 5.5 mag", bo pod tym samym niebem, w tym samym czasie będzie miał zasięg 6 mag, podczas gdy jeszcze inny obserwator nie będzie w stanie dostrzec gwiazd o jasności 5 mag.

Najbardziej doświadczeni używają tej miary więc ona istnieje, tylko trzeba wiedzieć co ona oznacza. Dla Pana O'Meary każdy obiekt z katalogu Messiera jest dostępny "gołym okiem" co jest przedmiotem niezłośliwych żartów, poważnych ludzi na poważnych forach.
Te niejednoznaczności wynikają z wielu powodów. Najważniejsze z nich to:

- doświadczenie w obserwacji słabych obiektów (w tym w szczególności dobrze wyćwiczona metoda zerkania)
- różna ostrość widzenia (tutaj nawet minimalna różnica objawia się sporą różnicą w zasięgu)
- różny sposób wyznaczania zasięgu

Jeśli chodzi o ostatni punkt, to trzeba zadać sobie pytanie, co oznacza "zasięg gołego oka". Jeśli jest to jasność najsłabszych gwiazd, które da się gołym okiem dostrzec, to metoda ze zliczaniem gwiazd w danym obszarze da wyniki zaniżone.

Prawda, zaniżone - ponieważ - krótko pisząc - nie koncentrujemy się na konkretnym obiekcie. Kilka luźnych uwag:
Prawidłowe jej stosowanie polega na zliczaniu gwiazd zerkaniem, po adaptacji do ciemności, ale bez specjalnego wysiłku!
Najlepiej policzyć gwiazdy w trzech obszarach wyliczyć średnią oraz powtarzać procedurę co jakiś czas w trakcie sesji obserwacyjnej.
Jest relatywnie łatwa do wdrożenia dla początkujących.
Przy dłuższym stosowaniu, wyniki konkretnego obserwatora wykazują tendencję wzrostową wyznaczanego zasięgu.
Wynik jest najbliższy najzwyklejszej obserwacji sporych obszarów nieba nieuzbrojonym okiem.
Im dłużej myślę o tej metodzie tym bardziej mi się podoba :)
Pozdrawiam
12" F/5
 
Posty: 400
Rejestracja: 28 Lis 2011, 16:28
Miejscowość: Wrocław

Postpiotrekguzik | 28 Wrz 2014, 23:34

rokita napisał(a):Dla Pana O'Meary każdy obiekt z katalogu Messiera jest dostępny "gołym okiem" co jest przedmiotem niezłośliwych żartów, poważnych ludzi na poważnych forach.


Wszystkie to oczywiście przesada (część z nich ma jasność około 10 mag), jednak w idealnych warunkach można gołym okiem naprawdę zobaczyć całkiem sporo obiektów z tego katalogu. Co najmniej 40 z nich widać w warunkach bardzo dobrych (niekoniecznie idealnych).


Prawda, zaniżone - ponieważ - krótko pisząc - nie koncentrujemy się na konkretnym obiekcie. Kilka luźnych uwag:
Prawidłowe jej stosowanie polega na zliczaniu gwiazd zerkaniem, po adaptacji do ciemności, ale bez specjalnego wysiłku! Najlepiej policzyć gwiazdy w trzech obszarach wyliczyć średnią oraz powtarzać procedurę co jakiś czas w trakcie sesji obserwacyjnej.


No właśnie - tu jest największa "zagadka" tej metody. Bo im więcej czasu poświęcimy na to zadanie, tym więcej gwiazd naliczymy. Druga sprawa to, czy jeśli zliczymy tylko gwiazdy widoczne bez specjalnego wysiłku, to czy to rzeczywiście będzie zasięg gołego oka (określony jako jasność najsłabszych gwiazd widocznych gołym okiem)?
Oczywiście, sprawa rozbija się o to, co zamierzamy obserwować. Bo jeśli meteory, to jest to metoda idealna. Zliczamy (szybko) gwiazdy które widać gołym okiem w danym obszarze i już mamy określony zasięg. Na obserwacje meteoru nie mamy dużo czasu, więc wypatrzymy tylko te, które widać natychmiast. Stąd przy wyznaczaniu zasięgu gwiazdy należy zliczać "bez specjalnego wysiłku". W przypadku obserwacji DSów czasu mamy znacznie więcej. Aby więc wyznaczyć zasięg gołego oka "do obserwacji DSów", wypadałoby zliczyć te gwiazdy z największym możliwym wysiłkiem ;). Tyle że wtedy wyznaczenie zasięgu trwałoby z godzinę (jedno zliczanie), a wynik dałoby bliski dwóm pozostałym metodą o których pisałem (sprawdzone). Szkoda tracić tyle czasu, zwłaszcza że wartość tę można oszacować znacznie szybciej.

Wynik jest najbliższy najzwyklejszej obserwacji sporych obszarów nieba nieuzbrojonym okiem.


Tak, ale jeśli mówimy o obserwacji bez określonego celu. Jeśli skupiamy się na jakimś konkretnym obiekcie, to widać zauważalnie więcej.


Pozdrawiam
Piotrek Guzik
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postrokita | 29 Wrz 2014, 00:50

Możliwości wzroku Pana O'Meary są pomysłem na odrębną dyskusję, jego ekstremalne osiągnięcia są źródłem poprawek w teoriach widzenia nocnego w poważnych pracach naukowych:
http://articles.adsabs.harvard.edu//ful ... 3.000.html

Wracając do meritum, krótko:
- wspomniana metoda jednocześnie odzwierciedla umiejętności obserwatora - ponieważ z czasem następuje postęp w wyznaczeniu zasięgu - wartość dodana!,
- rozpatrując w krótszej perspektywie czasu odzwierciedla różnicę w jakości nieba nawet bez określenia wartości bezwzględnej, co samo w sobie jest cenną informacją.

Jeżeli dobrze rozumiem, Twoim zdaniem, szybką i precyzyjną metodą wyznaczania NELM jest wyszukiwanie konkretnych gwiazd z ciągu o słabnącej jasności. Zalety znamy, jakie są jej wady?
Pozdrawiam
12" F/5
 
Posty: 400
Rejestracja: 28 Lis 2011, 16:28
Miejscowość: Wrocław

Postpiotrekguzik | 29 Wrz 2014, 12:42

rokita napisał(a):Wracając do meritum, krótko:
- wspomniana metoda jednocześnie odzwierciedla umiejętności obserwatora - ponieważ z czasem następuje postęp w wyznaczeniu zasięgu - wartość dodana!,
- rozpatrując w krótszej perspektywie czasu odzwierciedla różnicę w jakości nieba nawet bez określenia wartości bezwzględnej, co samo w sobie jest cenną informacją.


Tylko że pozostałe metody mają te same właściwości.



rokita napisał(a):Jeżeli dobrze rozumiem, Twoim zdaniem, szybką i precyzyjną metodą wyznaczania NELM jest wyszukiwanie konkretnych gwiazd z ciągu o słabnącej jasności. Zalety znamy, jakie są jej wady?
Pozdrawiam


Najbardziej oczywistą wadą jest ryzyko "autosugestii". Do tego dla początkujących może być nieco bardziej uciążliwa, bo trzeba do niej znać te ciągi gwiazd, a do metody ze zliczaniem wystarczy pamiętać kilka obszarów (dla różnych pór roku), lub w najprostszej wersji jeden obszar - około Gwiazdy Polarnej.


Ale tak w ogóle, to ja nie zamierzam deprecjonować metody ze zliczaniem. Ja tylko uważam, że nie jest to metoda pozwalająca na wyznaczenie zasięgu rozumianego jako jasność najsłabszych gwiazd widocznych gołym okiem.
Najważniejszą zaletą tej metody jest jej prostota. Choć nie pozwala ona na wyznaczenie bezwzględnej wartości zasięgu gołego oka, to świetnie się sprawdza (jak zauważyłeś) przy porównywaniu warunków (w różne noce, w różnych miejscach itp.). Należy jednak pamiętać o tym, (co również zauważyłeś), że metoda ta, tak jak i chyba każda inna odzwierciedla też doświadczenie obserwatora - z czasem w tych samych warunkach doskonalący się obserwator będzie miał coraz lepszy zasięg. Zapominanie o tym może prowadzić do dziwnych wniosków (np., że z czasem jakość nieba w danej miejscówce się poprawia ;)).

Pozdrawiam
Piotrek Guzik


Pozdrawiam
Piotrek Guzik
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

PostStellar | 30 Wrz 2014, 12:19

Witam,

Wczorajsza noc zapowiadała sie znośnie, zatem udałem sie do mojego "domowego obserwatorium" na wolnym powietrzu, żeby kontynuować poszukiwania obiektów z katalogu Messiera.

Niestety z godziny na godzinę warunki pogarszały się, tak że koło godz. 22 było ledwo widać dyszel Małego Wozu. Z zainteresowaniem śledziłem dyskusję doświadczonych Kolegów na temat metod wyznaczania jakości nieba NELM. miałem nadzieję postępować według tych wskazówek, ale widząc niska jakość nieba, zrezygnowałem z tego.

Dla akomodacji oka postanowiłem powtórzyć znane mi obiekty: m2, m13 padły od razu. m92 według sugestii Kolegi z poprzedniego postu też znalazłem,
potem Chichotki w Perseuszu, rzut oka na m31 i przystąpiłem do gwoździa programu, jakim było znalezienie m33.

Po zlustrowaniu interesujących mnie okolic Trójkąta za pomocą lornetki, zlokalizowałem interesujący mnie obiekt jako małe pojaśnienie na tle nieba. Załozyłem okular 30mm i rzeczywiście, coś tam jest. W okularze 18mm z filtrem UHC-S za pomocą zerkania można było zobaczyć coś jakby wir w
umywalce przy spuszczananiu wody. No ja to tak widziałem :D, moja radość była wielka, skakałem jakbym co najmniej wbił gola w meczu piłkarskim...
Podejrzewam, że moje wcześniejsze problemy ze znalezieniem tej galaktyki wynikły ze względu na zmarznięcie a raczej wychłodzenie organizmu. Trzeba
się po prostu dobrze ubierać. Ja wyciągnąłem z szafy swoje ubrania z wycieczek górskich, a na przyszłość wezmę termos ze sobą, aby nie biegać do
domu po herbatę i nie tracić akomodacji oka do ciemności.

Rozochocony poszedłem dalej w moich poszukiwaniach, m34 gromada otwarta w Perseuszu, następnie m36, m37, m38 - sąsiadujące gromady
otwarte w Woźnicy. I następna gromada otwarta - m39.

Kolejny obiekt to gwiazda podwójna m40, jeden chyba z trzech nietypowych obiektów w katalogu Messieraz tego co mi wiadomo.

Moje ulubione Plejady były kolejnym dostepnym obiektem tego wilgotnego wieczoru. Wilgoć siadła mi na szukaczu, tak że stał się on zupełnie
bezużyteczny. Posiłkowalem się głównie lornetką i na jej postawie skierowywałem teleskop w wybrane miejsce.

m 51 jeden była za nisko, właściwe schowana w takiej mgle, opanowującej i teren i niebo. m 52 to następna grupa otwarta tego wieczoru.

m56 - gromada kulista blisko Lutni, bardzo słaba, właściwie tylko pojaśnienie, grudka na niebie i na sąsiadującej m 57 zakończyłem obserwacje tego wieczoru, ponieważ wszystko już było mokre, a na pewno zaparowane LW utrudniało znalezienie ostatnich obiektów.

Podsumowując, obserwacje były średnio udane. Na pewno jestem zadowolony ze znalezienia m33, pozostałe obiekty, a było ich summa summarum sporo, to właściwie grupy otwarte, które nie są moimi ulubionymi obiektami. Na pewno trzeba będzie wrócić do tych obiektów w przyszłości.

Nabrałem nowych doświadczeń i spostrzeżeń, które na pewno wykorzystam w dalszych obserwacjach. Oby tylko pogoda dopisała...

Pozdrawiam

Wojtek
Teleskop: Synta 8" Dobson 203/1200, Okulary: Explore Scientific 30, 18, 9, 6.7, 4.7 mm, Filtry: UHC-S, OIII, H-beta
Lornetka: Nikon Aculon 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 7
Rejestracja: 22 Maj 2014, 12:30
Miejscowość: Rzeszów/Dębica

 

Postwyvar | 30 Wrz 2014, 13:41

A ja chciałbym się zapytać.. Co się odpindala z tą pogodą :!: :?: Ostatnio na obserwacji byłem chyba ze 2 tygodnie temu... A chcicę już mam tak ogromną że szok, bo zimniej i niebo lepsze (mam rację?). A tu non stop chmury i padaczka...
ED80 | LVW 13mm | ES 6,7 |
Awatar użytkownika
 
Posty: 211
Rejestracja: 06 Sie 2014, 08:56
Miejscowość: Solec Kujawski

 

Postrokita | 30 Wrz 2014, 22:38

Stellar napisał(a):Po zlustrowaniu interesujących mnie okolic Trójkąta za pomocą lornetki, zlokalizowałem interesujący mnie obiekt jako małe pojaśnienie na tle nieba. Załozyłem okular 30mm i rzeczywiście, coś tam jest. W okularze 18mm z filtrem UHC-S za pomocą zerkania można było zobaczyć coś jakby wir w umywalce przy spuszczananiu wody. No ja to tak widziałem :D, moja radość była wielka, skakałem jakbym co najmniej wbił gola w meczu piłkarskim...

Gratuluję :)
Spróbuj NGC604 w M33, jeżeli zobaczyłeś wir w M33 -powinna być w zasięgu. Rozmiar około 2 minut kątowych jest niewiele mniejsza od M57 w okularze teleskopu widoczna jako "plamka" w pobliżu jasnej gwiazdy tła w polu M33.
Obserwacja początkującego: NGC598_2.png

Pozdrawiam
12" F/5
 
Posty: 400
Rejestracja: 28 Lis 2011, 16:28
Miejscowość: Wrocław

Poststrzelec | 16 Paź 2014, 11:11

Witam

Ja tak samo jestem początkującym obserwatorem i zaciekawiliście mnie tym że widać m33 a obok ngc 604 mam ogromną chęć sprawdzenia tego:) dotychczas nie odnalazłem jeszcze innej galaktyki niż m31 i musiałem przeoczyć to m56 w 10 calach bo za każdym razem oglądam pierścionek a potem hantle... może dysponuję słabszymi warunkami obserwacyjnymi w mieście. Ale dzięki za wasze opinie i spostrzeżenia może mi się też uda coś dostrzec:)

Mam takie pytanko ni z gruchy ni z pietruchy:)
Gdzie mogę założyć nowy wątek o tym jak rozszerzać nasze źrenice? nie chodzi mi o przyzwyczajanie oka do ciemności tylko co innego... bo miałem taką sytuację że byłem w toalecie na uczelni>myłem ręce>patrzyłem się w lustro i zwróciłem uwagę na swoje oczy, miałem ogromne źrenice w ciągu dnia... poprosiłem kolegę o zmierzenie średnicy linijką wyszło około 7mm... dodam że moje oko dochodzi po 30 minutach adaptacji do lekko ponad 6 mm... gdzie mogę opisać bardziej tą sytuacje? co piłem jadłem nie wiem...
Synta 10
SWAN 33mm, NPL 2x20,25,30mm
Focal Extender 2''
Bino SW, 25X100, 8X42
O-III 10nm, polar 1-40%

EQM-35
 
Posty: 22
Rejestracja: 14 Paź 2014, 19:36
Miejscowość: Łuna nad Wawą

 

Poststrzelec | 17 Paź 2014, 17:39

Dostrzegłem tylko m33 albo takie miałem wrażenie. Nie mam teraz dobrych warunków... muszę poczekać na lepsze ale może złe powiększenie robiłem... nie wiem!!! ogólnie szukałem bez filtra!!! jaki filtr i źrenice wyjściową proponujesz do tego ngc604?

Nie muszę już zakładać nowego wątku>problem rozwiązany po prostu po wypiciu puszki koli robią mi się źrenice około 7mm przez jakąś godzine potem już się kurczą :(
Synta 10
SWAN 33mm, NPL 2x20,25,30mm
Focal Extender 2''
Bino SW, 25X100, 8X42
O-III 10nm, polar 1-40%

EQM-35
 
Posty: 22
Rejestracja: 14 Paź 2014, 19:36
Miejscowość: Łuna nad Wawą

 

Postrokita | 17 Paź 2014, 21:39

strzelec napisał(a):Witam
Ja tak samo jestem początkującym obserwatorem i zaciekawiliście mnie tym że widać m33 a obok ngc 604 mam ogromną chęć sprawdzenia tego:) dotychczas nie odnalazłem jeszcze innej galaktyki niż m31 i musiałem przeoczyć to m56 w 10 calach bo za każdym razem oglądam pierścionek a potem hantle... może dysponuję słabszymi warunkami obserwacyjnymi w mieście. Ale dzięki za wasze opinie i spostrzeżenia może mi się też uda coś dostrzec:)

Witam :)
Pierwsze - czym (apertura) i skąd (ilu mieszkańców, centrum czy obrzeża miasta) obserwujesz niebo, czy masz możliwość wywieźć teleskop poza miasto? Drugie, czy księżyc jest pod horyzontem w trakcie obserwacji?

M33 pod wiejskim niebem o tej porze roku, około północy, jest dość łatwym obiektem w teleskopach o większej aperturze, widać ją już w szukaczu. NGC604 nie znajduje się obok, ale wewnątrz M33 ( http://en.wikipedia.org/wiki/NGC_604 ). To trochę tak jakbyś znajdując się w M31 oglądał Mgławicę Oriona czy Lagunę w Naszej Galaktyce.
Filtry w obserwacjach galaktyk nie pomogą!
Pozdrawiam
12" F/5
 
Posty: 400
Rejestracja: 28 Lis 2011, 16:28
Miejscowość: Wrocław

PostBlondas | 18 Paź 2014, 09:37

M33 całkiem dobrze widać ode mnie, 10 km od Krakowa przez lornetkę 10x50. Jest mgiełką, dość wyraźną, ale bladą, o ile wie się czego szukać. Jeżeli nigdy nie widziałeś, to można ją po prostu ominąć.
Pozdrowienia
Piotr
Columbus 330 mm, ES 30 mm, Nagler T4 22 mm, ES 14 mm, ES 8,8 mm, ES 6,7 mm, ES 4,7 mm, filtr 2" DGM Optics NPB, 2" Lumicon OIII, Orion polaryzacyjny 1-40%, 1,25", Nikon EX 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 499
Rejestracja: 30 Sie 2011, 15:00
Miejscowość: Gaj czyli prawie Kraków

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości

AstroChat

Wejdź na chat