Koskowa Góra o świcie, powtórka - 30 X 2014

Postpiotrekguzik | 01 Lis 2014, 22:32

Po niesamowitej wyprawie na Koskowa Górę z 28 X 2014, postanowiliśmy (wraz z Kraterem) powtórzyć ten wyjazd dwa dni później. Na miejscu byliśmy około godziny 1:30 i choć niebo było całkiem ładne, to przejrzystość nie była już tak fantastyczna jak dwa dni wcześniej. Za to łuna od Krakowa znów była stosunkowo niewielka - kiedy z Krakowa wyjeżdżaliśmy, miasto tonęło w bardzo gęstej mgle. Podobnie jak poprzednio, mieliśmy ze sobą Syntę 10" i lornetki 10x50.

Obserwacje rozpoczęliśmy od jasnych jesiennych galaktyk - M 31 i M 33, które oczywiście prezentowały się fantastycznie, a także znacznie słabszej, ale całkiem ładnej NGC 891. W powiększeniu 136x zerkaniem dało się dostrzec przecinające tę galaktykę pasmo pyłowe. Wędrując po tej części nieba wycelowaliśmy też na chwilę teleskop w gromady otwarte NGC 752 i M 34. Następnie spojrzeliśmy na Plejady, z pięknie widoczną, wyraźną i wielką mgławicą Merope.

Po galaktykach i gromadach otwartych, przeszliśmy do mgławic. Najpierw nacieszyliśmy oczy niezrównaną M 42. W każdym powiększeniu (od 50x do 255x) wyglądała pięknie, a jednocześnie w każdym trochę inaczej niż w pozostałych. Po założeniu filtra O-III pętla po południowej stronie stała się bardzo wyraźna. Oglądając Oriona, spojrzeliśmy też w stronę wyraźnie widocznej mgławicy NGC 2024 (Płomień), która słabo reagowała na filtry. Filtr O-III pozwolił za to na obejrzenie mgławicy NGC 2237 (Rozeta) w pełniej krasie, choć w jej przypadku przydałoby się więcej pola widzenia. W 50x i polu 1.6 stopnia było jej bardzo ciasno. Takich problemów nie było w przypadku kolejnego obiektu - mgławicy Abell 21 (Meduza). Mgławica ta słabo majaczyła już bez filtra, natomiast z filtrem O-III była widoczna wyraźnie, jako duży, półksiężycowaty obiekt. Jeszcze ładniej zaprezentowała się mgławica NGC 2359 (Hełm Thora). Ta w filtrze O-III była widoczna nawet na wprost, a zerkaniem pięknie wychodziły dwa rogi - jeden jaśniejszy i dłuższy, drugi wyraźnie słabszy i nieco krótszy.

Obserwując okolice Oriona, przypomniałem sobie też o mgławicy planetarnej NGC 1535 w Erydanie. Zarówno z filtrem jak i bez niego była ona całkiem jasnym, niewielkim, okrągłym obiektem. W małych powiększeniach niewiele różniła się od gwiazdy i miała szarozielony kolor. W większym powiększeniu dało się zobaczyć w jej centrum dość słabą gwiazdę centralną. "Jadąc" na północ zahaczyliśmy też o mgławicę M 1 (Krab). Na chwilę wróciliśmy jeszcze w jesienne rejony, aby spojrzeć na mgławicę NGC 281 (Pac-Man), pobliską gromadę NGC 457 (ET) oraz mgławicę planetarną M 76 (Małe Hantle), do której zawsze chętnie wracam. Mgławica ta najlepiej prezentowała się w filtrze O-III, w powiększeniu 200x. Oprócz "podwójnej" głównej części wyraźnie widoczne były zerkaniem dwie zewnętrzne "wypustki".

Będąc przy mgławicach planetarnych, spojrzeliśmy jeszcze na M 97 (Sowa), niewielką NGC 2610 w Rufie oraz dużą NGC 1514 w Byku. Ta ostatnia bez filtra była widoczna niezbyt wyraźnie, za to z filtrem, w powiększeniu 136x pokazywała zarys dość skomplikowanej struktury. W okolicy odnaleźliśmy też kilka mgławic w Woźnicy, z których najładniej wyglądała IC 410 w filtrze UHC - była duża, wyraźna, z dużą, ciemną wyrwą oraz gromadą otwartą NGC 1893 w środku oraz nieregularną jasnością powierzchniową pozostałej części. Wyraźnie widoczna była też mała mgławica NGC 1931, która w małym powiększeniu wyglądała jak mała, skondensowana kometa. Pozostałe dwie mgławice - IC 405 (Płonąca Gwiazda) i IC 417 były widoczne bardzo słabo. Przy okazji obserwacji tych mgławic, w pole widzenia wpadła też gromada M 36.

Nie zapomnieliśmy też oczywiście o świecących na niebie kometach. Jaśniejsza z nich - C/2014 Q3 (Borisov) była widoczna bez problemu, jako duży, średnio skondensowany obiekt. Jej jasność oceniłem tej nocy na 10.4 mag, przy średnicy głowy 4'. Druga z komet - C/2014 R1 (Borisov) była obiektem znacznie trudniejszym, choć jasnością ustępowała pierwszej jedynie nieznacznie, a dodatkowo była od niej mniejsza i bardziej skondensowana. Problemem było to, że świeciła niezbyt wysoko nad horyzontem, w bardzo jasnej części światła zodiakalnego. W efekcie, pomimo że jej jasność oceniłem tej nocy na 11.1 mag, a średnicę głowy na 2.5', to była ona widoczna całkiem słabo.

Na koniec już o świcie, spojrzeliśmy jeszcze na mgławicę NGC 2392 (Eskimos) oraz gromady otwarte M 44 i M 67 oraz na Jowisza. Ten ostatni, w chwilach dobrego seeingu wyglądał bardzo fajnie, zwłaszcza w Radianie 6mm dającym powiększenie 200x.

Jeśli w listopadzie powtórzy się wyż z mgłami i niskimi chmurami, zapewne znów wybiorę się na Koskową Górę ;).

Pozdrawiam
Piotrek Guzik
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postbajastro | 01 Lis 2014, 23:40

Bardzo fajna relacja.
Niech się wypogodzi to popluję na te mgławice z filtrem UHC, o zakupie OIII raczej pomyślę w przyszłym roku.
Nikon Action EX 10x50 CF, Orion Resolux 15x70
SW R-80/400, APM APO 107/700, EdgeHD 8", C11
LowSpec (300 & 1800 l/mm)
Awatar użytkownika
 
Posty: 727
Rejestracja: 09 Cze 2013, 20:01

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości

AstroChat

Wejdź na chat