Koskowa Góra, 24 XI 2014

Postpiotrekguzik | 26 Lis 2014, 01:30

W nocy z 23/24 listopada wybrałem się z Kraterem i Qbszonem na Koskową Górę. Zgodnie z prognozami, po drodze na miejsce wznieśliśmy się ponad mgły i na Koskowej niebo było bezchmurne. Niestety (także zgodnie z prognozami), na miejscu powiewał wiatr, który co prawda nie był zbyt silny, ale przy ujemnej temperaturze i sporej wilgotności mocno przeszkadzał. W związku z tym wiatrem pojechaliśmy bliżej szczytu, na polanę, z której co prawda sporo horyzontu jest zasłonięte, ale za to wiatr wieje tam znacznie słabiej.

Na obserwacje wziąłem po raz pierwszy od ponad 3 miesięcy mojego Taurusa 13". Przygotowanie sprzętu zajęło znacznie więcej czasu niż zwykle - najpierw lusterko wtórne okazało się być czymś zabrudzone (wyglądało tak, jakby osiadł na nim szron, ale po podgrzaniu osad nie zniknął, trzeba je było przetrzeć), później trzeba było jeszcze uporać się z kolimacją na gwiazdach, bo kolimator przestał współpracować. Koniec końców obserwacje rozpoczęliśmy około godziny 3:00.

Na początek przyjrzeliśmy się fantastycznej M 42 - ciężko przejść obok niej obojętnie w jesienne noce. Później zerknęliśmy szybko na kilka innych jasnych obiektów.
Po szybkim wstępie postanowiłem zapolować na słabą kometę - 108P/Ciffreo, która świeciła wysoko w Woźnicy. Miejsce, w którym miała się ona znajdować zlokalizowałem dość szybko, jednak w pierwszej chwili jej nie zauważyłem. Po chwili okazało się jednak, że jakiś bardzo słaby obiekt świeci kilka minut kątowych obok, tuż obok słabej gwiazdki. Rzut oka na mapkę zdawał się wyjaśniać tę "zagadkę" - na mapce była zaznaczona pozycja komety o godzinie 0:00. Po powrocie do domu upewniłem się, że kometa była dokładnie tam, gdzie miała być około 3:30. Jej jasność oceniłem na 13.6 mag, a jej średnicę na 1', przy czym była ona obiektem lekko skondensowanym.
Następnie skierowałem teleskop w stronę komety C/2014 Q3 (Borisov), która kilka tygodni temu była całkiem nieźle widoczna w 25 cm teleskopie. Zanim trafiłem w kometę, przez przypadek w pole widzenia trafiła całkiem ładna galaktyka NGC 6503. Kometa tym razem była obiektem dość trudnym, mocno rozmytym i widocznym słabo, jednocześnie miała stosunkowo duże rozmiary kątowe. Jej jasność oceniłem na około 11.0 mag, a średnicę jej głowy na 4'. To, że była tak słabo widoczna wynikało prawdopodobnie z faktu, że świeciła ona niezbyt wysoko (jakieś 30 stopni nad horyzontem), na dodatek dokładnie na łuną od Krakowa.

Po tych dwóch kometach postanowiłem popatrzeć przez chwilę z użyciem filtra O-III. Najpierw wycelowałem teleskop w mgławicę Abell 21 (Meduza). Ze zdziwieniem zauważyłem, że w polu widzenia prawie nic nie widać. Długo się wpatrywałem zanim mnie "olśniło" - lusterko wtórne zaparowało. Na szczęście dość szybko się zorientowałem co się dzieje i "odparowanie" lusterka poprzez ogrzewanie dłonią od tyłu zajęło tylko kilka minut. Po tym zabiegu mgławica Abell 21 stała się obiektem oczywistym, widocznym jako "gruby rogal", którego jasność przy obserwacji zerkaniem była zdecydowanie niejednorodna.
Następna w kolejności była mgławica Rozeta (NGC 2237), widoczna bardzo wyraźnie, składająca się z wielu jasnych fragmentów porozdzielanych ciemniejszymi pasmami i nie mieszcząca się w całości w polu widzenia przy powiększeniu 67x. Spojrzeliśmy też na jeden z moich ulubionych obiektów zimowych, czyli ukrytą w gromadzie M 46 mgławicę planetarną NGC 2438 - zarówno z filtrem O-III jak i bez niego prezentowała się bardzo ładnie, szczególnie w powiększeniu 114 razy.

Później pooglądaliśmy znów kilka bardziej znanych galaktyk, między innymi: M 51, M 65, M 66 i NGC 3628, M 82, M 97, M 108, M 109 a także NGC 2903. Przed świtem przyglądnęliśmy się jeszcze dwóm jasnym mgławicom planetarnym: NGC 2392 (Eskimos) oraz NGC 6543 (Kocie Oko) - ta druga w małym powiększeniu pokazała piękny zielony kolor (NGC 2392 też była wyraźnie zielonkawa, choć w jej wypadku gwiazda centralna trochę przeszkadzała w podziwianiu tego koloru). Obydwie mgławice fajnie prezentowały się też w powiększeniu 182x.

W końcu przed świtem wycelowałem teleskop w trzecią kometę - C/2014 R1 (Borisov), która kilka tygodni temu była widoczna dość słabo. Tym razem okazała się ona być obiektem oczywistym, widocznym dość wyraźnie, znacznie lepiej niż poprzednio i znacznie lepiej niż 2 pozostałe komety obserwowane tej nocy. Jej jasność oceniłem na 10.7 mag, średnicę głowy na 2' i była ona całkiem nieźle skondensowana. Podobnie jak kilka tygodni temu, świeciła głęboko w świetle zodiakalnym, które pięknie wychodziło znad drzew i sięgało niemal do Raka.

Na tym zakończyliśmy obserwacje i wróciliśmy do lekko zamglonego Krakowa, nad którym snuły się pojedyncze niskie chmury.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postpasionat nieba | 27 Lis 2014, 17:56

Jak zwykle świetnie się czytało. Zastanawia mnie mgławica Meduza Abell 21. Chętnie bym ją znalazł. Wikipedia pokazuje że ma jasność pod 16mag. Mój atlas do 14mag jej nie pokazuje, mógłbyś wrzucić mapkę z jej miejscem? Bo nie mogę takiej znaleźć.
 
Posty: 136
Rejestracja: 01 Lip 2013, 18:34
Miejscowość: Dobroń

 

Postlukost | 27 Lis 2014, 18:32

Tutaj :arrow: http://www.reinervogel.net/ masz świetny atlas uwzględniający planetarne Abelle (klikasz na "Abell planetaries").
Numer 21 jest banalnie prosty: wyłapałem go newtonem 150 mm (z filtrem OIII i długoogniskowym okularem), jak i lornetą 28x110 (bez filtra). Spóbuj, warto!
 
Posty: 998
Rejestracja: 28 Lis 2009, 20:10

 

Postpiotrekguzik | 28 Lis 2014, 00:13

pasionat nieba napisał(a):Jak zwykle świetnie się czytało. Zastanawia mnie mgławica Meduza Abell 21. Chętnie bym ją znalazł. Wikipedia pokazuje że ma jasność pod 16mag. Mój atlas do 14mag jej nie pokazuje, mógłbyś wrzucić mapkę z jej miejscem? Bo nie mogę takiej znaleźć.


Lukost dał Ci namiar na chyba najlepsze źródło informacji przydatnych przy obserwacjach mgławic z katalogu Abella. Co do jasności obiektów, to aby w ogóle zaczynać jakąkolwiek dyskusję, trzeba wiedzieć o jakiej jasności mówimy (przede wszystkim w jakiej części widma została uzyskana, czy dotyczy jasności całkowitej, czy tylko fragmentu obiektu, itp.).

Jasność tej mgławicy podana na wikipedii jest bzdurna - całkowita jasność tego obiektu to około 10 mag, co potwierdzają obserwacje w całkiem niewielkim sprzęcie. Próbowałem zmienić tę informację na wikipedii, ale po chwili ktoś przywrócił starą, błędną wartość - szkoda chyba zatem czasu na próby poprawiania błędów wikipedii.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

PostKarol | 28 Lis 2014, 09:07

Gratulację Piotrze :D Od kiedy nie obserwuje czytam Twoje całe relacje i musze przyznać, że jest o czym poczytać. Obiekty super, doświadczenie wielkie i wspaniałe niebo.
Sam bym popróbował obiektów które Ty wymieniasz (ciekawe jak z tym Abell 21 :?: ). Jak na razie to czekam na pogodę, może dziś coś się wyklaruje :)
Dobrze że chociaż ostatnio przez 20 min popatrzyłem na niebo (relacja w obiekt. tyg. M33)
 
Posty: 2525
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 26 gości

AstroChat

Wejdź na chat