Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca

Post•Fish3r• | 03 Lut 2017, 21:51

gbksiazczak napisał(a):Bo jeśli można promienie świetlne zakrzywiać po dogodnych łukach, to można i tak jak na moim obrazku

Ja się poddaję.

ps. Mam dziwne wrażenie, że masz już góry ustaloną własną odpowiedź na ten swój paradoks i zamknąłes się na inne wytłumaczenie niz założone. A pytanie zadałeś raczej po to, aby innych w tym utwierdzić. Czy tak ?


ps. na tym filmie 5:08 świetnie to widać bo możesz to sobie zobaczyc na ....butelce od wody mineralnej czy piłce tenisowej. Własnie cały czas z uporem maniaka stawiasz tą zieloną kropkę i upierasz się, że dowolnie coś się tu zakrzywia.
Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca: Capturex.JPG
Ostatnio edytowany przez •Fish3r• 03 Lut 2017, 22:33, edytowano w sumie 3 razy
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

Postgbksiazczak | 03 Lut 2017, 22:28

piotrekguzik napisał(a):
gbksiazczak napisał(a):Wygląda na to, że dla wielu wszystko jest jasne - dla mnie nie
i PIĘKNIE PODZIĘKUJĘ TEMU, kto wykaże błędy mojego rozumowania i wyobraźni wyrażone dość klarownie wpisem Wysłany: Pią Lut 03, 2017 11:40 am.


Jest tam jeden podstawowy błąd. Piszesz o "pionie", a nie definiujesz względem czego ten pion wyznaczasz. Kiedy piszesz o tym, że przez całą podróż linia terminatora jest "w pionie", najwyraźniej pion odnosisz do płaszczyzny, w której znajdują się Słońce, Księżyc i Ty. Kiedy patrzysz z powierzchni Ziemi, za płaszczyznę odniesienia (względem której chciałbyś widzieć pion) wybierasz płaszczyznę horyzontu.

Całe zjawisko doskonale zresztą tłumaczy filmik, do którego link zamieszczał wcześniej pogrzex:

https://www.youtube.com/watch?v=Y2gTSjoEExc


Dziękuję za trafną uwagę - nie zdefiniowałem płaszczyzny do której trzymam pion. A jeśli jest to płaszczyzna styczna do Ziemi w Lancoronie i przechodząca przez środek Słońca - punkt startowy - to kiedy pojawi się asymetria w oświetleniu Księżyca? Filmik tłumaczy to co rozumiem a nie "całe zjawisko" - kilka sekund z wrysowaniem pasującego łuku promienia. Ja też wrysowałem pasujący łuk do niepasującego cienia...
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

PostMateuszW | 04 Lut 2017, 02:57

Spróbuję inaczej. Na wstępie załóżmy, że Księżyc krąży idealnie w płaszczyźnie ekliptyki (dla uproszczenia, bo wówczas Twój "paradoks" również zachodzi). Mam nadzieję, że iwsz, co to płaszczyzna ekliptyki - to płaszczyzna wyznaczona przez orbitę Ziemi, czyli po tej płaszczyźnie krążymy wokół Słońca. W tej samej płaszczyźnie (w rzeczywistości prawie tej samej, ale upraszczamy) krąży również Księżyc. I zgadzamy się, że linia terminatora powinna być idealnie prostopadła do tej płaszczyzny, tak? Czyli patrząc z boku (w płaszczyźnie ekliptyki) wszystko mamy na jednej, poziomej linii, a terminator jest pionowy.

Teraz przenosimy się na Ziemię. Gdzie jest ta tajemnicza płaszczyzna ekliptyki patrząc na niebo? Ano to ta linia, po której porusza się Słońce (w ciągu dnia na przykład). Po tej samej linii porusza się również Księżyc. Ale czy to na pewno jest linia prosta? No bo przecież Słońce najpierw wschodzi sobie na horyzonice, potem osiąga te kilkadziesiąt stopni wysokości na południu i znowu idzie na dół. Czyli porusza się po łuku? Skorzystajmy więc znowu z tego tajemniczego Stellarium i jego cudownej geometrii i spójrzmy na horyzont:
Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca: a.jpg

Czerwona kreska to właśnie ekliptyka. Dziwne, prawda? Słońce porusza się po łuku? Ależ nie. To jest linia prosta, tylko w odpowiednim rzucie. Przesuńmy widok tak, aby ekliptyka była na środku:
Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca: b.jpg

Czary! Teraz to jest prosta linia. W rzeczywistości, ta zmiana pierwszego na drugi obrazek odpowiadałaby podniesieniu głowy kilkadziesiąt stopni do góry :)

Teraz zwróć uwagę na Księżyc (przeskalowany 10x). Linia terminatora jest prostopadła do ekliptyki, mam rację? Tak samo, jak sobie mówiliśmy na początku. na pierwszym obrazku widać, że Księżyc jest "zwrócony" nieco do góry, a nie poziomo, tak jak chciałeś. Ale to dlatego, że tak biegnie ekliptyka, a on właśnie w tej płaszczyźnie musi być. Na drugim obrazku patrzymy niejako właśnie w płaszczyźnie ekliptyki - czyli tak jakby "poziomo" na Układ Słoneczny. Tutaj już wszystko się zgadza, prawda? Terminator "celuje" prosto na Słońce. A ekliptyka jest prosta.

Wszystko to tylko kwestia odpowiedniego rzutowania. A jeśli o to chodzi, to w Stellarium mamy do wyboru sporo różnych odwzorowań geometrycznych. Te screeny był robione na stereograficznym. Możesz sobie pobrać program i zobaczyć, jak to wygląda przy innych odwzorowaniach. Zmiana odwzorowania potrafi diametralnie zmienić znaczenie słowa "linia prosta" :)

A przy okazji, zawsze się zastanawiałem, jakie odwzorowanie generuje nasze oko. Bo jakoś żadne z tych w stellarium nie jest "normalne". Ale to chyba już wynika z tego, że sferę niebieską chcemy pokazać na płaskim ekranie i nie da się tego zrobić "dobrze i normalnie".
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

Postgbksiazczak | 04 Lut 2017, 14:47

MateuszW napisał(a):Spróbuję inaczej. Na wstępie załóżmy, że Księżyc krąży idealnie w płaszczyźnie ekliptyki [..........................................]
A przy okazji, zawsze się zastanawiałem, jakie odwzorowanie generuje nasze oko. Bo jakoś żadne z tych w stellarium nie jest "normalne". Ale to chyba już wynika z tego, że sferę niebieską chcemy pokazać na płaskim ekranie i nie da się tego zrobić "dobrze i normalnie".


Dziękuję za cierpliwość i dobre chęci.
Właśnie dlatego, że nasze oko ulega różnym złudzeniom, powstrzymuję się od wielu założeń.
Czy gdyby zbudować prosty, nieruchomy model na potrzeby wyjaśnienia tego zjawiska, bez dokładnego zachowania proporcji odległości (zwłaszcza Słońca), to czy z wierzchołka Ziemi widzielibyśmy pochyły terminator na Księżycu?
Bez stellarium (bo tam jest mnóstwo różnych założeń i programistycznych uproszczeń...), prosty model: Ziemia, Słońce i Księżyc w lekkiej opozycji. Z promieniami Słońca rozchodzącymi się PROSTO. JAKIM PRAWEM TERMINATOR NA KSIĘŻYCU BYŁBY POCHYLONY W LEWO??? Na modelu możemy odłożyć geometrię sferyczną.
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

PostMateuszW | 04 Lut 2017, 15:07

gbksiazczak napisał(a):Dziękuję za cierpliwość i dobre chęci.

No to może się chociaż odnieś do tego, co napisałem? Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Stellarium wykorzystałem w tym wypadku jedynie jako "generator rysunków", nie bazowałem na jego "ukrytych mechanizmach", czy jak to nazwać. Równie dobrze mogłem tą sytuację narysować w paincie, tylko mi się nie chciało, skoro miałem gotowe.
Czy gdyby zbudować prosty, nieruchomy model na potrzeby wyjaśnienia tego zjawiska, bez dokładnego zachowania proporcji odległości (zwłaszcza Słońca), to czy z wierzchołka Ziemi widzielibyśmy pochyły terminator na Księżycu?

Tak.
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

Postgbksiazczak | 04 Lut 2017, 19:55

MateuszW napisał(a):
gbksiazczak napisał(a):Dziękuję za cierpliwość i dobre chęci.

No to może się chociaż odnieś do tego, co napisałem? Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Stellarium wykorzystałem w tym wypadku jedynie jako "generator rysunków", nie bazowałem na jego "ukrytych mechanizmach", czy jak to nazwać. Równie dobrze mogłem tą sytuację narysować w paincie, tylko mi się nie chciało, skoro miałem gotowe.
Czy gdyby zbudować prosty, nieruchomy model na potrzeby wyjaśnienia tego zjawiska, bez dokładnego zachowania proporcji odległości (zwłaszcza Słońca), to czy z wierzchołka Ziemi widzielibyśmy pochyły terminator na Księżycu?

Tak.

To jest zasadnicza różnica w podejściu, metodzie. Podaję przykład, który według mnie nie pasuje do powszechnie uznanej teorii heliocentrycznej. Teoria ta ma wielu zwolenników i wyjaśnia wiele zjawisk - jeśli jest prawdziwa, to powinna wyjaśnić i ten fenomen.
Istotą stellarium jest zaprogramowanie mechanizmów Układu Słonecznego i korzystanie grafik opartych na tych mechanizmach. Gdyby użyć painta, trzeba byłoby wykonać wiele obliczeń. Jeśli tych samych, które zastosowano w stellarium, to i wynik będzie taki sam. Gdyby tę samą metodę zastosować do Księżyca wschodzącego przy zachodzie Słońca, to powinien być oświetlony od góry promieniami - półokręgami po całym nieboskłonie. A Księżyc przy zachodzie Słońca wschodzi jako pełnia. W modelu, który zaproponowałem, gdy patrzymy na księżyc wprost, czyli wedłg jego azymutu, to Słońce zachodzi poziomo, po prawej stronie, lekko z tyłu. Kąt Ziemia-Słońce-Księżyc jest znikomy (arcsin 380/150 000) promienie więc są prawie równoległe, więc i Księżyc powinien być oświetlony poziomo/z boku (choćby te promienie na nieboskłonie miały się gdzieś zaginać w stronę Słońca za horyzontem - to jest jednak tylko odwzorowanie). Dlatego według mnie w modelu widzielibyśmy pionowy terminator.
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

Post•Fish3r• | 04 Lut 2017, 20:47

gbksiazczak napisał(a):Podaję przykład, który według mnie nie pasuje do powszechnie uznanej teorii heliocentrycznej.

Czyli jednak ;) Jesteś zwolenikiem innego modelu ziemi od samego początku prawda?

Cały napisany przez ciebie post wyżej tylko dowodzi że wciąż kompletnie nic rozumiesz. Nie wiem czy to wina braku wyobraźni, ustawicznej niechęci zrozumienia, czy jeszcze coś innego.
Na dodatek kompletnie nie odnosisz się do przykładów podawanych wyżej - jakby nie istniały.

Dlaczego sam nie zrobisz jakiegoś eksperymentu który unaoczni tobie w czym rzecz? Np weź jakąś piłeczkę zaznacz po bokach dwa punkty mazakiem i spróbuj wskazać po środku punkt ktory jest najkrótsza linią tak jak na rys. posty wyzej. Jak to zrobisz to spojrz na piłeczkę z góry i zobacz że źle zaznaczyłeś bo najkrótsza linia biegnie po łuku. Na filmie nawet jest powiedziane że nasze oczy rejestrują przy braku odniesienia sferę jako płaszczyznę. -tak samo jak na piłeczce pociąga to za sobą błąd w namalowaniu punktu. Nie jest to "dowolny" kąt jak sugerujesz cały czas - ten kat jest zależny min. od średnicy piłki - czyli u nas od średnicy ziemi.

Inny eksperyment. zobacz na filmie jak ten facet kieruje aparatem na sufit i linie łączące scianę z sufitem..ktora jest prosta..ale jak obróci aparat na bok to linia się zakrzywia.
Gdybyś na jednym koncu umiescił latarkę/laser a na drugim koncu sufitu kulę - to aparat pokazałby że swiatło pada od góry na ta kulę...mimo że linia łącząca latarkę z kulą jest prosta!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!! Mialbyś naoczne ukazazanie jak to się dzieje..ze widzisz od góry swiatło słońca na ksieżycu..... ale nic do ciebie nie dociera.

Model heliocentryczny nie jest tu w żadnym najmniejszym stopniu sprzeczny z obserwowanym zjawiskiem!!
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

Postgbksiazczak | 06 Lut 2017, 23:21

•Fish3r• napisał(a):
gbksiazczak napisał(a):Podaję przykład, który według mnie nie pasuje do powszechnie uznanej teorii heliocentrycznej.

Czyli jednak ;) Jesteś zwolenikiem innego modelu ziemi od samego początku prawda?

gbksiazczak -> Nie wyznaję takiej logiki.

Cały napisany przez ciebie post wyżej tylko dowodzi że wciąż kompletnie nic rozumiesz. Nie wiem czy to wina braku wyobraźni, ustawicznej niechęci zrozumienia, czy jeszcze coś innego.
Na dodatek kompletnie nie odnosisz się do przykładów podawanych wyżej - jakby nie istniały.

gbksiazczak -> Skoro kompletnie nic nie rozumiem, to szkoda czasu takiego głowacza.

Dlaczego sam nie zrobisz jakiegoś eksperymentu który unaoczni tobie w czym rzecz? Np weź jakąś piłeczkę zaznacz po bokach dwa punkty mazakiem i spróbuj wskazać po środku punkt ktory jest najkrótsza linią tak jak na rys. posty wyzej. Jak to zrobisz to spojrz na piłeczkę z góry i zobacz że źle zaznaczyłeś bo najkrótsza linia biegnie po łuku. Na filmie nawet jest powiedziane że nasze oczy rejestrują przy braku odniesienia sferę jako płaszczyznę. -tak samo jak na piłeczce pociąga to za sobą błąd w namalowaniu punktu. Nie jest to "dowolny" kąt jak sugerujesz cały czas - ten kat jest zależny min. od średnicy piłki - czyli u nas od średnicy ziemi.

gbksiazczak -> Eksperyment sam się zrobił. Pokazałem tylko jego rezultaty. Złudzeń nie trzeba mi tłumaczyć ani wmawaiać

Inny eksperyment. zobacz na filmie jak ten facet kieruje aparatem na sufit i linie łączące scianę z sufitem..ktora jest prosta..ale jak obróci aparat na bok to linia się zakrzywia.
Gdybyś na jednym koncu umiescił latarkę/laser a na drugim koncu sufitu kulę - to aparat pokazałby że swiatło pada od góry na ta kulę...mimo że linia łącząca latarkę z kulą jest prosta!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!! Mialbyś naoczne ukazazanie jak to się dzieje..ze widzisz od góry swiatło słońca na ksieżycu..... ale nic do ciebie nie dociera.

Model heliocentryczny nie jest tu w żadnym najmniejszym stopniu sprzeczny z obserwowanym zjawiskiem!!


gbksiazczak -> To, że dla •Fish3r• nie jest sprzeczny nie oznacza, że i ja muszę w to wierzyć.

Taki eksperyment wyobraźni i zdrowego rozsądku: Płaszczyzna styczna do Ziemi i wzdłuż pronieni świetlnych sięgająca Słońca jest po obu stronach tak samo oświetlona przez Słońce. Podniesiona pionowo do wysokości Księżyca nagle jest więcej oświetlona od góry, chociaż Słońce zostało tam gdzie jest i powinno raczej więcej (tylko nieco więcej ale jednak) oświetlić dolną część tak podniesionej płaszczyzny. Jakie złudzenie tutaj zachodzi?
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

Postpiotrekguzik | 07 Lut 2017, 03:44

gbksiazczak napisał(a):Taki eksperyment wyobraźni i zdrowego rozsądku: Płaszczyzna styczna do Ziemi i wzdłuż pronieni świetlnych sięgająca Słońca jest po obu stronach tak samo oświetlona przez Słońce. Podniesiona pionowo do wysokości Księżyca nagle jest więcej oświetlona od góry, chociaż Słońce zostało tam gdzie jest i powinno raczej więcej (tylko nieco więcej ale jednak) oświetlić dolną część tak podniesionej płaszczyzny. Jakie złudzenie tutaj zachodzi?


Żeby to pogodzić z tematem Księżyca, wyobraźmy sobie, że tę (nieskończoną) płaszczyznę podnosimy równolegle (tak zresztą miało być w Twoim eksperymencie, o ile dobrze zrozumiałem). W takiej sytuacji, w momencie gdy przechodzi ona przez Księżyc, będzie się znajdować tysiące kilometrów nad nami, a przy okazji tyle samo kilometrów "powyżej" Słońca. Taka płaszczyzna będzie oczywiście oświetlona od dołu.
Tylko wiesz, jak ona będzie wyglądać? Skoro jest nieskończona, to będziemy ją widzieć jako sferę od środka (pokryje nam ona całe niebo) i cała ta sfera będzie oświetlona przez Słońce.
Spróbujmy delikatnie przechylić tę płaszczyznę, tak aby przechodziła i przez Słońce i przez Księżyc. Dla nas nadal będzie mieć ona kształt sfery oglądanej od środka. Jeśli narysujemy wcześniej na niej linie proste, to te linie będą dla nas wyglądać jak łuki.

Tak w ogóle, to to czego Ty byś chciał (aby terminator był zawsze ustawiony pionowo względem horyzontu), wymagałoby tego, aby promienie światła widziane przez nas na niebie były równoległe do horyzontu. Spróbuj, proszę, jeszcze raz wyobrazić sobie jakąś baaardzo długą prostą, która zaczyna się miliony kilometrów na lewo od Ciebie, przechodzi 100 metrów przed Tobą na wysokości 100 metrów i kończy się miliony kilometrów na prawo od Ciebie (może to być np. jeden z promieni zachodzącego Słońca). Czy patrząc na nią zobaczysz linię prostą równoległą do horyzontu? A jeśli nie, to dlaczego?
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postgbksiazczak | 07 Lut 2017, 15:12

piotrekguzik napisał(a):
gbksiazczak napisał(a):Taki eksperyment wyobraźni i zdrowego rozsądku: Płaszczyzna styczna do Ziemi i wzdłuż pronieni świetlnych sięgająca Słońca jest po obu stronach tak samo oświetlona przez Słońce. Podniesiona pionowo do wysokości Księżyca nagle jest więcej oświetlona od góry, chociaż Słońce zostało tam gdzie jest i powinno raczej więcej (tylko nieco więcej ale jednak) oświetlić dolną część tak podniesionej płaszczyzny. Jakie złudzenie tutaj zachodzi?


Żeby to pogodzić z tematem Księżyca, wyobraźmy sobie, że tę (nieskończoną) płaszczyznę podnosimy równolegle (tak zresztą miało być w Twoim eksperymencie, o ile dobrze zrozumiałem). W takiej sytuacji, w momencie gdy przechodzi ona przez Księżyc, będzie się znajdować tysiące kilometrów nad nami, a przy okazji tyle samo kilometrów "powyżej" Słońca. Taka płaszczyzna będzie oczywiście oświetlona od dołu.
gbksiazczak napisał(a): Więc także dolna/południowa część Księżyca będzie oświetlona więcej - do tego właśnie zmierzam

Tylko wiesz, jak ona będzie wyglądać? Skoro jest nieskończona, to będziemy ją widzieć jako sferę od środka (pokryje nam ona całe niebo) i cała ta sfera będzie oświetlona przez Słońce.
gbksiazczak napisał(a): Ależ ta płaszczyzna to tylko pomoc dla wyobraźni :) - żeby minimalizować złudzenia nie próbuję jej sobie wyobrazić w całości

Spróbujmy delikatnie przechylić tę płaszczyznę, tak aby przechodziła i przez Słońce i przez Księżyc. Dla nas nadal będzie mieć ona kształt sfery oglądanej od środka. Jeśli narysujemy wcześniej na niej linie proste, to te linie będą dla nas wyglądać jak łuki.
gbksiazczak napisał(a): Nie interesuje mnie wygląd tej płaszczyzny - tylko okrąg przez nią wyznaczany, na powierzchni Księżyca, przez którego środek ona przechodzi - zostawmy łuki geometrii sferycznej na tej płaszczyźnie, nie nadwyrężajmy wyobraźni, minimalizujmy złudzenia


Tak w ogóle, to to czego Ty byś chciał (aby terminator był zawsze ustawiony pionowo względem horyzontu), wymagałoby tego, aby promienie światła widziane przez nas na niebie były równoległe do horyzontu. Spróbuj, proszę, jeszcze raz wyobrazić sobie jakąś baaardzo długą prostą, która zaczyna się miliony kilometrów na lewo od Ciebie, przechodzi 100 metrów przed Tobą na wysokości 100 metrów i kończy się miliony kilometrów na prawo od Ciebie (może to być np. jeden z promieni zachodzącego Słońca). Czy patrząc na nią zobaczysz linię prostą równoległą do horyzontu? A jeśli nie, to dlaczego?

gbksiazczak napisał(a): Jeśli ta linia/promień będzie widoczna (a nie rzutowana gdzieś tam na nieboskłon), to będzie linia/promień prosta (chociaż równoległość do horyzontu będzie problematyczna, bo horyzont zakreśla koło względem obserwatora. Tory kolejowe też nie zakrzywiają się ginąc za horyzontem... to horyzont się zakrzywia. Tak w ogóle to nie chcę ani nie twierdzę, że teminator na Księżycu jest "zawsze ustawiony pionowo względem horyzontu"!!! Rozważam JEDEN KONKRETNY PRZYPADEK - wielokrotnie szczegółowo przeze mnie opisany (a przez innych niezbyt chętnie rozumiany a czasem przeinaczany:)
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

Postpiotrekguzik | 07 Lut 2017, 16:55

[quote="gbksiazczak" ]Tak w ogóle to nie chcę ani nie twierdzę, że teminator na Księżycu jest "zawsze ustawiony pionowo względem horyzontu"!!! Rozważam JEDEN KONKRETNY PRZYPADEK - wielokrotnie szczegółowo przeze mnie opisany (a przez innych niezbyt chętnie rozumiany a czasem przeinaczany:)[/quote]

Jeśli chodzi o moment wschodu/zachodu Słońca, to terminator będzie ustawiony pionowo względem horyzontu tylko i wyłącznie wtedy, kiedy:

a) Księżyc będzie się znajdował na horyzoncie
b) Księżyc będzie przechodził przez lokalny południk

Twój przypadek jest inny.


Twój problem jest tu:

Jeśli ta linia/promień będzie widoczna (a nie rzutowana gdzieś tam na nieboskłon), to będzie linia/promień prosta (chociaż równoległość do horyzontu będzie problematyczna, bo horyzont zakreśla koło względem obserwatora.


My chcąc nie chcąc widzimy rzut linii na nieboskłon. W miejscu gdzie będzie przechodzić najbliżej nas będziemy ją widzieć jako równoległą do horyzontu. Wszędzie poza tym kierunkiem będziemy ją widzieć jako nachyloną w stosunku do horyzontu. Dlatego właśnie terminator (oświetlany przez takie promienie) będziemy widzieć jako nachylony w stosunku do horyzontu.


Tory kolejowe też nie zakrzywiają się ginąc za horyzontem... to horyzont się zakrzywia.

A czy patrząc na te tory widzisz je jako proste równoległe, czy jednak "zbliżające się" do siebie?

Coś mi się wydaje, że jednak nie oglądałeś tego filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=Y2gTSjoEExc

tam jest to dokładnie wytłumaczone. Zarówno to, dlaczego terminator jest nachylony (względem horyzontu) jak i to, dlaczego wydaje Ci się to dziwne.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

PostMateuszW | 07 Lut 2017, 17:38

Co jak co, ale dziękuję autorowi tematu za jego poruszenie :) Do tej pory nie zastanawiałem się nigdy, jak jest nachylony terminator do horyzontu w momencie zachodu Słońca i jakoś nigdy przy rzeczywistej obserwacji nie wydało mi się to dziwne (nie zwróciłem na to uwagi). Dzięki temu tematowi dostrzegłem to ciekawe "zjawisko", przeanalizowałem je i zrozumiałem (co nie było trudne). No i znam kolejną "astro-ciekawostkę", bo faktycznie dla osoby "postronnej" może się to wydawać dziwne na pierwszy rzut oka. Jednak różnię się od autora tematu tym, że spróbowałem problem zrozumieć, a nie broniłem się wszelkimi sposobami przed wytężeniem wyobraźni i wyłączeniem "zdrowego rozsądku" najniższej "kategorii" (również użyłem zdrowego rozsądku, ale na nieco wyższym poziomie wyobraźni, w 3D zamiast 2D).
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

Postgbksiazczak | 08 Lut 2017, 11:02

piotrekguzik napisał(a):[quote="gbksiazczak" ]Tak w ogóle to nie chcę ani nie twierdzę, że teminator na Księżycu jest "zawsze ustawiony pionowo względem horyzontu"!!! Rozważam JEDEN KONKRETNY PRZYPADEK - wielokrotnie szczegółowo przeze mnie opisany (a przez innych niezbyt chętnie rozumiany a czasem przeinaczany:)[/quote]

Jeśli chodzi o moment wschodu/zachodu Słońca, to terminator będzie ustawiony pionowo względem horyzontu tylko i wyłącznie wtedy, kiedy:

a) Księżyc będzie się znajdował na horyzoncie
b) Księżyc będzie przechodził przez lokalny południk

Twój przypadek jest inny.


Twój problem jest tu:

[quote]Jeśli ta linia/promień będzie widoczna (a nie rzutowana gdzieś tam na nieboskłon), to będzie linia/promień prosta (chociaż równoległość do horyzontu będzie problematyczna, bo horyzont zakreśla koło względem obserwatora.[/quote]

My chcąc nie chcąc widzimy rzut linii na nieboskłon. W miejscu gdzie będzie przechodzić najbliżej nas będziemy ją widzieć jako równoległą do horyzontu. Wszędzie poza tym kierunkiem będziemy ją widzieć jako nachyloną w stosunku do horyzontu. Dlatego właśnie terminator (oświetlany przez takie promienie) będziemy widzieć jako nachylony w stosunku do horyzontu.


[quote] Tory kolejowe też nie zakrzywiają się ginąc za horyzontem... to horyzont się zakrzywia.[/quote]
A czy patrząc na te tory widzisz je jako proste równoległe, czy jednak "zbliżające się" do siebie?

Coś mi się wydaje, że jednak nie oglądałeś tego filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=Y2gTSjoEExc

tam jest to dokładnie wytłumaczone. Zarówno to, dlaczego terminator jest nachylony (względem horyzontu) jak i to, dlaczego wydaje Ci się to dziwne.[/quote]

Ja nie kwestionuję perspektywy czyli np. "zbiegania się" torów ze wzrostem odległości KWESTIONUJĘ ICH ZAKRZYWIENIE - bo go nie ma!!!
Co się komu wydaje też nie kwestionuję ale na pewno lepiej wiem czy i ile razy ten zgrabnie zmontowany film oglądałem!!! To co on tłumaczy jest dla mnie zrozumiałe. Nie tłumaczy on istoty zjawiska pochyłego terminatora. Powtarzanie tego samego argumentu tysiąc razy nie wzmacnia jego siły.
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

Postgbksiazczak | 08 Lut 2017, 11:25

MateuszW napisał(a):Co jak co, ale dziękuję autorowi tematu za jego poruszenie :) Do tej pory nie zastanawiałem się nigdy, jak jest nachylony terminator do horyzontu w momencie zachodu Słońca i jakoś nigdy przy rzeczywistej obserwacji nie wydało mi się to dziwne (nie zwróciłem na to uwagi). Dzięki temu tematowi dostrzegłem to ciekawe "zjawisko", przeanalizowałem je i zrozumiałem (co nie było trudne). No i znam kolejną "astro-ciekawostkę", bo faktycznie dla osoby "postronnej" może się to wydawać dziwne na pierwszy rzut oka. Jednak różnię się od autora tematu tym, że spróbowałem problem zrozumieć, a nie broniłem się wszelkimi sposobami przed wytężeniem wyobraźni i wyłączeniem "zdrowego rozsądku" najniższej "kategorii" (również użyłem zdrowego rozsądku, ale na nieco wyższym poziomie wyobraźni, w 3D zamiast 2D).

Na czym MateuszW opiera twierdzenie, że ja nie próbowałem zrozumieć i broniłem się przed tym wszelkimi sposobami...?
Ja bronię swojego poglądu wytężając wyobraźnię i nie wyłączam zdrowego rozsądku. Podobnie jak wszyscy inni, staram się zrozumieć oponentów, którzy tłumaczą mi działanie perspektywy, definicję geometrii sferycznej czy znaczenie ekliptyki... Nie ma takiej potrzeby - perspektywę widzę i rozumiem, geometria sferyczna nie ma zastosowania do rozchodzenia się promieni świetlnych a zjawisko dotyczące jednej konfiguracji trzech ciał niebieskich nie wymaga definiowania ekliptyki.
Czy MateuszW też ma problem z dostępem do astropolis?
Awatar użytkownika
 
Posty: 25
Rejestracja: 28 Sty 2017, 00:35

 

PostTomPL2 | 08 Lut 2017, 12:49

gbksiazczak napisał(a):Ja nie kwestionuję perspektywy czyli np. "zbiegania się" torów ze wzrostem odległości KWESTIONUJĘ ICH ZAKRZYWIENIE - bo go nie ma!!!

Skoro nie kwestionujesz, tzn. że albo uwierzyłeś/zrozumiałeś w zjawisko (złudzenie optyczne) perspektywy albo poszedłeś po torach parę kilometrów i sprawdziłeś, że jednak się nie zbiegają!
Jeśli nie możesz uwierzyć/zrozumieć w podobne złudzenie dotyczące promieni słonecznych, to pewnie dlatego, że nie masz możliwości empirycznego sprawdzenia, że promienie te lecą po prostej od Słońca do Księżyca. Beznadziejna sprawa... 8)
Sky-Watcher Virtuoso + MAK 90
 
Posty: 48
Rejestracja: 16 Sie 2016, 09:20
Miejscowość: Warmia

 

Post•Fish3r• | 08 Lut 2017, 13:26

gbksiazczak
Zaczynam sie zastanawiać nad dwiema opcjami - albo napisałeś post gdzie po prostu sobie jaja z wszystkich robisz a mysmy uwierzyli że faktycznie nie rozumiesz, albo ....nie napiszę.
Bo jesli to drugie to się sam zastanów jak to jest że wszyscy na świecie i dookoła rozumieja a ty jeden nie? jak powiedziałeś "weź to na rozum" i sobie odpowiedz.

W zasadzie po wpisaniu moon til illusion w net..masz całkiem sporo materiału wyjasniające to zjawisko np tu:
http://journals.sagepub.com/doi/pdf/10.1068/p271229
Ten rysunek także ładnie pokazuje o co chodzi.

Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca: Capturex.JPG

Musisz zrozumieć że stojąc na ziemi i rozglądając się po niebie oko nie widzi głębi - dla niego wszystko jest W TEJ SAMEJ ODLEGŁOŚCI. Wyrysuj pod różnymi katami oka proste linie na boki , które mają taką sama odległość... co powstanie z ich nieskończonej ilości? SFERA!!! a sfera = łuki. To dlatego wszyscy mówią tu cały czas że projektować musisz to na sferę..czyli po łukach - bo tak widzi to towje oko i analizuje mózg. To dlatego jak umieścisz dwa ciała bez punktu odniesienia to nie będziesz w stanie powiedziec ktore jest bliżej a ktorej dalej - dla ciebie - dla towjego mózgu ich odległość jest zawsze taka sama - tak powstaje sfera w twojej głowie i tą sferę musisz brać pod uwagę a nie jakieś dywagacje znad orbity w twoim eksperymencie myślowym.

Tu jest inny filmik - widać że szyna sie zakrzywia wyraźnie - przeprowadzona wzdłuż szyny prosta pokazuje zakrzywienie terminatora (czarna połówka piłki)
https://www.youtube.com/watch?v=AI4b_TAkcoM
Opisywałem już tobie to poprzednio - reakcja? "rozumiem co pokazuje" to skoro rozumiesz to nie wierzysz w to co widzisz?

Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca: Capturexx.JPG



A jesli to wszystko kawał z twojej strony... to gratuluje! dałem się nabrać!
Ostatnio edytowany przez •Fish3r• 08 Lut 2017, 14:47, edytowano w sumie 10 razy
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

PostMateuszW | 08 Lut 2017, 13:27

gbksiazczak napisał(a):Na czym MateuszW opiera twierdzenie, że ja nie próbowałem zrozumieć i broniłem się przed tym wszelkimi sposobami...?
Ja bronię swojego poglądu wytężając wyobraźnię i nie wyłączam zdrowego rozsądku. Podobnie jak wszyscy inni, staram się zrozumieć oponentów, którzy tłumaczą mi działanie perspektywy, definicję geometrii sferycznej czy znaczenie ekliptyki...

Ja mam po prostu takie wrażenie, że się bronisz przed zrozumieniem tego, o czym dyskutujemy, może słuszne, może nie. M.in. pomijasz część argumentów, jakie piszemy, nie odnosisz się do nich. Trudno powiedzieć, czy ich nie rozumiesz; rozumiesz, ale nie wyjaśniają dla Ciebie sprawy; czy może rozumiesz i wyjaśniają, ale nie chcesz tego przyznać. Tak samo, jak z tym filmem, czemu nie mogłeś od razu napisać, że jest dla Ciebie jasny, ale nie rozwiązuje problemu (nie widzisz w nim rozwiązania)? To znacznie ułatwiło by dyskusję i nikt by 100x nie powtarzał tego argumentu. Może ktoś by spróbował wytłumaczyć, w jaki sposób film jednak rozwiązuje problem. Niestety dyskusja z Tobą jest trudna i jej styl przypomina czasem dyskusję ze sposkowcem, który pomija niewygodne fakty i nie odnosi się do tego, co sie mu pisze. Nie mówię absolutnie, że spiskowcem jesteś (jak już pisałem na Astropolis, uważam, że faktycznie chcesz problem rozwiązać i wierzysz, że to zjawisko jest "prawdziwe"), tylko chodzi mi o to, że często dyskutujesz w takim właśnie stylu, a styl ten nie sprzyja rozwiązaniu problemu (maksymalnie to utrudnia).

Tak więc, postaraj się trochę bardziej, a wtedy może się uda :)
Nie ma takiej potrzeby - perspektywę widzę i rozumiem, geometria sferyczna nie ma zastosowania do rozchodzenia się promieni świetlnych a zjawisko dotyczące jednej konfiguracji trzech ciał niebieskich nie wymaga definiowania ekliptyki.
Czy MateuszW też ma problem z dostępem do astropolis?

Niestety, ale nie umiesz spojrzeć obiektywnie na swoją wiedzę. Perspektywy nie rozumiesz dość dobrze a geometria sferyczna "rządzi prawami", na jakich widzimy ciała niebieskie - czy tego chcesz, czy nie. Tak samo, jak zwykła geometria determinuje nam wyglądy płaskich figur, kątów, prawo pitagorasa i talesa itp, tak samo geometria sferyczna określa, jak to "działa" na sferze, czyli widziane na niebie - mówiąc o geometrii sferycznej nie mam na myśli różnych skompilowanych obliczeń, transformacji układów, wzorów pełnych funkcji trygonometrycznych itp, a jedynie proste, ogólne zasady geometryczne. Np to, że jak sobie weżniesz trójkąt na powierzchni Ziemi, którego jeden wierzchołek będzie na biegunie, a dwa na równiku (jeden o innej długości geograficznej, niż drugi), to wyjdzie Ci trójkąt o sumie kątów większej, niż 180 stopni. Dlaczego tak jest? Bo to już nie jest trójkąt, a trójkąt sferyczny, który rządzi się prawami trygonometrii sferycznej, a jedno z nich mówi, że suma kątów takiego trójkąta jest większa, niż 180, a mniejsza, niż 540 stopni. A ekliptyka to pojęcie na prawdę banalnie proste. I dzięki niej można Twój problem na prawdę prosto i intuicyjnie zrozumieć. To oczywiście trochę inna droga, niż Ty proponujesz/oczekujesz, ale ta droga pozwala uniknąć złudzeń, które uniemożliwiają Ci zrozumienie sprawy w Twój sposób. Ty niestety uparcie twierdzisz, że to nie jest Ci potrzebne i pewnie nawet się nad takim rozwiązaniem nie zastanawiasz.

Astropolis już działa, jak coś.
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

Postpicios | 08 Lut 2017, 14:27

MateuszW napisał(a):Co jak co, ale dziękuję autorowi tematu za jego poruszenie :) Do tej pory nie zastanawiałem się nigdy, jak jest nachylony terminator do horyzontu w momencie zachodu Słońca i jakoś nigdy przy rzeczywistej obserwacji nie wydało mi się to dziwne (nie zwróciłem na to uwagi). Dzięki temu tematowi dostrzegłem to ciekawe "zjawisko", przeanalizowałem je i zrozumiałem (co nie było trudne). No i znam kolejną "astro-ciekawostkę", bo faktycznie dla osoby "postronnej" może się to wydawać dziwne na pierwszy rzut oka...

W pełni się zgadzam. Zjawisko jest ciekawe, a jego "nieintuicyjność" sprawia, że trzeba się troszkę pogłowić, dlaczego terminator wydaje się być nieprostopadły względem położenia Słońca. W zasadzie odpowiedź padła już w drugim poście tego wątku:
Janusz_P. napisał(a):To proste :idea: na niebie obowiązuje geometria sferyczna a linia prosta nawinięta na kawałek kuli jest prawie zawsze łukiem :arrow: 8)
teleskop: SW Mak127, okulary: 6,12,25, lornetka: 10x50, badziewny refraktor na AZ3
ostatnio: http://picios.pl/wimmer/
Awatar użytkownika
 
Posty: 53
Rejestracja: 08 Gru 2015, 01:55
Miejscowość: 40km na południe od Zielonej Góry

 

PostVIT1956 | 08 Lut 2017, 21:09

Ej, Fish3r!

Dalsze tłumaczenie być może jest i zbędne (zdążyłem zapisać Twój historyczny końcowy post z 2:05 pm :wink: ), ale uważam że odwaliłeś kawał dobrej roboty tłumacząc na różne sposoby to nieintuicyjne na pozór zjawisko, z którym bez głębszego zastanowienia trudno się pogodzić.
Podziwiam Was Wszystkich, którzy dokładaliście starań aby wytłumaczyć omawiane złudzenie, za cierpliwość i determinację w wyjaśnianiu istoty sprawy.
Sam bardzo chętnie śledziłem wyjaśnienia i oglądałem filmiki z linków, i twierdzę że – mimo napiętej atmosfery – temat ten został dobrze przewałkowany i wielu nieuświadomionych skorzystało lub skorzysta z włożonej tam informacji.

Nie chciałem się wtrącać w dyskusję, bo sam się nieraz zastanawiałem nad tym złudzeniem optycznym i w końcu musiałem przyznać że nie ma co mieć pretensji do naszego wzroku; robi co może z dostarczanej informacji. Na szczęście można ten problem pojąć mózgiem (wyobraźnią), ignorując przy wyjaśnianiu wielu zjawisk nasz oszukańczy wzrok.

Ja osobiście jestem Wam wdzięczny i dziękuję Wszystkim za wyjaśnienia, bo będę nieraz sam ludziom nieuświadomionym tłumaczył ten problem, posługując się właśnie Waszymi argumentami. Posty i materiały z tego tematu przejmuję do swego archiwum, bo są naprawdę wartościowe. :)
Ostatnio edytowany przez VIT1956 13 Lut 2017, 22:12, edytowano w sumie 2 razy
VIT

Meade 80 mm ED APO + Ethos 13mm, 3.7mm + Explore Scientific 14mm, 6.7mm 1.25";
Barlow 2" ED GSO 2x; Baader Hyperion 13mm, 5mm; Vixen Porta II
Nikon Action EX 7x35, 10x50, 12x50; Minolta Activa 12x50 W i 10x50 WP.FP
 
Posty: 215
Rejestracja: 18 Lip 2012, 12:59
Miejscowość: Chrzanów, Małopolska

 

Postszuu | 09 Lut 2017, 19:09

tak sobie sprawdzałem jak tutaj wyglądało rozwiązywanie słynnego problemu księżycowego ;) i zauważyłem ciekawe pytanie...

MateuszW napisał(a):w Stellarium mamy do wyboru sporo różnych odwzorowań geometrycznych [...] zawsze się zastanawiałem, jakie odwzorowanie generuje nasze oko. Bo jakoś żadne z tych w stellarium nie jest "normalne". Ale to chyba już wynika z tego, że sferę niebieską chcemy pokazać na płaskim ekranie i nie da się tego zrobić "dobrze i normalnie".


jakie odwzorowanie generuje nasze oko - myślę, że żadne z tych, bo oko nie rzutuje obrazu na płaszczyznę a po drugie, to co widzimy nie jest tym samym co generuje oko tylko tym co rozumie z tego nasz mózg.

jednak w pewnym sensie, przy wyświetlaniu na typowym płaskim ekranie, można powiedzieć że jedynym prawdziwym odwzorowaniem jest perspektywa - ale tylko wtedy gdy ustawimy oko w takiej odległości od ekranu żeby kąt pod takim widać ekran zgadzał się z podanym przez stellarium polem widzenia.

wtedy wszystkie obiekty będa wyświetlane dokładnie w takich miejscach jak widziałoby je nasze oko gdyby ekran nie był wyświetlaczem tylko oknem przez który widać świat.
nawet bardzo szerokie pole widzenia, np. 170°, które w stellarium tak bardzo zniekształca obraz, w rzeczywistości pokazuje prawdę - bo wtedy obliczona pozycja oka wypada przy samym ekranie i gdyby patrzeć z takiego punktu to zniekształcenie wywołane małą odległością od ekranu znosi się ze "zniekształceniem" od perspektywy dając obraz zgodny z rzeczywistością!
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Post•Fish3r• | 11 Lut 2017, 21:51

SciFun no jakby się wstrzelił ... ;)

https://youtu.be/SC9ybxMDGlE?t=11m13s

Tak w ogóle całość to..wysmienita rozrywka (tzn mnie to bawi..może innych nie : ) )
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

Postpicios | 13 Lut 2017, 00:24

Filmik cudo. Aż żal, że w ogóle musiał powstać. Ale obawiam się, że niektórzy nie dadzą się przekonać, "że białe jest białe, a czarne jest czarne".

ps. stronię od polityki. Cytat wybrałem bo pasował
teleskop: SW Mak127, okulary: 6,12,25, lornetka: 10x50, badziewny refraktor na AZ3
ostatnio: http://picios.pl/wimmer/
Awatar użytkownika
 
Posty: 53
Rejestracja: 08 Gru 2015, 01:55
Miejscowość: 40km na południe od Zielonej Góry

 

PostVIT1956 | 13 Lut 2017, 01:19

Oglądałem wiele odcinków SciFun, ale tego jeszcze nie zdążyłem obejrzeć.
Rzeczywiście SciFun wstrzelił się w tym fragmencie idealnie, ale warto obejrzeć obie części tego tematu w całości. Też uważam że można się przy tym ubawić z konfrontacji nauki z tą pseudonauką, a jednocześnie wyleczyć ze zdziwienia, że tyle tego namnożyło się w Necie.

Udowadnianie sprzeczności wymaga fatygi wyszukania źródeł odpowiedniej informacji, a następnie zredagowania tego tak, by było to jasne i przekonujące. Większość obserwatorów jest zbyt leniwa by się tego podjąć albo uważają, być może, że nie warto się zniżać do negowania i udowadniania mylności tak naiwnych i jawnych pseudoprawd.
Niestety odkrywam (ze zdziwieniem), że ja też do nich należę :| ; nie mam siły i przekonania by dochodzić błędności owych pseudoprawd, ale chętnie rzucam się na gotowce i przyznaję rację.

Dzięki za link, Fish3r ! (Miło że się nie zraziłeś do tematu) :D
Po obejrzeniu materiału będę mógł wreszcie od dziś spać spokojniej, bo irytował mnie ten pseudonaukowy zalew. I chwała autorowi ScieFunu, że i z tym zakalcem pofatygował się rozprawić.

Chylę czoła przed tymi którzy poświęcają się publicznie obronie nauki i rozpowszechnianiu naukowej prawdy, narażając się na krytykę i ataki ze strony zwolenników wciskania ciemnoty.
VIT

Meade 80 mm ED APO + Ethos 13mm, 3.7mm + Explore Scientific 14mm, 6.7mm 1.25";
Barlow 2" ED GSO 2x; Baader Hyperion 13mm, 5mm; Vixen Porta II
Nikon Action EX 7x35, 10x50, 12x50; Minolta Activa 12x50 W i 10x50 WP.FP
 
Posty: 215
Rejestracja: 18 Lip 2012, 12:59
Miejscowość: Chrzanów, Małopolska

 

Post•Fish3r• | 13 Lut 2017, 02:02

VIT1956 napisał(a):Po obejrzeniu materiału będę mógł wreszcie od dziś spać spokojniej, bo irytował mnie ten pseudonaukowy zalew. I chwała autorowi ScieFunu, że i z tym zakalcem pofatygował się rozprawić.


Mnie to też zaczynało wnerwiać. Jak jednemu coś wytłumaczysz w komentarzu to wyskakuje drugi mosiek z dokładnie tym samym i tak w kółko macieju. W końcu się poddałem bo to jest plaga i zacząłem rozdawać linki do gotowców. Powstała cała seria takiego gościa gww15: przykład -> https://www.youtube.com/watch?v=E_HNOWhFA4U który dość obszerniej zlitował się nad płaskoziemcami. Trudno uwierzyć, ale do wielu ta argumentacja i tak to nie dociera (patrz komentarze). Ale to co się dzieje w PL to jeszcze nic w porównaniu z zalewem na zachodnim YT.

SciFun wykonał dobrą robotę w tym drugim odcinku (pierwszy był b.słaby moim zdaniem). A dlaczego dobrą ? bo plaskoziemskość to faktycznie jakaś powódź. Sądzę że od roku może dwóch to sie stało tak popularne że nie mogę wyjść z podziwu jak w XXI wieku z dostępem do szkół tak wielu ludzi w to wierzy i sa tak odporni na tłumaczenie czegokolwiek (generalnie jest tak że nauka kłamie..i tyle). 99% z naukowców traktuje ten temat jak trędowatego i nie zniża sie do poziomu tego bagna, jakby nie zauważając że zaczyna to być problemem ogólnym - chyba jakąs luką w edukacji - a nie tylko grupki baranów i że trzeba coś chyba jednak z tym zrobić. Dochodzi czasem do tego że jak nazwiesz tą teorię po imieniu..to pojawiają sie głosy o brak tolerancji o braku poszanowania czyjegoś zdania, ze nic tak naprawdę nie wiemy i tym podobnie gadanie - taki chory typ poprawności nauko'fej. Zresztą tu nie chodzi tylko o płaską ziemię , ale ogólnie pewien zespół światopoglądowy- bo skoro nauka kłamie = wszystko jest fałszywe i zakłamane.

Stopień ilości w wypluwaniu tych propagandowych filmików wręcz staje się dla niektórych podejrzany - na zasadzie czy komuś zależy aby takie informacje aż w takiej skali rozprowadzać i promować - oczywiście to inny typ teorii spiskowej, ale skala tego jest faktycznie imponująca. Ja osobiście zetknąłem się z tym przez "polecony" filmik przez YT do tego czasu nie zdawałem sobie sprawy z rozmiaru tego szaleństwa.
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

PostGrzegorz G | 13 Lut 2017, 21:57

W pełni się z Tobą zgadzam Fish3r.

•Fish3r• napisał(a):
Dochodzi czasem do tego że jak nazwiesz tą teorię po imieniu..to pojawiają sie głosy o brak tolerancji o braku poszanowania czyjegoś zdania, ze nic tak naprawdę nie wiemy i tym podobnie gadanie - taki chory typ poprawności nauko'fej. Zresztą tu nie chodzi tylko o płaską ziemię , ale ogólnie pewien zespół światopoglądowy- bo skoro nauka kłamie = wszystko jest fałszywe i zakłamane.


Powiem więcej, że ta "poprawność" czy to naukowa, czy polityczna... whatever, prowadzi do paradoksu. Mianowicie teraz kłamstwo to już nie nazywa się kłamstwem, tylko "faktem alternatywnym"... sic.

Zadziwiony jestem, że ten temat potrzebował aż 3 stron tłumaczenia.

Pozdrawiam.
Sky-Watcher MAK 180/2700, Bresser Messier AR-152L EXOS2
DO SkyGuide 15×70, TS 25×100

Nie zgadzam się, że Pluton nie jest planetą...
Awatar użytkownika
 
Posty: 57
Rejestracja: 05 Wrz 2015, 10:06
Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 22 gości

AstroChat

Wejdź na chat