Witajcie.
Jako, że 3 kwietnia będziemy mieli ciekawą koniunkcję, postanowiłem się do niej należycie przygotować. Zastanawiam się nad jednym: czy jest sens robić fotki SW8", czy tylko obiektywem tele? Z teleskopem boję się, czy jasność Wenus na 4min fotce nie zaświetli całego kadru i przyćmi Plejady. Fotografując same Plejady używam właśnie takiego czasu. Mój dylemat jest taki: czy to zdjęcie wyjdzie ładnie(z widocznymi dobrze obydwoma obiektami), czy będzie prześwietlone. Można oczywiście skrócić czas, ale wtedy Plejady będą tylko samymi gwiazdami, bez mgławicy. Zastanawiam się dlatego, że ustawienie telepa to 2,5h, a złożenie to 1h i nie wiem, czy efekt będzie tego wart. Alternatywą jest focenie Sigmą 70-300.