W sumie od zawsze mam jeden problem z guidingiem, a mianowicie dryf obrazu. Chodzi o to, że guiding prowadzi dobrze, gwiazdki są ładne, ale bardzo powoli następuje przesuwanie się obiektu w trakcie guidingu. Jest to jednostajne przesuwanie się. W trakcie 1,5h obiekt rusza się o 20 kilka pikseli. Przy ostatniej sesji miałem aparat dobrze zorientowany z kierunkami i wychodzi na to, że dryf następuje zarówno w deklinacji, jak i w rektascencji, z równą prędkością w kierunku rosnących współrzędnych. W PHD cały czas gwiazdka guidująca jest na przecięciu zielonych lini. Nie ma mowy o rotacji pola, bo guider jest dobrze zjustowany z teleskopem głównym i guidowałem na gwieździe w polu widzenia aparatu, a obraz się ewidentnie przesuwa, a nie obraca.
Mam teorię co do przyczyny tego problemu. Otóż w ustawieniach PHD jest coś takiego jak "dither scale". Jest ustawione domyślenie na 1. Co prawda doczytałem się, że dithering działa dopiero po współpracy z Nebulosity, ale tutaj to wygląda, jakby on był jednak włączony. W sumie, to nie mam pojęcia co dokładnie znaczy ten parametr. Prawdopodobnie reguluje prędkość ditheringu, ale jego zakres to 0,01 do 100, więc całkiem wyłączyć się nie da. Ale reguluje w jakim zakresie?
Czy to jest sprawka niechcianego ditheringu?
Chcę to wyłączyć z dwóch powodów: robią się wstrętne skośne szumy na zdjęciach; przy ekspozycji np. 10 min widać już lekki rozmazanie spowodowane tym dryfem.
Czy ktoś pomoże?