Czas na kolejny gwiazdozbiór i kolejną galaktyczkę. Wczorajsza ciepła noc sprawiła, że musiałem czekać, aż do godziny 2.oo, by kamerka odpowiednio się schłodziła. Z zamierzonych 4h zebrałem tylko dwie, okazuje się , że IC342 jest bardzo wymagającym obiektem - chyba najtrudniejsza galaktyka jaką fotografowałem i należałoby poświęcić jej dwie noce po 4 godziny.
Zastanawiałem się czy nieco dozbierać jeszcze materiału, ale stwierdziłem, że może kiedyś jeszcze wrócę do tej galaktyki z dłuższą ogniskową. W tej chwili szkoda mi poświęcać na nią więcej mojego ograniczonego czasu.
Oto słabiutka IC342; 12x600" IR/Cut + Halfa