Konkretnie dzisiaj liczylem na ladna pogode. ICM nawet zapewnial ze taka bedzie przez dluzszy czas. Efekt oczekiwan? Spogladam przez okno - niebo zachmurzone. Mysle sobie totalna klapa. I tak rzeczywiscie bylo. Nagle, chmurki jakby sie rozplynely! Mysle sobie czas szybko rozstawic sprzet. Na gwalt znoszenie wyposazenia tym razem na balkon, montaz, MTO, laptop, zasilacze, grzalka, okulary, barlowy, vesta. Sprzet na szybko rozstawiony, montaz wedlug zaledwie kompasu, pi razy drzwi. Odpalam K3CCD namierzam Marsa (Ksiezyc skryl sie za blokiem), i zaczynam go podgladac. Pierwsze wrazenie? Ale maluuuuuuutki. Zdecydowanie mniejszy niz ostatnim razem. Czyli znacznie sie juz ta planeta oddalila. Zanim Mars skryl sie za blokiem, zdazylem zarejestrowac dwa filmiki z czego drugi filmik wydal mi sie bardziej przyzwoity, na bazie ktorego powstal potem ten obrazek:
Nic wielkiego, ale to byla w koncu ogniskowa 3 metry! Czyli Mars leci sobie dalej swym normalnym torem! Szok. Zachecam wiec do polowan, im szybciej, tym lepiej i poki jeszcze jest po co
Teraz chmurki juz sa ladne na niebie, precyzyjne, zaslonily cale niebo, takie brunatne, niczym ten Mars co powyzej...
Pozdrawiam
Gregory