Dzień dobry.
Nie jest to pierwsze moje astrofoto, tylko chyba trzecie, ale pierwsze które zdecydowałem się pokazać.
Sprzęt mam od końca września i dopiero go ogarniam, to pierwsza sesja z guidingiem i chyba nie wszystko poszło jak trzeba.
Pojedyńcza klatka (jestem fotografem ale stackingu nie ogarniam na razie), 590 sek, Canon 5DMk2 niemodyfikowany, ISO 800, korektor komy, filtr Astronomik CLS, GSO10" na NEQ6.
Rogi pojechały - wiem, nie wiem co zrobić z tą winietą, bo obiekt naturalnie jakby "winietuje" i obróbka to zaostrza tylko. No i CLS daje taki niebieski zafarb, że nie jestem w stanie tego wyciągnąć na prostą. Ale, raz kozie..