Wróciłem przy okazji przygotowania plakatu z M-31 do obróbki, która miała by pokazać zasięg i masywność tej pięknej galaktyki. Dodatkowo warto zdać sobie sprawę, że M31 przykrywa sporo materii z naszej galaktyki Drogi Mlecznej.
Ktoś kto zagłębił się w processing Wielkiej Mgławicy w Andromedzie wie, że coś nie halo jest z kolorami gwiazd i ogólnie z wyciągnięciem tej galaktyki. Wina spoczywa w kurzu spowijającym ten region.
Znanymi aczkolwiek dawno już nie praktykowanymi sposobami chciałem wyciągnąć to co masywniejsze w tej najpiękniejszej Galaktyce otaczającego nas wszechświata.
Proszę o wyrozumiałość w komentarzach gdyż do obróbki usiadłem po długim kilkuletnim zimowym śnie
Zdjęcie powstało w Bieszczadach w 2010r na zlocie w Cichej Dolinie w doborowym jak zwykle towarzystwie. Sprzęt: AP Mach1 GTO, FSQ106ED, FLI16803.
Pozdrawiam,