Witajcie !
NIestety niebo w tym roku słabe i dopiero teraz zaczołem jako takie testy po zeszłorocznej porażce z PHD.
Obecnie jest dużo lepiej ...ale ...
W PHD 2 próbowałem robić guiding (przerobiony szukacz 9x50 + Atik Titan) i szło dość dobrze nie powiem ...
ale przy próbie kalibracji zauważyłem że w osi Wschód - Zachód kalibracja idze tak jak powinna czyli idzie powiedzmy
12-13 kroków a pózniej wraca zaznaczona gwiazda do pozycji wyjściowej natomiast przy osi Pólnoc Południe dzieje się coś
dziwnego ... kalibracja idzie powiedzmy te 12 kroków w Północ po czym przechodzi w kroki Południowe a gwiazda się nie wraca ....
Pomimo tego guiding rusza i ma się całkiem nieźle ale co to może oznaczać ? luzy na montażu ???
Dodam że ostatnio przeglądałem montaż pod kątem luzów i były delikatne i zostały skasowane.
Inna kwestia dotycząca korektora komy. Zakupiłem Baader-a Mark III i jest to spięte poprzez przelotke Canon - M48 bodajże
Ta przelotka to oczywiście całość pod Canona bez dodatkowych rzeczy.
Efekty jakie mam nie powalają ponieważ licząc całe zdjęcie po bokach widać pojechane gwiazdy ... zastanawiam się czy to
efekt dużej matrycy i korektor nie wyrabia w całości czy mam coś skopane a optyką w tubie ?
Poglądowa klatka (na pałę przerobione w LR żeby tylko było cokolwiek widać)