Witam
6 lipca (Księżyc prawie w pełni) wybrałem się na focenie.
Uzasadniałem sobie, że z filtrem UHC-S coś może złapię pomimo Łysego.
Przecież to prawie H-alfa .
Jak tylko wysiadłem z samochodu zostałem zaatakowany przez liczną grupę Culex pipiens.
Ta nierówna walka trwała do samego końca czyli do 2.30.
To był jeden z tych wieczorów, gdy sprzęt kaprysił (miałem problem z guidingiem).
Kolimacja znowu nie była idealna.
Cumulus i Cirrus też przyszli choć ich nie zapraszałem.
Rosa była niesamowita. Jeszcze takiej nie pamiętam.
Po tubie i montażu ciekło - naprawdę ciekło.
Co jakiś czas podziwiałem falę mgły przelewającej się przez miejscówkę.
Miotełka nie jest skończona.
Pewnie jeszcze dozbieram materiału podczas nowiu.
Jestem ciekawy jak mi pójdzie ustawianie kadru następnym razem.
newton 150/750, niemod. Canon 1200D
1,5 godz. materiału, ISO 800 + filtr UHC-S
Pozdrawiam