Cześć i czołem.
Posiadam Newtona 10", a mieszkając w dużym mieście mam takie sobie możliwości. Zanim będę gotowy do wyjazdu w plener, chcę wykorzystać to, co mam pod ręką. Równolegle z innymi czynnościami chcę dokończyć filtr słoneczny na całą aperture, ale mam problem z dokonaniem wyboru.
Średnica wewnętrzna mojej własnoręcznie wykonanej obejmy to 280 mm. Jedyne dwa produkty, jakie znalazłem na tak dużą obejmę oferuje Seymour oraz Thousand Oaks Optical w postaci arkusza 12" x 12". Mógłbym wszak zmniejszyć wewnętrzną średnicę wykonując szerszy pierścień wewnętrzny, ale nadal pozostanie mi zakup arkusza co najmniej 260 mm x 260 mm, a takich nie ma - najbliższe mniejsze to A4, czyli 210 mm x 297 mm, czyli za małe. Chcę pełną aperturę i już.
Z resztą, to nie ważne, który filtr zakupię (Seymour czy Thousand Oaks Optical), bo oba są dobre, ale chodzi mi o to, co różni folię Baadera ND3.8 i ND5.0. Wiem, że niższa liczba skierowana jest do astrofoto, większa zaś do wizuala i tu jest problem. Znalazłem w sieci opracowanie podsumowujące różnice pomiędzy foliami Baadera oraz Thousand Oaks Optical (http://astro.ecuadors.net/baader-astros ... ar-filter/) i dowiedziałem się z tego, że Baader jest ogólnie lepszy. Gdybym tylko mógł kupić tak duży arkusz... Ale pytanie dotyczy głównie różnicy pomiędzy ND3.8 i ND5.0 (jak nie znajdę tak dużego arkusza Baadera, to problem ten przestanie mnie dotyczyć).
Już teraz wiem, że raczej skupię się na zdjęciach, pomimo braku paralaktyka (nad prowadzeniem też pracuję) z powodu astygmatyzmu i okularow (do foto Słońca i Księżyca nie potrzebuje paralaktyka), więc czy powinienem się nastawić na ND3.8? Czy naprawdę nie powinienem wtedy patrzeć przez taki zestaw? A jeśli kupiłbym ND5.0, to czy zdjęcia będą wtedy gorsze, bo będą wymagały dłuższej ekspozycji, a więc mogą być przesunięte? Dysponuje przecież 10" lustrem, więc może nie będzie tak źle?
Bardzo proszę o podpowiedź, bo święta blisko, a chciałbym sobie sprawić prezent...
Zapewne ważne będzie to, że obecnie dysponuję lustrzanką Sony a330, ale razem z filtrem chcę kupić MS LifeCam Studio i wytargać z niej to, co zbędne. Spodziewam się, że nie będę już wtedy używał lustrzanki, bo dołożenie silnika krokowego z przekładnią 5:1 w roli motofocusera wystarczająco obciąża wyciąg. Przymierzam się do wyposażenia kamerki w beczkę z beznadziejnego okularu 4mm z mojego pierwszego lidlowego teleskopu 76mm i będę mógł korzystać z filtra UV/IR cut. Czy zatem powinienem go używać, czy jest to opcjonalne? Pytam konkretnie pod kątem LifeCam Studio. Nie lubię płacić dwa razy, więc przymierzam się do docelowego zakupu filtrów w przyszłości w rozmiarze 2", czy zatem lepiej będzie skoncentrować się na 2" filtrze UV/IR cut i czy będę miał szansę wykorzystać go jeszcze do czegoś innego, czy odpuścić sobie i kupić 1.25"? Zdaje się, że kamery takie jak ASI120MC (jaką chciałbym kiedyś kupić) posiadają już wbudowany taki filtr.
Uff... Trochę się zagalopowalem z tymi pytaniami, a miało być o filtrze słonecznym... Nie mniej proszę o zbiorczą odpowiedź.