Cześć.
Mam za sobą kilka testów rożnych smarów, wymianę uszczelek na teflon... montaż
chodzi tak że koło fortuny na nim można zamocować, z tydzień by się kręciło.
Dwa pytania z tytułu, ale niezależnie:
1.
Czy ma znaczenie jak względem osi montażu jest zamontowena kamera quidującą (gdzie
ma górę/dół obrazu) i jeśli tak na ile musi być to dokładne?
2.
Największym problemem w elektrycznym napędzie EQ-3 jak zauważyłem jest luz na zębatce.
W osi podążającej za niebem jest ok, bo jest to ruch w jedną stronę, po prostu sterownik
"gubi" czasami krok czy dwa. Ale "w poprzek" są kroki na zmianę góra/dół a przekładnia zębata
ma jednak luz znacznie wykraczający poza pojedynczy krok.
Gdzieś na tym forum wpadła mi w oko słuszna uwaga żeby odchylić trochę oś obrotu od idealnej
ustawionej w/g lunetki biegunowej - tak żeby gwiazda prowadząca stopniowo trochę oddalała się
od idealnej osi i silnik (i zębatka) pracowały tylko w jedną stronę. Czy ktoś podpowie mi jak to
zrobić praktycznie? Pewnie metodą prób i błędów do tego dojdę w końcu, ale okienka obserwacy-
jne są wąskie ostatnio, będzie to długo trwało.
Pozdrawiam,
Kajetan
P.S. Przepraszam, nie trafiłem z pytaniem, miało być "Astrofotografia" nie "Tutoriale", zagapiłem się.
Może ktoś przenieść?