O ile wiem, jest to typowa przypadłość matryc DSLR (głównie Canonów? ale za to głowy nie dam). W Canonie 1000D, którego używam, jest dokładnie tak samo (choć bardziej widoczne przy niskich ISO). Być może ma to coś wspólnego z zasilaniem, ale z tego co czytałem to te matryce po prostu tak mają, i należy to polubić
Sposóby zaradcze są dwa - po pierwsze, robić porządnie darki, w odpowiedniej liczbie i na tych samych temperaturach, a po drugie - robić dithering w trakcie sesji. Ja zacząłem jakiś czas temu robić dithering co 5 klatek, i po pasach nie został nawet ślad