NGC 5194 zamiast oklepanej M51
Pomału dochodzę do końca wiosennej serii z miasta.
To jeden z tych obiektów który skorzystał z niewiarygodnej wręcz ilości pogodnych nocy z odpowiednim seeingiem co najważniejsze.
Pierwsza seria krótkich klatek nie była zła. Potem była powtórka nieco mniejsza ilościowo ze względu na seeing.
Aż w końcu miast zbierać kolor zrobiłem trzecią serię i to właśnie tę wykorzystałem do opracowania. Normalnie to skandal zrobić sesje i wysyłać do dev null
Potem popełniłem kolorek.
Najlepsze jest to że jestem całkiem niedaleko od wyciągnięcia sporej otoczki. Niedawno myślałem, że jest to niemożliwe w moich warunkach. Wygląda na to że to kwestia ilości materiału i polowania na te najlepsze nocki. To może za rok...
FSQ/Asi1600
LRGB 5h w klatkach po 3min.