czyli ciemność, widzę ciemność. Kadr tak dobrany i obrobiony, by pokazać ile tam tych pyłów siedzi. Nie wiem czy nie nazbyt agresywnie podszedłem do tego materiału, ale to już każdy oglądający sam oceni. Cyknięte Canonem 6d mod i Samyangiem 135 mm, niecałe trzy godzinki w klatkach po 135 s (a co, cyferki muszą się zgadzać ).