M81 - na razie tylko L

**likimar** | 27 Kwi 2006, 01:02

Witam Koleżanki i Kolegów

Trochę powalczyłem z nowym setupem - niestety chmury pozwoliły mi tylko na strzelenie klatek dla luminancji:

A tu większa fotka: http://www.astro4u.net/nuke/galeria/alb ... image8.jpg

Data: 15-04-2006
Miejsce: Kobyłka k/Warszawy
Ekspozycja: L:9x600s(1x1), L:8x480s(1x1)

Warunki:
Niebo podmiejskie, light pollution od latarni ulicznych, wiek Księżyca:17dni

Sprzęt:
Teleskop: Takahashi FS102,
Kamera: SBIG2000XM,
Montaż: EM-200

Obróbka:
MaximDL - redukcja, złożenie klatek, funkcja Digital Development, spłaszczenie tła
Gimp - ostrzenie, poziomy

Serdecznie pozdrawiam,
Mariusz

**Lotar** | 27 Kwi 2006, 16:32

Piękna emka

**Bogdan J.** | 27 Kwi 2006, 18:18

Jazda na całego!!! :shock:

Widzę, że rośnie nam na forum drugi mistrz astrofotografii !!!
Piękna galaktyka !!!
P.S Na zlocie w Bieszczadach mam zamiar zająć się M-81 i 82 w jednym polu. Oby tylko pogoda dopisała :?:

**Gregory** | 27 Kwi 2006, 18:21

Cos pieknego Mariusz!

Gratulacje!

**qbanos** | 27 Kwi 2006, 18:58

Bogdan J. napisał(a):
Widzę, że rośnie nam na forum drugi mistrz astrofotografii !!!

Kim jest "mistrz astrofotografii"? Jakimi cechami musi się charakteryzować?

**Janusz_P.** | 27 Kwi 2006, 19:11

Jest w zasadzie tylko jedno kryterium, mistrzowie publikują z powtarzalną jakością wysokiej klasy technicznej, ostre do krawędzi i kontrastowe astrofotki najlepiej o posmaku artystycznym, czyli w jakimś indywidualnym stylu

**qbanos** | 27 Kwi 2006, 19:23

Janusz_P. napisał(a):Jest w zasadzie tylko jedno kryterium, mistrzowie publikują z powtarzalną jakością wysokiej klasy technicznej, ostre do krawędzi i kontrastowe astrofotki najlepiej o posmaku artystycznym, czyli w jakimś indywidualnym stylu

A żeby dostać takie wysokiej jakości fotki potrzebne jest jedno: super klasy sprzęt :lol:

I to jest w zasadzie jedyne kryterium, dlatego śmieszą mnie określenia w stylu "mistrz astrofotografii". Ale to tylko moje prywatne zdanie :roll:

**Dominik Woś** | 27 Kwi 2006, 19:39

qbanos napisał(a):
Janusz_P. napisał(a):Jest w zasadzie tylko jedno kryterium, mistrzowie publikują z powtarzalną jakością wysokiej klasy technicznej, ostre do krawędzi i kontrastowe astrofotki najlepiej o posmaku artystycznym, czyli w jakimś indywidualnym stylu

A żeby dostać takie wysokiej jakości fotki potrzebne jest jedno: super klasy sprzęt I to jest w zasadzie jedyne kryterium, dlatego śmieszą mnie określenia w stylu "mistrz astrofotografii". Ale to tylko moje prywatne zdanie

Nic tylko dać Ci dostęp do sprzętu Roberta Gendlera i pewnie robiłbyś zdjęcia co najmniej takie jak on a może i lepsze. :wink:

Fotka Mariusza dopiero zapowiada to co będzie nam pokazywał w przyszłości.

Dobry sprzęt jest bardzo ważny ale potrzebne jest duże zaangażowanie i chyba ... pasja astrofotografii. :wink:

Pozdrawiam,
Dominik

**qbanos** | 27 Kwi 2006, 19:45

Domek napisał(a):
Nic tylko dać Ci dostęp do sprzętu Roberta Gendlera i pewnie robiłbyś zdjęcia co najmniej takie jak on a może i lepsze.

Domek jeśli masz dojście to z wielka checią :lol:

Nie wiem jakie zdjęcia bym robił, nigdy nie miałem, nawet nie widziałem takiego sprzętu

**Gregory** | 27 Kwi 2006, 19:49

Tylko wysokie samozaparcie, zaangazowanie i wytrwalosc w dazeniu do realizacji wczesniej zalozonego celu, moga dac takie a nie inne wyniki. Sprzet jest bardzo wazny, tak samo jak wazne sa umiejetnosci i, na co Dominik slusznie zwrocil uwage, prawdziwa pasja!

**Bogdan J.** | 27 Kwi 2006, 19:49

Jasne!!!

A dotarcie w miejsce nadające się do robienia zdjęć : ustawienie montażu, wyważenie - opanowanie obsługi kamery i podpięcie wszystkiego na miejscu. Ustawienie obiektu, ostrości poprawnego działania softów i jeszcze jak często bywa: coś nie działa jak trzeba albo coś nie pasuje. Zarwana noc lub więcej aby zgromadzić odpowiednią ilość dobrego materiału. Wyczekiwanie na pogodę i jej łaskę. Parogodzinna zabawa z obrabianiem zdjęć!!! W astrofotografii wiele czynników składa się na końcowy sukces. Nie jest to bynajmniej tylko posiadanie dobrego sprzętu. To jest niezmiernie ważny czynnik ale niestety nie jedyny.
Trzeba być konsekwentnym i cierpliwym aby ktoś to docenił!
I ja to właśnie doceniam. Jeszcze raz gratuluję!!!

**Janusz_P.** | 27 Kwi 2006, 20:29

Reasumując to ćwiczenie i cierpliwość w dążeniu do celu czynią mistrza.
Sprzęt wystarczy mieć na przeciętnym, amatorskim poziomie jak choćby 300D, MTO, Sonnar 135/3,5 czy SVP, to wszystko wyroby z klasy amatorskiej zwroć uwagę a nie profesjonalnej a o wynikach uzyskanych za ich pomocą decyduje już osoba konfigurująca wszystko podszas nocnych sesji i mająca jak artysta wizję wyniku

Sam np nie uważam się za mistrza bo zdjęcia klasy mistrzowkiej robię raz na rok i to z reguły przypadkiem jak w przypadku plam z MTO i CP-4500 przy testowaniu filtrów.

**Smok** | 27 Kwi 2006, 21:41

Witaj likimar.

Pozwoliłem sobie troszke poeksperymentować na Twoim zdjęciu.

Podciagnąłem gamma, kontrast i odrobine wyostrzyłem.

Wyszły szersze ramiona galaktyki i wydaje mi sie że wygląda bardziej okazale.

Mam nadzieję że Ci sie spodoba

Pozdrawiam.

Smok

**likimar** | 27 Kwi 2006, 22:51

Dzięki Koledzy :-)

Bogdanie - życzę powodzenia z M81 i M82 - Jak pogoda dopisze to poszalejemy w Bieszczadach :twisted:

(...) Reasumując to ćwiczenie i cierpliwość w dążeniu do celu czynią mistrza (...)
Zgadzam się w 100% z Januszem - dlatego chylę czoła przed Grześkiem za to co wyciska z MTO i SVP (Mars, ostatni Jowisz czy Słoneczko a także próby z goto)

Smoku - oczywiście że mi się podoba - pięknie wyszła. Nie miałem odwagi jej tyle wyciągać - wygląda dużo okazalej (co prawda kosztem ziarna) ale do odważnych Świat należy

Pozdrawiam,
Mariusz

**Janusz_P.** | 28 Kwi 2006, 08:56

Wprawdzie teraz na niej więcej widać ale osobiście bardziej podobała mi sie pierwotna wersja, przynajmniej pod względem artystycznym

Forum Astronomii im. Janusza Płeszki

M81 - na razie tylko L

Przybornik:

AstroChat