Przyszła pora znowu na galaktyki więc chciałem przedstawić swoje zmagania z M81 i M 82 w majaczącej otoczce IFN. Wszystko było zbierane na podmiejskim niebie przy niezbyt korzystnych warunkach za pomocą refraktora TSAPO 130 i kamery QHY 163 M. Zdjęcie jest składanką HLRGB w ilości 14 godz.i 40 min. Jak na razie jestem zadowolony z efektu.

Niezwykle cenny, bo wręcz podręcznikowy przykład lekkiej stłuczki galaktyk. M82 minęła się blisko z M81 i zgarnęła wtedy od niej sporo międzygwiezdnego gazu (głównie wodór).

To wzbogacenie spowodowało intensywne powstawanie nowych gwiazd, które, burzliwie, trwa do dziś. W międzyczasie, też z powodu owego wzbogacenia, wybuchły supernowe i zainicjowały kolejne procesy gwiazdotwórcze zupełnie jak kiedyś stało się to z nami (Układem Słonecznym).

M82 jest najjaśniejszą galaktyką na całym ziemskim niebie - w podczerwieni. Chociażby dla trzeciego oka węży, jeśli czasem patrzą w nocy w niebo.

Brawo ten Pan (Antoni).

Pozdrawiam

Czapki z głów! Trochę banalne pytanie - ile w sumie sesji musiałeś zrobić?

Pozdrawiam,
Mirek

Ogólnie Antek powiem Ci, że kolorystycznie i plastycznie zdjęcie wygląda bardzo fajnie i przebojowo ale po pierwsze brakuje rozdzielczości
Zdjęcie jest mocno "skompresowane" i wygląda jak namalowane pędzelkiem i farbkami co wcale nie ujmuje mu uroku
Nie ma co jednak narzekać bo podmiejską próbę zarejestrowania tych galaktyk można uważać za udaną
Gratulki!

Wow

Materiał był zbierany od 23.03- 03.04 kiedy tylko pogoda dopisała.

Pozostawię to bez komentarza.

A szkoda bo na przykład delikatne struktury, które występują w centrum M82 na Twoim zdjęciu są mało widoczne i zlane
Osobiście podszedł bym do tego zdjęcia jeszcze raz

Jakie filtry potrzebne są do takiej M81 i M82? Widziałem też Twoją M101 sprzed kilku miesięcy, jest piękna i też chciałem zadać to samo pytanie

Używałem tutaj filtrów HLRGB które są w kole filtrowym kamery.

Wstawiam kolejne zdjęcie tej parki galaktyk z ponowną obróbką. Lepiej już nic tutaj nie jestem w stanie zrobić.

Pięnkna parka Do tego te galaktyczki w tle. Mniam.

Pozdrawiam,
Dominik

Tosiek, potrafisz zrobić spektakularne zdjęcie i wyciągnąć intensywny kolor. To z pewnością jest marzeniem nie jednego astrofotografa.
Jednak mi chodzi o coś zupełnie innego o coś co pewnie z czasem pojawi się w Twoich fotkach.
Nie wierzę, że luminancja w wykonaniu Twojego warsztatu tego nie zawiera
Weźmy na przykład wodorowe dżety w M82, oczywiście nie każdy potrafi je wydobyć i pokazać. Przeważnie brak ich w większości prezentowanych zdjęć
Jednak zagalopowałeś się nieco w saturacji tych wodorówek jak i w kolorze wewnątrz samej galaktyki. Rozumiem takie działanie bo sam tak kiedyś działałem i wiem jak mocno uzależnia efekt wow
Nie mniej jednak jeżeli cofniesz się z suwakiem saturacji o połowę a nawet więcej to po dłużej chwili zorientujesz się, że mocny intensywny kolor ustępuje miejsca innym subtelnym detalom obiektu wcale nie mniej ważnym a powiedział bym nawet, że o wiele cenniejszym niż sama saturacja.
Przyjrzyj się uważnie jądru M81 i zobacz jak bardzo odcina się granicą , odcieniem i kolorem od zewnętrznych ramion. Myślisz, że trzeba je nasycać i robić aż tak nienaturalnie żółte?
Astrofotograficzna stara zasada , którą kiedyś usłyszałem i przyswoiłem brzmi: ""Jeżeli coś Ci się spodobało obrabiając fotę cofnij się o 40% a nawet o połowę a będziesz pewien, że spodoba się to wszystkim"""
Wnioski zostawiam do wnikliwego wglądu