Obiekt Tygodnia 30.07.2015r. - STF 1897, STF 1905 i STF 1906

PostNewborn_Sailor | 02 Sie 2015, 17:30

Istnieje wiele typów gwiazd podwójnych i wielokrotnych. Oczywiście najszerzej znane są te jasne i kolorowe, dlatego chciałbym zwrócić uwagę na nieco ciemniejsze i często pomijane, które jednak z równym powodzeniem można obserwować z miasta oraz przy świetle Księżyca. Odbiegnę nieco od standardowej konwencji cyklu O.T. i zaproponuję trzy układy o różnych stopniach trudności (oraz czwarty niewymieniony w tytule, lecz przydatny - o tym w swoim czasie). Jasności wszystkich składników zawierają się w przedziale od około 7.5 mag do 11.5 mag. Niestety ze świecą szukać o nich astrofizycznych ciekawostek, najprawdopodobniej też nie są ze sobą powiązane grawitacyjnie, skupimy się więc po prostu na własnych obserwacjach. Układy znajdują się w raczej zaniedbanym obserwacyjnie gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy.

Najpierw jednak trzeba je odnaleźć, co nie jest trudne ze względu na bliskość od jednego ze Strażników Bieguna Północnego* - ciepłego olbrzyma o typie widmowym A2III, Pherkada (również gamma UMi, 13 UMi).

Namierzywszy Pherkada, pobliska piękna pomarańczowa gwiazda 11 UMi wskaże nam oddaloną o 1.5° nieco ciemniejszą 9 UMi (niektórzy pewnie kojarzą położoną niedaleko niej galaktykę NGC 5832). Następnie od 9 UMi wystarczy skierować się na południe o około 40' do pięciokątnego asteryzmu, który wyrysowałem na mapie pomarańczowymi liniami. Jego dwie zachodnie gwiazdy to właśnie STF 1906 (na północy) i STF 1905 (na południu). Gwiazdy odwiedzimy w kolejności odwrotnej niż wymienionej w tytule, zaczynając od STF 1906 - moim zdaniem najłatwiejszej, a kończąc na STF 1897 - najtrudniejszej. Najpierw dwie pierwsze.


Obiekt Tygodnia 30.07.2015r. - STF 1897, STF 1905 i STF 1906: mapki_600x850_CdC_opisy.jpg

Powyżej lewa ogólna mapa zawiera gwiazdy do 7.5 mag, prawa szczegółowa do 10 mag.
Jeżeli nie macie atlasu z odpowiednim zasięgiem, to możecie skorzystać z darmowego TriAtlas, najlepiej z mapy nr 4 zestawu B.


[oznaczenie układu i składniki: jasność; separacja; kąt pozycyjny - wszystkie dane z bazy WDS]
STF 1906 AB: 8.48 + 10.18; 17.1"; 204° - RA: 14 58 21.74; Dec: +71 08 26.8
STF 1906 AC: 8.48 + 11.47; 74.5"; 262°

STF 1905 AB: 9.05 + 9.43; 2.8"; 160° - RA: 14 56 47.88; Dec: +70 49 58.5


STF 1906 to luźny potrójny układ. Z danych WDS wynika, że dla bliższej pary AB różnica jasności wynosi 1.7 mag, a dla szerszej AC aż 3 mag, co oczywiście wpływa na trudność, ale w rzeczywistości różnice są mniejsze. Wartość Vmag z katalogu UCAC4 dla gwiazd A i C wynosi odpowiednio 8.7 oraz 11.24, różnica wynosi więc około 2.5 mag, co w połączeniu z bardzo dużą separacją znacznie ułatwia dostrzeżenie wszystkich gwiazd i naprawdę nie jest specjalnie trudne.

Podczas poprzedniej pełni Księżyca na początku lipca, refraktorem ED 120mm nie miałem żadnych problemów z dostrzeżeniem wszystkich gwiazd. Były widoczne już w powiększeniu 26x przy źrenicy wyjściowej 4.7mm, jednak najładniej wyglądały w średnich powiększeniach 75-100x, kiedy można było w tym samym polu cieszyć się również rozbitą parą STF 1905.

Układ STF 1905 może i jest ciasny, ale bardzo niewielka różnica jasności sprawia, że jest przyjazny dla niemal każdej apertury oraz dla refraktorów achromatycznych. Na przeszkodzie może stanąć tylko gorszy seeing oraz kiepska kolimacja. W refraktorze ED 120mm być może rozdzieliłem gwiazdy już w powiększeniu 50x, jedynie seeing nie pozwalał mi stwierdzić czy pomiędzy nimi była pełna przerwa czy tylko część. Kilka dni temu walczyłem chwilę refraktorem ED 80mm. Przeszkadzały mi ciągłe bardzo silne podmuchy wiatru i lekkie zachmurzenie, ale chwilami w powiększeniu 68x obie gwiazdy widziałem podobnie jak w większym teleskopie w 50x. 100x powinno wystarczyć do bezproblemowej separacji.

Podczas obserwacji większym refraktorem składnik A wydał mi się nie do końca biały, miał jakby lekko cieplejszą barwę - jestem ciekaw czy ktoś to potwierdzi. Interesuje mnie też jak małym teleskopem da się je rozdzielić i w jakim powiększeniu. 70mm? 60mm?

Mi osobiście, od jasnych i kolorowych par gwiazd, bardziej podobają się właśnie takie bliskie o jasnościach 8-10mag. Mają w sobie coś uspokajającego.


Powyższe dwa układy należą do prostych, poniżej coś trudniejszego. Aczkolwiek jeżeli korzystasz z teleskopu o większej średnicy, sprawa może wyglądać odwrotnie: STF 1905 stanie się najtrudniejszy, a poniżej opisany STF 1897 łatwiejszy. Najłatwiejszym pozostanie STF 1906.
Awatar użytkownika
 
Posty: 327
Rejestracja: 13 Paź 2007, 01:24
Miejscowość: Poznań

PostNewborn_Sailor | 02 Sie 2015, 17:33

By znaleźć STF 1897, należy od STF 1905 zejść na południe i ciut na zachód o 1° do jaśniejszej gwiazdy o jasności 7.6, która jest składnikiem A poszukiwanego układu podwójnego. Kierunek wskaże mniej więcej prosta poprowadzona od dwóch wcześniejszych systemów. Żeby być pewnym znalezienia właściwej gwiazdy, można spróbować dostrzec jeden z dwóch podobnych asteryzmów różniących się wielkością (w zależności od aktualnego powiększenia, pola widzenia i teleskopu, któryś będzie lepiej widoczny). Na swój użytek nazwałem je krótkim łukiem (niebieskie linie ciągłe na mapie) i długim łukiem (linie przerywane). STF 1897 jest ich północnym krańcem. Jedna ze środkowych gwiazd krótkiego łuku - ta naciągająca cięciwę - to szeroki układ podwójny o nazwie PRZ 12. Nie jest tutaj w naszym centrum zainteresowania (co oczywiście nie przeszkadza w cieszeniu się jego widokiem), ale może być pomocny przy odszukiwaniu składnika B STF 1897.


STF 1897 AB: 7.61 + 10.99; 34.2"; 320° - RA: 14 53 35.35; Dec: +69 45 46.1
PRZ 12 AB: 9.26 + 10.36; 35"; 202° - RA: 14 53 22.39; Dec: +69 28 04.4


Jak już zapowiedziałem, STF 1897 jest najtrudniejszy, realna różnica jasności wynosząca prawie 4 mag oraz B o jasności 11.4 mag (Vmag wg UCAC4: 7.6 + 11.4) stanowią spore utrudnienie. Może być tutaj potrzebne wykazanie się cierpliwością. Poszukując towarzysza pamiętajcie o sporej separacji podobnej do Albireo. Czasami, kiedy ma się problemy ze znalezieniem ciemniejszej gwiazdy, mimowolnie szuka się jej coraz bliżej jaśniejszej. Tutaj właśnie pomocą służy PRZ 12, który mając niemal tę samą separację, przypomina nam o właściwej odległości.

Nie zdradzę, co przyniosło mi sukces, jakie powiększenia i techniki obserwacyjne. To ma być dla Was małe wyzwanie. Powiem tylko, że ten układ podoba mi się najbardziej ze wszystkich tu wspomnianych.


Poniżej dwa kolorowe zdjęcia DSS, które wyeksportowałem za pomocą programu Aladin, ukazujące omawiane obszary. Widać tutaj lepiej niż na mapie podobieństwo obu wyimaginowanych łuków.
Obiekt Tygodnia 30.07.2015r. - STF 1897, STF 1905 i STF 1906: Pherkad - STF 1905-1906_+_STF1897_PRZ12_DSS-Aladin.jpg



Koniecznie sprawdźcie jakie najmniejsze powiększenia wystarczą do dostrzeżenia lub rozdzielenia wszystkich poszukiwanych gwiazd, a w jakich wyglądają najprzyjemniej. No i oczywiście...
...dajcie znać jak poszło.

Wojtek

-----
* Po raz pierwszy zetknąłem się z nazwą The Guardians of the Pole przeglądając stronę Jamesa Kalera i czytając o Kochabie i Pherkadzie (czyli gwiazd, którym ta nazwa jest przypisana). Szukałem następnie czegoś podobnego po polsku, lecz niczego nie odnalazłem. (W międzyczasie Janko na F.A. uświadomił mnie, że nie raz używał nazwy "strażniczek bieguna", czyli u nas też to w jakiś sposób funkcjonuje).
Przy opisie bety Ursae Minoris w Burnham's Celestial Handbook Roberta Burnhama Jr. (tom 3, strona 2025), znalazłem informację, że nazwa jest w użyciu od stuleci.
W wydanym w 1844 roku The Bedford Catalogue. From a Cycle of Celestial Object, William H. Smyth używa prostszego określenie Guards i powołując się na niejakiego Hooda (zapewne chodzi o Thomasa Hooda, angielskiego poetę żyjącego w pierwszej połowie XIX wieku) oraz utwór Safegard of Saylers, przytacza pochodzenie nazwy od hiszpańskiego słowa "guardare" i wyjaśnienie, że gwiazdy strzegły bezpieczeństwa żeglarzy, którzy dzięki nim określali swoje położenie na otwartych wodach (a więc miały inne znaczenie niż współcześnie). Dalej jest jeszcze odnotowanie nazwy Guardians obecnej w wydanym, czy też przetłumaczonym z hiszpańskiego na angielski przez Richarda Edena w 1561 roku Arte of Navigation - zainteresowani znajdą to na stronach 331-332 w przedruku pierwszego wydania dostępnego w wydawnictwie Willmann-Bell, lub na stronach 418-420 w drugim wydaniu z 1881 roku, które zostało zeskanowane i jest ogólnodostępne w Internecie na stronie archive.org.
Awatar użytkownika
 
Posty: 327
Rejestracja: 13 Paź 2007, 01:24
Miejscowość: Poznań

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

AstroChat

Wejdź na chat