Pocket Sky Atlas „Jumbo version” 2015 [RECENZJA]

PostZbig | 12 Sty 2016, 13:15

Czy w czasach komputerów i tabletów powinniśmy jeszcze używać klasycznych, papierowych atlasów nieba?
Wersja 5-pro SkySafari którą mam zainstalowaną na I-pad’zie, jest tak wszechstronna, że rzeczywiście mam wrażenie jakbym już nic więcej nie potrzebował. Nie dość, że zawiera 27 mln gwiazd, 740 000 galaktyk (do 18 magnitudy) i 620 000 obiektów układu słonecznego (asteroid i komet) to jeszcze pozwala na animacje, „zoom’owanie”, prowadzenie notatek, sterowanie teleskopem itp.
Ale co najważniejsze dobry tablet dostosowuje świecenie w sposób bliski pełnej ochronie wzroku w ciemności, a jego akumulator pozwala używać go w terenie bez zasilania przez całą, nawet w bardzo mroźną noc.
W tej sytuacji pojawia się wspomniane wcześniej pytanie o potrzebę posiadania klasycznego atlasu. Czy może jest tak, że komputerowy atlas z jego gigantyczna bazą danych i wielką liczbą gwiazd w zasadzie powinien wyprzeć tradycyjne, wielkie atlasy nieba? Jednak gdy chodzi o mały, podręczny atlas to jest jeszcze dla niego miejsce podczas amatorskich obserwacji? Powodów jego stosowania może nie ma wiele, ale są bardzo ważne. Chodzi o wstępne planowanie obserwacji. Często w procesie „zoom-owania” obszaru można się trochę zgubić ze zbliżeniami, a poza tym nie jest łatwo przeskakiwać z jednego obszaru do drugiego. To wszystko nie grozi nam w przypadku konwencjonalnego atlasu. Czasem też akurat możemy być pozbawieni możliwości korzystania z elektroniki. Mój papierowy, klasyczny „Pocket Sky Atlas”, Sky & Telescope (recenzowany przez mnie wcześniej na tym forum) nadawał się do tego bardzo dobrze. Zawierał też jednak kilka usterek drukarskich dostrzeżonych w późniejszym okresie
http://www.skyandtelescope.com/observing/the-pocket-sky-atlas/
Wszystkie te argumenty zdecydowały, że gdy tylko zobaczyłem prasowe anonse to postanowiłem zakupić najnowszą wersję „Pocket Sky Atlas” Sky & Telescope i w Sylwestra 31 grudnia 2015 roku stałem się właścicielem, tzw. edycji Jumbo.
Jest to po prostu powiększone, poprawione i nieco rozszerzone wydanie popularnego od wielu lat zwykłego Kieszonkowego Atlasu S&T (tzw. Pocket Sky Atlas). Jak widać na zdjęciu wersja Jumbo jest autentycznie większa i lepiej wykonana (twarde okładki):
Image
Jeśli ktokolwiek trzymał dawny atlas w kieszeni, ten z nowym atlasem może mieć problemy. Jednak przy teleskopie obie wersje są, wg. mnie równie poręczne. Wersja Jumbo zawiera dokładnie tyle samo gwiazd co poprzednia. Jednak kto z Astromaniaków musi, z wymogami swojego wieku, do czytania używać okularów ten wie, że w ciemności trudności w odczytywaniu drobnego druku są jeszcze większe i powita nowe wydanie z zadowoleniem. Co więcej wersja Jumbo ma skorygowane omówione wcześniej usterki. Jednak chyba najważniejsza różnica to dodanie 6 dodatkowych, szczegółowych mapek z przybliżeniami wybranych rejonów nieba (tzw. close-ups). W poprzednim wydaniu były to cztery rejony (Plejady, Orion, Gromada w Pannie i Wielki Obłok Magellana). W wydaniu Jumbo dodano:
1. Rejon mgławicy Choinka (NGC 2264) i Róży (NGC 2237, 2238, 4226) w Jednorożcu (Cone & Rosette),
2. Fragment Wielkiego Wozu,
3. Ogon Lwa,
4. Okolice Deneba (Łabędź),
5. Tzw. „para z czajnika” – Steam from Teapot (Strzelec),
6. Ogon Skorpiona.
Podsumowując można stwierdzić, że nowa wersja Pocket Sky Atlas jest dobrym pomysłem na podręczny atlas amatora astronomii wygodny zarówno do pracy przy planowaniu obserwacji jak i w terenie.
"A foolish consistency is the hobgoblin of little minds", Self-Reliance by Ralph Waldo Emerson
Awatar użytkownika
 
Posty: 242
Rejestracja: 18 Kwi 2006, 18:37

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] oraz 9 gości

AstroChat

Wejdź na chat