zbyszek napisał(a):Dużo ludzi padlo na robieniu lustra . Odpuścili sobie z astronomią .
W warunkach amatorskich z bylejakim nozem Fucolta nie zrobi sie dobrze parabolizacji . Często w ogóle nie trzeba jej robić . Tak jak w lustrze przedmówcy 150/1380 . Prawie zawsze pierwsze robione lustro jest gorsze od kupionego u fachowca . A końcowa cena podobna .
Tak, ale wtedy tego nie wiedzialem
Nie wiem czemu, a moze pod wplywem pewnego czlowieka z PTMA bylem swiecie przekonany ze moje lustro powinno miec ksztalt paraboli. Podczas gdy idealna sfere uzyskiwalem 4-krotnie, paraboli nie udalo mi sie ani razu uzyskac. Inaczej pewnie skonczylbym tego newtona tymbardziej ze tubus z mocowaniem luster na dobsonie byl juz gotowy.
Teraz jak tak sie nad tym zastanawiam, to rzeczywiscie mojego lustra nie potrzeba bylo parabolizowac. W/g. Poradnika Milosnikow Astronomii", regula glosi iz:
"Powierzchnie wszystkich zwierciadel powinny byc wykonane z dokladnoscia rzedu 1/8 dlugosci swiatla, tj. 0,000 07 mm. W teleskopach o niewielkiej swiatlosile glowne zwierciadlo o ksztalcie paraboloidy mozna zastapic (bez uszczerbku dla jakosci obrazow) zwierciadlem sferycznym, ktore jest znacznie prostsze do wykonania. Na przyklad przy swiatlosile A-1:8 mozna wykonac teleskop w systemie Newtona o glownym zwierciadle sferycznym, majacym srednice do 15 cm; przy A=1:10 wielkosc zwierciadla sferycznego mozna zwiekszyc do 25 cm."
Czyli wtedy spokojnie sie miescilem, bo wierzac tej regule mialem jeszcze spory zapas do 120 cm ogniskowej. Ale jakos silnie wierzylem w slusznosc slow Pana Lucjana Newelskiego.
Fakt jest faktem. Nauczylem sie i jestem w stanie wykonac bez trudu zwierciadlo sferyczne. Z parabolicznym raczej wolalbym zglosic sie do fachowca.
Zanim jednak to sie stalo, i w ogole zdecydowalem sie na szlifowanie lustra, moj poczatek astronomi zaczynal sie od budowy lunet ze szkiel okularowych. Potem zbudowalem moj pierwszy prawdziwy refraktor achromatyczny na bazie obiektywu PZO 64/400. To juz bylo cos.
Po prostu dobre lustro o tych rozmiarach, powinno byc dokladnie zmierzone, a ponadto, wchodzac w te wlasnie powyzej napisane parametry, powinienem chylic sie ku leciutkiej paraboli, wtedy to lustro byloby idealne. A my nigdy nie bawilismy sie w polsrodki. Takiego idealu mi sie nie udalo osiagnac. Ale Pan Lucjan Newelski na pewno zrobilby to szybciej i lepiej i na pewno by to zrobil. Mi sie wtedy nie udalo, ale obecnie jestem znacznie bardziej zawziety. I przede wszystkim, znam wspanialych ludzi ktorzy w razie czego mi pomoga
Tez po to bylo warto!