Od jakiegoś czasu użytkuję Newtona o średnicy zwierciadła 12,5 cali, który jest powieszony na montażu w obserwatorium i zauważyłem, że po zakończeniu obserwacji występuje problem z roszeniem się lustra głównego. Otóż po zamknięciu wlotu tubusa (aby nie właziły pająki gdyż nie potrzebuje dodatkowych efektów dyfrakcyjnych) wilgoć zgromadzona wewnątrz tuby osada się w dzień na lustrze głównym (wolno sie studzi ale i wolniej też ogrzewa). Zazwyczaj w dzień temperatura w obserwatorium wzrasta i to jest właśnie przyczyną kondensacji. Być może kondensacja następowałaby na ściankach tubusa gdyby był na przykład z aluminium ale mój jest z włókna węglowego. Postanowiłem rozwiązać problem domowym sposobem ATM-owym.
Zdjęcia poniżej prezentują mój demontowalny, mocowany do oprawy za lustrem głównym prosty system chłodząco-ogrzewający. Do chłodzenia zastosowałem wiatrzaczek ze starego zasilacza komputerowego. Do ogrzewania natomiast 4 żarówki 12V o mocy 0,9W każda (oprócz świecenia wydzielają trochę ciepła).
Co ciekawe całość jest podłączana do zasilacza o regulowanym napięciu dzięki czemu mam kontrolę nad siłą grzania i obrotami wiatraczka (silą chłodzenia). System umożliwia również ogrzewanie połączone z nadmuchem powietrza na lustro lub tylko ogrzewanie albo tylko chłodzenie.
Pozdrawiam,
Dominik