zbyszek | 18 Mar 2007, 18:41
Jak robiz noz do parabolizacji to zrob takze z ruchomym domkie.
Dlugosc noza to z bardzo duzym zapasem dlugosc zyletki.
Zakers regulacji gora-dol to moze 1-3 cm , przod-tyl kilka cm ale musisz miec mozliwosc pomiaru roznic odleglosci dla poszczegolnych sfer wzgl. srodka lub moze 3 sfery gdy ja przyjmniesz za zerowa.
Sam nie parabolizowalem, bo moj noz mial za duza dziurke w domku i dokladnosc pomiarow byla za mala.
Z ta metoda przyjecia 3 sfery za zerowa to nie wiem czy ktos probowal.
2 srodkowe sfery mialy by mniejsza ogniskowa , a 4 i 5 wieksza niz ogniskowa sfery ci Ci wyszla przy polerowaniu. to tak na szybko bez zastanowienia. Moze ktos poprawi .
Cala powierzchnie lustra zeszlifowales najgrubszym proszkiem? Moze 40?
Jak tak to czeka cie bardzo duzo szlifowania 80-100 .
Proszek bardzo mocno atakuje brzegi lustra. Szlifowanie proszkiem powoduje wykruszanie szkla, ale wtedy takze powstaja pekniecia szkla co jest ponizej. Jak szlifowales grubym proszkiem to dosc gleboko masz te nikropekniecia . Teraz nastepnym proszkiem musisz je usunac . A nie jest latwa diagnoza, ze juz tych pekniec nie ma . Dlatego lepiej nie do konca doszlifowywac najgrubszym proszkiem . Tak z 15 mm z brzegow zostawic i drobniejszym dalej popracowac. Jakbys uzywal 60 to tak zle nie bedzie i z 2-3 godziny dluzej szlifuj niz bedzie wydawalo Ci sie , ze masz dobrze.
Przy drobniejszych proszkach to z godzine dluzej , a nadrobniejszym -polgodziny ? Latwiej brzegi lustra wypolerujesz.
