Witam,
Ponad rok temu zakupiłem u Janusza newtona MT800. Jako że to był pierwszy tak duży mój teleskop niektóe rzeczy odnośnie poprawnego jego działania potraktowałem z przymrużeniem oka. Wiadomo Soligor...robiony gdzieś hurtem na drugim końcu świata... ma swoje niedociągnięcia.
Janusz pisze w ofercie że każdy teleskop jest skolimowany - uwierzyłem na słowo. Ale w miarę użytkowania okazało się że po włożeniu "kolimatora" w postaci pudełka po kliszy okazuje się że otwór w pudełku nie pokrywa się kompletnie z niczym. poza tym nie widzę kół (obrazów zwierciadła) tylko jakieś taki dziwne ich wycinki.
Próbowałem wyregulować zwierciadełko wtórne niewiele się zmieniło.
W takim razie spróbowałem ruszyc śrubki przy mocowaniu celi zwierciadłą głównego. Nie dały się wogóle obracać. Zdesperowany w końcu wymontowałem całą celę i... okazało się że śruby są najnormalniej w świecie powyginane. No cóż pod względem kolimacji teleskopu to jestem kompletny laik więc... może właśnie tak wygięte te śruby być powinny (ale to właśnie tłumaczy to że nie można było ich obracać)
I teraz moje pytania:
1) w mocowaniu celi zwierciadła głónego teleskopu są 2x3 śruby. 3 do chyba kontrowania i 3 ze spręzynkami do ustawiania samej celi zwierciadła.
Rozumiem że powinno to działać w ten sposób że za pomocą śrub ze sprężynkami ustawiam zwierciadło a następnie drugą trójką kontruję ustawienie.
Zauwazyłęm że śruby ze sprężynkami wkręcają się w podkładki korkowe pod zwierciadłem co wydaje mi się trochę niebezpieczne dla samego zwierciadła. Jak również zauważyłem że objemki przytryzmujące zwierciadło w sumie są całkiem luźne. Czy tak powinno być??
2. Pomyślałem że możnaby "obrócić kota ogonem" czyli zwierciadło umocować "sztywniej" a śruby któe dotychczas wkręcały się w korki pod zwierciadłem, po stronie zwierciadła umocować na sztywno - po drugiej stronie celi skontrować nakrętką. Natomiast regulację ustawienia zwierciadła "wyprowadzić" nazewnątrz teleskopu. Regulowałoby się nie jak dotychczas wkręcając czy wykręcając śrubę, ale nakręcając lub wykręcając nakrętkę nazewnątrz teleskopu. Czy takie rozwiązanie waszym zdaniem ma sens?
Czy to że śruby wkręcają się tuż pod zwierciadłęm (od zwierciadłą oddziela je tylko 1,5mm warstwa korka) ma jakieś konkretne zastosowanie?? tak samo jak to że boczne mocowania-uchwyty zwierciadła są praktycznie luźne. Czy ma to jakieś ukryte znaczenie??
Może zbyt opisowo wygląda problem. Ale postaram się porobić fotki i dodać do posta. Może będzie troszkę jaśniej:)
