Witam obserwatorów zaćmień Słońca!
W związku ze zbliżającym się zaćmieniem 20 marca 2015 (i tak w ogóle) przedstawiam amatorski stereookular do bezpowiększeniowego oglądania tego zjawiska.
Przeznaczony może być dla tych, którzy z jakichś powodów nie będą mogli posłużyć się sprzętem powiększającym (kątowo), a chcą obserwować Słońce wyizolowane z zakłócającego światła otoczenia.
Stereookular sprawdził się przy całkowitym zaćmieniu w roku 1999 (wyprawa na Węgry).
Oglądanie nim było czystą przyjemnością - po przyłożeniu do oczu pozostawało się sam na sam z wyizolowaną tarczą pożeranego Słońca na niezakłócającym ekstazy ciemnym tle!
Była to wersja o tyle ciekawa, że wykorzystywała materiały aż tak nieprofesjonalne, że mogą się co niektórzy uśmiać nad nią do łez i z ubolewaniem. Ale pozostaje historycznie muzealnym okazem, który po lekkiej modyfikacji może całkiem nieźle i dziś spełnić swą rolę; wystarczy zastosować w nim jedną warstwę folii Baadera i gotowe.
W onym czasie jednak...
Jako filtru użyłem folii metalizowanej do pakowania kwiatów - czysty przypadek pod ręką, brak czasu i innych środków. Nie miała ona odpowiedniego stopnia filtrowania światła, więc musiałem doświadczalnie nałożyć kilka warstw na siebie; w moim wypadku wystarczyły 3 warstwy. Czy to dobrze zabezpieczało przed promieniowaniem Słońca? Przeżyłem i do dziś mogę podziwiać niebo tak gołym jak i usprzętowionym okiem, więc... chyba tak.
Do zrobienia części okularowej użyłem 2 kubków... do badania moczu (akurat były nieużywane, co nie znaczy, że można by...) , które zamaskowane zostały obudową z czarnego matowego bloku technicznego. Osłony wokół oczu dorobiłem z czarnego tworzywa miękkiego segregatora (nie chłonie potu), a sam wylot okularu ma podwójne otwory celowo niewspółśrodkowe (fot.3), aby w pierwszej warstwie folii (od strony oka) nie odbijała się źrenica oka obserwatora. Pomocna przy montażu była też czarna taśma izolacyjna.
Oba kubki naciąłem w 3 różnych miejscach i po takimi kątami (fot.01, wycięte dno dla demonstracji tylko), aby założona w nie folia nie tworzyła warstw równoległych, gdyż w przeciwnym razie powstają odbicia wewnętrzne, które zakłócają istotnie obraz. Sama folia - przy tym zerowym powerze - nie musi być idealnie płaska, nie ma to znaczenia.
Przednia osłona zrobiona została z białego (koniecznie, bo odbija skutecznie promienie, zwłaszcza te IR) pudełka po lodach (używane - wszak był to sierpień i straszne upały), które przymocowałem solidnie 3 wkrętami do spodów kubków.
Ostatecznie wykonałem 2 modele dla 2 różnych rozstawów oczu.
Czego to człek się nie ima, by stworzyć coś z niczego!